Za pięć lat części do komputera będzie można drukować tak jak gazety! Nowy komputer osobisty za 100 USD? Już niedługo będzie to możliwe! Największe światowe firmy elektroniczne (m.in. Kodak, Motorola, Sony i Philips) pracują nad technologią produkcji układów scalonych z plastiku (dziś wytwarza się je z krzemu). Technologia ta dziesięciokrotnie obniży ich cenę. Już niedługo układy scalone, potrzebne do stworzenia komputera czy telewizora, każdy będzie mógł wydrukować na domowej drukarce! Ich produkcja przestanie być domeną największych światowych koncernów. Dzięki temu wynalazkowi jeszcze przed końcem obecnej dekady ceny sprzętu elektronicznego spadną pięciokrotnie!
Procesor w łepku od szpilki
Przełomowego odkrycia dokonał w kwietniu 2004 r. Beng Ong, jeden z badaczy laboratorium Xerox Research Center w Kanadzie. Stworzył tusz z tzw. przewodzących polimerów, czyli plastiku, który z niespotykaną łatwością przewodzi elektryczność. Teraz Motorola, jeden z największych amerykańskich koncernów elektronicznych, we współpracy z chemiczną spółką Dow Chemical oraz producentem kserokopiarek Xerox pracują nad metodą drukowania plastikowych układów scalonych w takim samym tempie, jak drukuje się gazety, czyli 91 metrów na minutę. - Plastikowe tranzystory na razie ustępują krzemowym pod względem możliwości obliczeniowych - mówi Alan Heeger, fizyk z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Barbara, laureat Nagrody Nobla w 2000 r. - Z każdym dniem ta różnica się jednak zmniejsza - dodaje. Naukowcy z laboratoriów Hewlett-Packarda już zapowiedzieli, że dzięki plastikowym układom scalonym będą mogli zbudować procesory wielkości główki od szpilki i mocy obecnych superkomputerów.
Pergamin XXI wieku
Nowy wynalazek znalazł już praktyczne zastosowanie. Telewizory i monitory stworzone z plastikowych diod (tzw. OLED - emitująca światło dioda organiczna) mają intensywniejsze kolory i wyższą rozdzielczość (czyli wyraźniejszy obraz) od najlepszych ekranów dostępnych na rynku. Obraz na nowym ekranie nie traci ostrości nawet wtedy, gdy ogląda się go z dużej odległości albo pod kątem. Tę technologię Sony i Philips chcą wykorzystać także przy produkcji elektronicznej książki, tzw. LIBRIé. Jeszcze w tym roku na rynku pojawi się ekran, który da się zwinąć jak kartka papieru (po zwinięciu będzie grubości wiecznego pióra). Będzie na nim można czytać książki ściągane z Internetu, a nawet sprawdzić pocztę elektroniczną. W marcu 20 europejskich firm i instytutów rozpoczęło badania pod nazwą PolyApply, których celem jest znalezienie nowych zastosowań dla plastikowej elektroniki. - W pierwszej kolejności stworzymy inteligentne kody kreskowe - zapewnia Luigi Occhipinti, koordynator programu PolyApply oraz szef działu badań naukowych w firmie STMicroelectronics. Kody kreskowe wykorzystujące plastikowe układy scalone będą miały miniaturowe anteny, które pozwolą na komunikowanie się produktów z komputerami w fabrykach, magazynach czy sklepach. Dzięki temu na przykład etykieta na opakowaniu z żywnością zmieni kolor, kiedy minie termin przydatności do spożycia, a sensor na pojemniku z lekarstwem zasygnalizuje, że kończy się jego zawartość. - Era drogich mikroprocesorów dobiega końca - uważa Jim Tully, szef europejskiego oddziału firmy Gartner.
Więcej o polimerowej rewolucji w numerze 9. polskiej edycji "BusinessWeeka".
Przełomowego odkrycia dokonał w kwietniu 2004 r. Beng Ong, jeden z badaczy laboratorium Xerox Research Center w Kanadzie. Stworzył tusz z tzw. przewodzących polimerów, czyli plastiku, który z niespotykaną łatwością przewodzi elektryczność. Teraz Motorola, jeden z największych amerykańskich koncernów elektronicznych, we współpracy z chemiczną spółką Dow Chemical oraz producentem kserokopiarek Xerox pracują nad metodą drukowania plastikowych układów scalonych w takim samym tempie, jak drukuje się gazety, czyli 91 metrów na minutę. - Plastikowe tranzystory na razie ustępują krzemowym pod względem możliwości obliczeniowych - mówi Alan Heeger, fizyk z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Barbara, laureat Nagrody Nobla w 2000 r. - Z każdym dniem ta różnica się jednak zmniejsza - dodaje. Naukowcy z laboratoriów Hewlett-Packarda już zapowiedzieli, że dzięki plastikowym układom scalonym będą mogli zbudować procesory wielkości główki od szpilki i mocy obecnych superkomputerów.
Pergamin XXI wieku
Nowy wynalazek znalazł już praktyczne zastosowanie. Telewizory i monitory stworzone z plastikowych diod (tzw. OLED - emitująca światło dioda organiczna) mają intensywniejsze kolory i wyższą rozdzielczość (czyli wyraźniejszy obraz) od najlepszych ekranów dostępnych na rynku. Obraz na nowym ekranie nie traci ostrości nawet wtedy, gdy ogląda się go z dużej odległości albo pod kątem. Tę technologię Sony i Philips chcą wykorzystać także przy produkcji elektronicznej książki, tzw. LIBRIé. Jeszcze w tym roku na rynku pojawi się ekran, który da się zwinąć jak kartka papieru (po zwinięciu będzie grubości wiecznego pióra). Będzie na nim można czytać książki ściągane z Internetu, a nawet sprawdzić pocztę elektroniczną. W marcu 20 europejskich firm i instytutów rozpoczęło badania pod nazwą PolyApply, których celem jest znalezienie nowych zastosowań dla plastikowej elektroniki. - W pierwszej kolejności stworzymy inteligentne kody kreskowe - zapewnia Luigi Occhipinti, koordynator programu PolyApply oraz szef działu badań naukowych w firmie STMicroelectronics. Kody kreskowe wykorzystujące plastikowe układy scalone będą miały miniaturowe anteny, które pozwolą na komunikowanie się produktów z komputerami w fabrykach, magazynach czy sklepach. Dzięki temu na przykład etykieta na opakowaniu z żywnością zmieni kolor, kiedy minie termin przydatności do spożycia, a sensor na pojemniku z lekarstwem zasygnalizuje, że kończy się jego zawartość. - Era drogich mikroprocesorów dobiega końca - uważa Jim Tully, szef europejskiego oddziału firmy Gartner.
Więcej o polimerowej rewolucji w numerze 9. polskiej edycji "BusinessWeeka".
Więcej możesz przeczytać w 26/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.