Załatwione odmownie - Niepoważna propozycja

Załatwione odmownie - Niepoważna propozycja

Dodano:   /  Zmieniono: 
Celem kary śmierci jest wyeliminowanie ze społeczeństwa sprawców ohydnych zbrodni, a nie odstraszenie przestępców
W cieniu spraw ważnych i mniej ważnych, zagranicznych i krajowych przemknęła dość szybko, potraktowana jak egzotyka polityczna lub zinterpretowana w sposób pokrętny, niepoważna propozycja w poważnej sprawie. Chodzi mi tutaj o propozycję liderów partii Populizm i Socjalizm (w skrócie: PiS), aby przywrócić karę śmierci. Propozycja jest niepoważna, gdyż likwidacja kary śmierci jest jednym z fundamentów (moralnie i społecznie szkodliwych, ale jednak fundamentów) systemu organizacji krajów Unii Europejskiej (a nie tylko samej UE!). Wejście do unii - wybór podjęty z ciężkim sercem, ale właściwy - oznacza, że ta ścieżka reformy prawa karnego jest dla nas zamknięta. Tak więc pomysł sfrustrowanych nieudaczników nie miał nic wspólnego z rzetelną chęcią reformowania czegokolwiek, a stanowił czyste zagranie pod publiczkę, która w większości (z doskonale dla mnie zrozumiałych powodów) popiera przywrócenie kary śmierci.
Jakkolwiek niepoważna propozycja dotyczy sprawy bardzo poważnej. I niestety, to właśnie ta poważna sprawa ucierpiała na niepoważnej zagrywce PiS. Dała bowiem "postępowcom" wśród prawników karnistów kolejną okazję do wystrzelenia świec dymnych, zaciemniających rzeczywisty charakter problemu. W swoim "ściemnianiu" uzyskali oni zresztą wsparcie dziennikarskich "postępowców", którzy natychmiast zaczęli kampanię krytyki pod krzyczącymi tytułami w rodzaju "partie stryczka" i podobnymi.

Nie odstraszać, lecz eliminować!
"Postępowcy" w sprawach kary śmierci mają właściwie tylko jeden argument i w związku z tym powraca on jak bumerang w każdej dyskusji. Nie wiem, czy dziennikarze, którzy zadawali - z zadziwiającą monotonią - to samo pytanie, rozumieli, że są "rozgrywani", wpadając w pułapkę zastawianą przez "postępowych" karnistów. Nie mając własnej wiedzy w tej sprawie, słyszeli od swoich rozmówców znaną śpiewkę: "Trzeba najpierw odpowiedzieć na pytanie, czy wprowadzenie kary śmierci będzie odstraszać przestępców od zabijania?". Ponieważ tak postawione pytanie pozornie wydaje się sensowne, z namaszczeniem zadawali je "rozgrywającemu", który - rzecz jasna - odpowiadał triumfalnie, że przeprowadzane w różnych krajach badania nie potwierdzają tezy o odstraszaniu. Na inne argumenty "za" i "przeciw" z reguły nie starczało już czasu i słuchacz lub czytelnik pozostawał z zafałszowanym obrazem problemu. Intuicyjnie czuł, że ma rację, ale skoro kara śmierci nie odstrasza przestępcy, to właściwie po co ją stosować?...
Kwestia odstraszania nie ma tymczasem prawie żadnego znaczenia w rankingu argumentów za karą śmierci. Najważniejszym argumentem pragmatycznym za karą śmierci jest konieczność wyeliminowania ze społeczeństwa sprawców najbardziej ohydnych, okrutnych zbrodni. Tacy ludzie stanowią bowiem - nomen omen - śmiertelne niebezpieczeństwo dla zwykłych obywateli i dlatego powinni zostać ze społeczeństwa wykluczeni raz na zawsze.
Dla tej argumentacji, niewątpliwie przekonującej większość rozsądnych obywateli, nie ma znaczenia, czy kara śmierci nałożona na jednego zbrodniarza odstraszy drugiego. Ma ona po prostu wyeliminować śmiertelne zagrożenie dla społeczeństwa, jakie stanowi ten pierwszy. A jeśli ten drugi też popełni jakąś wyjątkowo ohydną zbrodnię, to również powinien zostać skazany na karę śmierci - z tych samych powodów, a nie w celu odstraszania trzeciego!

Skutki karnego permisywizmu
Wielka Brytania jest pierwszym krajem zachodniej Europy, w którym zniesiono karę śmierci. Zadecydowali o tym ci sami przejęci "postępowymi" ideami socjaldemokraci, którzy po 1945 r. znacjonalizowali "dominujące wzgórza" (commanding heights) kapitalistycznej gospodarki, wprowadzili politykę gospodarczą o nieznanej przedtem w tym kraju drobiazgowości i naprodukowali tysiące uciążliwych regulacji. W efekcie zagwarantowali swemu krajowi ostatnie miejsce pod względem wzrostu gospodarczego w zachodniej Europie przez trzy dziesięciolecia. Trzeba było dopiero swoistej terapii szokowej, rynkowego rygoryzmu premier Margaret Thatcher, aby Wielka Brytania przekształciła się w szybciej rosnący gospodarczo kraj zachodnioeuropejski o bardzo niskim bezrobociu.
W dziedzinie prawa karnego i jego stosowania, niestety, reform na miarę pani Thatcher tam nie było i doktryna permisywistyczna, zakładająca, że przestępcę należy raczej wychowywać niż karać, a już na pewno nie należy karać śmiercią, nadal trzyma się mocno. Efekty tej polityki też są widoczne. Od 1950 r. poziom przestępczości w tym kraju wzrósł o ponad 1000 proc.!!! Nie daje to Wielkiej Brytanii najgorszego miejsca w regionie (jeszcze gorsza jest Holandia!), ale sytuacja jest na tyle niedobra, aby uznać przyjętą koncepcję kary jako instrumentu wychowawczego za kompletnie zdyskredytowaną. I fakt jej szerokiej akceptacji w świecie zachodnim nie zmienia tego werdyktu historii.
Powyższe dane dotyczą jednak przestępczości w ogóle, a ja chciałbym się skoncentrować na argumentach dotyczących słuszności utrzymania lub ponownego wprowadzenia kary śmierci. Pamiętajmy jednak, że zniesienie kary śmierci, a następnie skracanie mordercom okresu odbywania kary więzienia, było częścią tego permisywistycznego doktrynerstwa. I tu dochodzimy do kolejnego pragmatycznego argumentu na rzecz kary śmierci. Niedługo po przeprowadzeniu się do Londynu w 1991 r. w związku z moją pracą w EBOiR wpadł mi w ręce artykuł z tamtejszego dziennika (bodajże był to "Daily Telegraph"). Podano w nim wyniki badań nad losem osądzonych morderców, których - już po wprowadzeniu zakazu kary śmierci - skazano na więzienie. Dwie liczby zapadły mi w pamięć. Pierwsza to niespełna 10 lat, jakie przeciętnie spędzał w więzieniu morderca (pierwotnie skazany na dłuższą karę, lecz potem regularnie obniżaną). Druga liczba to 60 osób zamordowanych przez zbrodniarzy, których wypuszczono z więzienia. Utrzymanie kary śmierci pozwoliłoby ocalić życie tej sześćdziesiątki.

Nie samym pragmatyzmem
Argumentów pragmatycznych nie brakuje i można by je przytaczać dalej. Ale - parafrazując Dudincewa - nie samym pragmatyzmem człowiek żyje. Dlatego nie sposób nie przypomnieć, że fundamentem ładu społecznego jest poczucie sprawiedliwości. Ludzie mają głęboko zakorzenione poczucie sprawiedliwości, którego częścią jest proporcjonalność popełnionego przestępstwa i kary. Kara nieproporcjonalnie niska lub wysoka nie tylko razi poczucie sprawiedliwości, ale powoduje też erozję zaufania do systemu prawnego. Efektem jest wzrost przestępczości. Obecny poziom przestępczości na Zachodzie - wielokrotnie wyższy w porównaniu z okresem sprzed pół wieku i sprzed dominacji permisywizmu prawnego - jest tego doskonałym dowodem.
To, że poczucie sprawiedliwości, z którego wynika potrzeba utrzymania lub wprowadzenia kary śmierci, samo w sobie jest wartością społeczną, przekonują rozważania Immanuela Kanta na ten temat. Otóż Kant przeprowadził następujący eksperyment myślowy. Wyobraził sobie żyjącą na wyspie społeczność, której członkowie zdecydowali się opuścić wyspę i rozjechać w różnych kierunkach. Przed wyruszeniem mieli zdecydować, czy skazany na karę śmierci morderca czekający na egzekucję powinien zostać uśmiercony, czy też puszczony wolno. Nie decydowały tu żadne pragmatyczne względy przytoczone przeze mnie wcześniej. Morderca nie mógł zagrozić społeczności, która opuszczała wyspę. Chodziło jedynie o poczucie sprawiedliwości w czystej postaci. I Kant stwierdził, że morderca musi zostać poddany egzekucji, by każdy opuścił wyspę z poczuciem, że sprawiedliwości stało się zadość. Chciałoby się rzec o dyskusji na temat kary śmierci, że trzeba nam więcej Kanta, a mniej intelektualnych kantów, odwracających uwagę od najważniejszych dla tego problemu argumentów...
Więcej możesz przeczytać w 2/2005 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 2/2005 (1154)

  • Wprost od czytelników16 sty 2005List od czytelnika3
  • Na stronie - Piętno Murphy16 sty 2005Każdy głupi potrafi wykorzystać globalną hossę - oprzeć się tej pokusie, to jest sztuka3
  • Kijów w Warszawie16 sty 2005Człowiek Roku 2004 Wiktor Juszczenko: Poparcie Polski utwierdziło nas w przekonaniu, że zwyciężymy8
  • Skaner16 sty 2005SKOŃCZMY Z WOJNĄ TECZEK! IPN mógłby upubliczniać teczki SB dotyczące osób kandydujących do urzędów publicznych - powiedział "Wprost" prof. Leon Kieres, prezes Instytutu Pamięci Narodowej. W poprzednim numerze...12
  • Dossier16 sty 2005"Lewica jako pokarm dla lwów może być wdzięcznym obiektem" "Trybuna" KRZYSZTOF JANIK przewodniczący Klubu Parlamentarnego SLD "Jeśli nawet porównać Sejm do stajni Augiasza, to nie wystarczy Herkules w postaci...13
  • Sawka16 sty 200514
  • Kadry16 sty 200515
  • Playback16 sty 200517
  • M&M-Rzeczpospolita komisyjna16 sty 2005RZECZPOSPOLITA KOMISYJNA Pierwsza komisja - rządu dymisja. Druga komisja - za scysją scysja. W trzeciej Pol, Lepper z Wrzodakiem w trójcy. Też mają prawo odstawiać swój cyrk. Jak tych komisji będzie czterdzieści, to tej mądrości Sejm...17
  • Poczta16 sty 2005List od czytelnika17
  • Chwytanie brzytwy16 sty 2005Powołanie komisji w sprawie prywatyzacji PZU jest na rękę SLD, bo utrudni ustalenie prawdy o aferze Orlenu18
  • Lubię żubry16 sty 2005Rozmowa z WŁODZIMIERZEM CIMOSZEWICZEM, marszałkiem Sejmu RP19
  • Z życia koalicji16 sty 2005Józef Oleksy już nie jest marszałkiem, chlip, chlip. Panie Józefie, głowa do góry, dla nas pan zawsze będzie generalissimusem. Nie, nie jak Stalin. Jak żona Idiego Amina, bliższe podobieństwo. Komisje śledcze są super, nie...20
  • Z życia opozycji16 sty 2005Prasowy transfer stulecia! Komentator Ernest Skalski przeszedł z "Gazety Wyborczej" do "Rzeczpospolitej". Jedni twierdzą, że "Rzepa" chce w ten sposób ucentrowić nieco kurs. Inni uważają, że chce być jeszcze...21
  • Wesele z promocją16 sty 2005Nie po raz pierwszy dzięki "Gazecie Wyborczej" wyrwałem się z narodowej kadzi pełnej zwid i zjaw22
  • Fotoplastykon16 sty 2005H. Sawka23
  • Pałacowy Zakład Ubezpieczeń16 sty 2005Głównymi bohaterami afery PZU są premier Marek Belka i prezydent Aleksander Kwaśniewski24
  • Normalna nienormalność16 sty 2005Polaków nie interesują przetasowania w SLD czy PO, lecz ceny golfów bądź audi28
  • Murzyn lewicy16 sty 2005O Włodzimierzu Cimoszewiczu postkomuniści przypominają sobie tylko wtedy, gdy są w opałach32
  • Profesura wzajemnej adoracji16 sty 2005Mamy w Polsce grupę akademickich urzędników, nie rozumiejących, po co rozwija się badania i tworzy uczelnie34
  • Rangersi Europy16 sty 2005Czym dla Ameryki byli strażnicy z Teksasu, tym dla Europy są czarne brygady polskich celników36
  • Giełda16 sty 2005HossaŚwiat Ekspresowa karta Visa Contactless to nowy typ karty płatniczej, którą zaprezentowała Visa Europe. Ta bezstykowa karta ma służyć do dokonywania niewielkich płatności. Należy ją jedynie zbliżyć na sekundę do urządzenia...38
  • Co nas czeka: 2005-201516 sty 2005Co mają wspólnego chińska firma Lenovo, amerykańska przeglądarka internetowa Google, słowacki rząd premiera Mikulasa Dzurindy i spożywcza grupa Maspex z Wadowic? Lenovo, które pod koniec 2004 r. wykupiło produkującą pecety część IBM, zdobywając 8...40
  • Imperium uprzywilejowanych16 sty 2005imperium Wallenbergów. Zagranicznym inwestorom zezwolono na kupno szwedzkich firm, by Wallenbergom trudniej było utrzymać kontrolę nad swoimi spółkami50
  • Załatwione odmownie - Niepoważna propozycja16 sty 2005Celem kary śmierci jest wyeliminowanie ze społeczeństwa sprawców ohydnych zbrodni, a nie odstraszenie przestępców54
  • Supersam16 sty 200558
  • Wysportowane audi16 sty 2005 Nowe audi S4 to obecnie najmocniejszy sportowy model serii A4. Cechują go drapieżna linia nadwozia, bogatsze niż w poprzednim modelu wyposażenie i silnik V 8 o mocy 344 KM pozwalający na przyspieszenie do 100 km/h w 5,6 s. Auto ma stały...58
  • Muzyka bez kabli16 sty 2005 Bezprzewodowy pilot firmy Wireless Music, przeznaczony do sterowania systemem audio, to urządzenie z wbudowanym wyświetlaczem ciekłokrystalicznym, cyfrowym odbiornikiem i nadajnikiem. Pozwala z dowolnego miejsca w domu odsłuchiwać pliki mp3...58
  • G jak Gucci16 sty 2005 Punktem wyjścia do stylizacji kolekcji zegarków Gucciego stało się logo domu mody - litera "G", która została tu "zgeometryzowana" i zintegrowana z kopertą czasomierza. Nowy model dostępny jest w trzech wersjach: na...58
  • Zimno-ciepło z okładem16 sty 2005 Wykorzystując naturalną moc leczniczą temperatury, termiczny okład wielokrotnego użytku Nexcare ColdHot Mini łagodzi miejscowo ból. Przyłożenie tej małej poduszeczki wypełnionej nietoksycznym żelem, schłodzonej uprzednio w lodówce, zmniejsza...58
  • Eliksir męskości16 sty 2005 Bodymax - zawierający uznawany za legendarny afrodyzjak żeń-szeń - poprawia naszą aktywność fizyczną. Pod jego wpływem organizm wydziela hormony i biologicznie czynne substancje pozwalające sprostać zwiększonym wyzwaniom. Będące składnikiem...58
  • Generacja R16 sty 2005Młodzi Polacy są bardziej konserwatywni od swoich rodziców60
  • Tańczę, więc jestem16 sty 2005Przez wieki taniec był jedyną dopuszczalną formą bliskiego kontaktu kobiety i mężczyzny64
  • Filozoficzna prostota16 sty 2005Rozmowa z GIORGIO ARMANIM, kreatorem mody68
  • Makłowicz do Bikonta, Bikont do Makłowicza - Co mamy z gęsi?16 sty 2005Piotrusiu! Mamy nie tylko niespodziewany sezon na agentów, ale i całkiem spodziewany i dużo przyjemniejszy sezon na drób. Znów odnoszę smutne wrażenie, że ten wspaniały czas uchodzi naszej uwagi. A przecież cała rzecz rozpoczęła się 11...70
  • Klątwa rycerzy świątyni16 sty 2005Papież Klemens V uniewinnił templariuszy - dowodzi dokument odnaleziony w watykańskich archiwach72
  • Know-how16 sty 2005Kora leczy stawy, Bliźniaczki będą chodzić75
  • Alergia w głowie16 sty 2005Dostępne w sklepach testy na nietolerancję pokarmową to oszustwo!76
  • Bezpłodne planety16 sty 2005Doniesienia o możliwości odkrycia życia na planetach poza Układem Słonecznym były mocno przesadzone. Nie znaleziono jego śladów na planecie GPCC odkrytej przez międzynarodową grupę astronomów w European Southern Observatory. Nie znaleziono go też...80
  • Koniec świata Nostradamusa16 sty 2005Zapowiadana od dawna III wojna światowa wybuchnie w 2005 roku!82
  • Bez granic16 sty 2005Nowy Jork w Moskwie Pięć miast walczy o organizację igrzysk olimpijskich w 2012 r. Rywalizacja nabiera rumieńców, bo decyzja, które zostanie gospodarzem imprezy, zapadnie już za pół roku. Włodarzy Londynu, Paryża, Moskwy,...84
  • Euroborrellioza16 sty 2005Dziewięć chorób, które mogą zabić Europę86
  • Węzeł moskiewski16 sty 2005Rosja nie chce, ale musi się dogadywać z nowymi członkami Unii Europejskiej90
  • Król Iraku16 sty 2005Ajatollah Sistani ma wpływ na wszystkie decyzje polityczne zapadające w Bagdadzie94
  • Wojownicza Księżniczka16 sty 2005Condoleezza Rice jest o krok od spełnienia swej najwyższej ambicji - zostania prezydentem USA96
  • Nienawiść do sukcesu16 sty 2005Antyamerykanizm jest bliźniakiem amerykańskiej siły przyciągania98
  • Drzwi do pokoju16 sty 2005Walka Amerykanów i ich koalicjantów przeciw złowrogiemu reżimowi Saddama Husajna i wyraźne ponowne zwycięstwo Busha w wyborach prezydenckich są wymownym sygnałem, że terroryzm się nie opłaca, że są tacy, którzy będą walczyć z nim z całą mocą.99
  • Menu-Krótko po wolsku16 sty 2005WYDARZENIA KRÓTKO PO WOLSKU Zapowiedzi wydawnicze Początek roku obfituje w działalność wydawniczą. Szczególną popularnością cieszą się kalendarze. Idąc tym tropem, komisja śledcza wydała kalendarz swych prac na najbliższe miesiące....100
  • Wydzielina z artysty16 sty 2005Pseudoartyści produkują epokowe gnioty, bo większość z nich łatwo znajduje na nie publiczne pieniądze104
  • Prawdziwa fikcja16 sty 2005Kończą się czasy literatury w stylu "co mi w duszy gra" - przyszłość należy do faction108
  • Celuloidowe tygrysy16 sty 2005Całe hollywoodzkie kino akcji czerpie inspiracje z Dalekiego Wschodu110
  • Ueorgan Ludu16 sty 2005TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI Nr 2 (119) Rok wyd. 4 WARSZAWA, poniedziałek 10 stycznia 2005 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza Europa stawia na współpracę Komu jak staje? Nowy rok obfituje w wydarzenia z dziedziny parlamentaryzmu, i...112
  • Mniej więcej wolno16 sty 2005Niepisane regulaminy głoszą, że ekipa. która wygrywa wybory, ma prawo robić, co chce114