Wyspy wiecznych wichrów

Wyspy wiecznych wichrów

Dodano:   /  Zmieniono: 
10 miejsc, które musisz zobaczyć - Budrewicz odkrywa Wyspy Fryzyjskie

Ktoś powiedział: wybrać się na ten archipelag wysp u zachodnich wybrzeży landu Szlezwik-Holsztyn to masochizm, a namawiać kogoś, by tam pojechał wypocząć, to złośliwy żart. Nie namawiam, ale proponuję posłuchać, że istnieje taki osobliwy rejon w Europie odwiedzany jedynie przez najodważniejszych turystów. To miejsce, gdzie dominują sztormy, agresywne przypływy i potężne wichry, uznawane jest bowiem za siedlisko złych ludzkich emocji.
Odwiedzając wyspy północnej Fryzji, czyli Halligen, wybrałem się najpierw na wysepkę Oland. Jechałem tam wehikułem przedziwnym - wąskotorówką zwaną lorą. Tory ledwie rysowały się nad lustrem wody, chwilami nie widać było podkładów. Maszynista spieszył się, by zdążyć przed przypływem. Krótko przed osiągnięciem celu, gdy tory zniknęły już całkiem pod wodą, przesuwaliśmy się po powierzchni jak Mojżesz po Morzu Czerwonym.
Pierwsza życzliwa dusza, którą poprosiłem o pomoc, nazywała się Tyge Petersen. O twarzy tak wysmaganej wiatrami, że trudno było określić jego wiek - mógł mieć od 40 do 70 lat. Przywitał mnie kordialnie, poprowadził do swojej chaty, stojącej jak kilka innych w sąsiedztwie starego kościółka na sztucznie usypanym wzgórzu, i wprowadził od razu na piętro. Tam - językiem na wpół niemieckim, na wpół fryzyjskim - wyjaśnił, że znaleźliśmy się w "izbie ostatniej szansy": "Często tu siedzimy. Jak woda wszystko zaleje, tu jeszcze można się uratować". Dom miał stalowe podpory, betonową podłogę, okna jak bulaje na okręcie. W środku trochę prostych mebli, lodówka z żelaznym zapasem żywności, woda do picia, świece, lornetka. Co robią, kiedy zaczynają się sztormy?
- "Sprawdzamy pompę, uruchamiamy ją, jak pokaże się woda na parterze. Gdy nie ma dopływu prądu, wylewamy wodę wiadrami. W końcu siedzimy na górze, słuchamy wycia wichru i patrzymy, co jeszcze na świecie pozostało".
Na Oland mają szkołę, do której uczęszcza czworo dzieci. Jest też coś w rodzaju ogrodu, zamkniętego kręgiem strzechami krytych chat - rosną tu wątłe kwiaty, są ławeczki, sadzawka (jakby wody mieli niedostatek), a między nogami przemykają spasione kocury.
W 1844 r. odwiedziła Oland królewska para duńska, wraz z nią Christian Andersen. Od sławnego bajkopisarza możemy się dowiedzieć, że tutejsze urodziwe dziewczęta miały zwyczaj - jak w Iranie - zakrywania połowy twarzy.
Czy są ubezpieczeni? Petersen odpowiada: "Od skutków sztormu nie można się ubezpieczyć. Żyjemy na własne ryzyko, ale państwo pokrywa do 50 proc. strat". Z tego powodu w 1735 r. wszystkich mężczyzn Olandu zwolniono "po wieczne czasy" od służby wojskowej. W roku 1864 r. wyspy Halligen przestały należeć do Danii.
Kiedy woda trochę opadła, wgramoliłem się ponownie do wagonika na szynach, by się udać na inną wyspę archipelagu - Langeness. Pożegnały mnie spodnie i kalesony suszące się na omszałych drutach przed domami Olandu.
Langeness musi być prawdziwą potęgą, bo już przy przystani parkują dwa samochody, a na wyspie jest ich ponoć 20. Woda opadała dość szybko, bo zagrody, stojące jeszcze przed godziną na odrębnych wyspach, znowu stały się domostwami na wzgórzach Warftach. Progi każdego z nich znajdują się na wysokości 4-5 metrów nad normalnym poziomem morza, mimo to woda i tak wlewa się do wnętrza. Jadę samochodem po wąskim pasku asfaltu. Na łąkach w wyższych partiach wzgórz pasą się krowy. Gdzieś w oddali podrywa się chmura gęsi. Świat jest wielką łąką otoczoną wodą lub - jak podczas odpływu - pokrytą błotem. Kilka razy na tym tle pojawia się postać ludzka w gumowych butach i kurtce z kapturem.
W gospodzie koło przystani, skąd płynie się na wyspę Hooge, rozmawiam ze starym Hermanem Johannsenem. Pretekstem do rozmowy jest mapa wisząca koło stolika. - "Kiedyś widziałem na starych mapach, że wasze wyspy były jakby większe?". - "Każdy sztorm coś zabiera i potem nie oddaje. Od października do marca każdy większy przypływ zanurza nas w morzu. Wyspa Nordstrandischmoor czterdzieści razy w roku stoi prawie w całości pod wodą. Morze zabiera, ale morze też daje. Woda nanosi dużo urodzajnego szlamu, nawozu dla naszej trawy, a więc i zwierząt. Morze daje ryby. Teraz zaś zjeżdżają się ludzie z kontynentu, by się pogapić na nasze dziwne życie". Na koniec ryzykuję: "Podobno kiedyś w czasie sztormu wygaszano na wyspach światła, także w latarniach morskich, a mieszkańcy cierpliwie czekali, by obrabować rozbijające się statki?". - Chwila ciszy i odpowiedź: "To legendy".
Goście w knajpie rozmawiają dialektem fryzyjskim. Niedawno przeprowadzano ankietę na wyspach Langeness, Hooge, Oland, Grode i paru innych - większość pytanych zadeklarowała fryzyjski jako język rodzinny, a niemiecki jako obcy. Ale tylko na wyspie Amrum dzieci uczą się w szkole po fryzyjsku. Pijemy kawę z rumem i śmietanką, czyli - jak się tutaj powiada - "faryzeusza". Skąd ta dziwna nazwa? Podobno pewnego dnia do gospody zaszedł niespodziewanie proboszcz, a widząc tam mnóstwo swoich owieczek, normalnie smutnych i małomównych, promieniujących szczęściem, spytał srogo: "Co wy pijecie?". - "Kawę ze śmietanką" - odpowiedzieli chórem. Wówczas świętobliwy kapłan miał krzyknąć z oburzeniem: "Ach, wy faryzeusze!". I tak już zostało.
Morze tymczasem cofnęło się daleko, pozostawiając po sobie hektary błota. Jacyś ludzie łażą po tym trzęsawisku i nie toną - to myśliwi polujący na kaczki.I pomyśleć, że za parę godzin może się rozpętać piekło. Nie na darmo Morze Północne nazywa się Morzem Zbrodniczym. Jeszcze w XIV wieku archipelag Halligen stanowił część lądu stałego, ale setki sztormów dokonały dzieła zniszczenia. Halligen - archipelag amfibii, gdzie domy są jak okręty, a ludziom w każdej chwili mogą urosnąć skrzela. Każdy sztorm to zagrożenie życia i możliwość utraty dobytku.
Wyspy północnej Fryzji mają prawo do kompleksów, trwają wszak w cieniu modnego Syltu. Jednakże mają też tytuł do dumy - utrzymały odrębny styl życia i źródła zarobkowania. Mają też swoją mitologię, choć nigdy nie było tu żadnego Robinsona Crusoe czy hrabiego Monte Christo. Ludzie imponują odwagą, uporem, najmniej - romantyzmem.
Halligen należą do gatunku szarych wysp pod szarym przeważnie niebem, gdzie rytm życia wyznaczany jest uderzeniami morza. Gdzie żyją twardzi ludzie, którzy dużo wiedzą o sprawach życia i śmierci, choć niestety przeważnie milczą.
Już po powrocie doszły mnie wieści, że wyjątkowo silny sztorm znowu uderzył w dziesięć wysp północnej Fryzji. Za kilka dni będzie wiadomo, czy ponownie należy korygować mapy tego zakamarka Europy.
Więcej możesz przeczytać w 34/2005 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 34/2005 (1186)

  • Na stronie28 sie 2005Nie ma na świecie takiego wariografu, który wytrzymałby zeznania kandydata W.C. na prezydenta3
  • Skaner28 sie 2005Już w pierwszej turze wyborów fotel prezydencki może sobie zapewnić bezpartyjny kandydat Roman Włos - wynika z sondy zamieszczonej na stronie www.cimoszewicz.net.6
  • Sawka czatuje28 sie 20058
  • Playback28 sie 2005Angela Merkel i Aleksander Kwaśniewski10
  • Poczta28 sie 2005OŚWIADCZENIE Agencja Wydawniczo-Reklamowa "Wprost" oraz Marek Król, redaktor naczelny tygodnika "Wprost", przepraszają pana Zbigniewa Komorowskiego za wykorzystanie jego wizerunku w infografice stanowiącej ilustrację do...10
  • Ryba po polsku28 sie 2005Opozycja nie dostrzega ani dobrych intencji, ani szlachetności bezpartyjnego kandydata SLD na prezydenta11
  • Z życia koalicji28 sie 2005Tomasz Nałęcz został rzecznikiem prasowym Włodzimierza Cimoszewicza12
  • Z życia opozycji28 sie 2005Jakiś człowiek od wizerunku tak ścisnął Jarosławowi Kaczyńskiemu szyję krawatem, że nieszczęsnemu liderowi PiS wyskoczył drugi podbródek.13
  • Przepis Zagłoby28 sie 2005Kandydaci LPR na posłów muszą podpisywać weksle gwarantujące przywiązanie do rodziny Giertychów14
  • Fotoplastykon28 sie 200515
  • Fenomen Krakowa28 sie 2005Tak jak USA najbardziej kojarzą się z Nowym Jorkiem, Australia z Sydney, a Brazylia z Rio de Janeiro, tak Polska z Krakowem16
  • Książę Krakowa28 sie 2005Arcybiskup Stanisław Dziwisz - 73. biskup krakowski26
  • Prezio bis28 sie 2005Cimoszewicz może liczyć na polityczno-towarzyską siatkę, której członkowie ubezpieczają się nawzajem28
  • Kazus Cimoszewicza28 sie 2005Prokurator, który odmówi wszczęcia postępowania przeciw Cimoszewiczowi, ostatecznie zszarga opinię prokuratury30
  • Trójpospolita Polska28 sie 2005Partie populistyczne i nacjonalistyczne kłamią - lewica rośnie w siłę32
  • Plan dla Białorusi28 sie 2005Białorusinom może pomóc obliczony na wiele lat program, a nie spektakularne gesty36
  • Giełda28 sie 2005Same pieniądze szczęścia nie dają - odkryli Glenn Firebaugh z Uniwersytetu Stanowego w Pensylwanii i Laura Tach z Uniwersytetu Harvarda.38
  • Gazem na parkiet28 sie 2005Rząd Marka Belki rozpoczyna przekazywanie Rosjanom rynku gazu40
  • Edward "Pomożecie?" Kwaśniewski28 sie 200520 miliardów dolarów - tyle samo, ile zadłużenie zagraniczne po Gierku - kosztuje nas kampania wyborcza Cimoszewicza i SLD44
  • Unia Środkowoeuropejska28 sie 2005Czeską Śkodą po węgierski Tokaj, polski sok z Maspeksu i leki ze słoweńskiej firmy Krka46
  • Mistrz świata w ubezpieczeniach28 sie 2005Emisariusz J&S zastrasza i próbuje korumpować dziennikarzy "Wprost"50
  • Znikająca Rosja28 sie 2005W Rosji los człowieka i jego majątek były zawsze zależne od kaprysów władcy52
  • Supersam28 sie 200554
  • Dior w Warszawie28 sie 2005Pierwszy w Polsce i trzeci w świecie (po Tokio i Paryżu) Instytut Diora otworzy we wrześniu swoje podwoje w Warszawie. W instytucie oferowane będą ekskluzywne zabiegi, np. specjalistyczny zabieg mikrodermabrazji wykonywany za pomocą urządzenia z...54
  • Ekran na środek28 sie 2005Sagem Axium HD-L32 jest jednym z pierwszych telewizorów zaprojektowanych specjalnie tak, by stał na środku pokoju. Oryginalna budowa jego tylnej części maskuje wszystkie kable i śruby. Niewielka głębokość (13,2 cm) i waga sprawiają, że można go...54
  • Ekologiczny plastik28 sie 200597 proc. ptaków i zwierząt żerujących nad Morzem Północnym ma w żołądkach fragmenty opakowań foliowych - alarmuje organizacja Save the North Sea. To kolejny argument ekologów w walce z tworzywami sztucznymi, które w ziemi rozkładają się nawet 500...54
  • Światowe czasy28 sie 2005Światowe metropolie inspirują nie tylko kreatorów zapachu (woda Baldessarini) i mody (pokazy Kenzo), ale i projektantów zegarków. W debiutującej w Polsce damskiej kolekcji Fcuk Time brytyjskiej firmy French Connection znaleźć można awangardowy Los...54
  • Dowcip określa świadomość28 sie 2005Dlaczego nie ma pokazów sztucznych ogni w podparyskim Disneylandzie? Bo Francuzi by się poddali56
  • Gwiazdy antybiznesu28 sie 2005Spektakularną klapą kończą się biznesowe przedsięwzięcia polskich celebrities60
  • Wyspy wiecznych wichrów28 sie 200510 miejsc, które musisz zobaczyć - Budrewicz odkrywa Wyspy Fryzyjskie64
  • Wojna umysłów28 sie 2005Najlepszy wykrywacz min, jaki stosowano podczas II wojny światowej, był dziełem Polaka68
  • Know-how28 sie 2005Szkodliwy wpływ alkoholu na organizm w dużej części może wynikać z zakłócania rytmów dobowych - uważają badacze z Rutgers University.72
  • Woda na zdrowie28 sie 2005Jedynie trzydzieści dostępnych na rynku wód zasługuje na miano mineralnych74
  • Układ chorobotwórczy28 sie 2005Polityka rolna UE sprzyja zawałom i nowotworom!78
  • Imperium na bruku28 sie 2005Pierwszą autostradę starożytni Rzymianie wybudowali ponad 2 tys. lat temu zaledwie w 20 lat80
  • Bez granic28 sie 2005"Zaproszenie mam, ale nie przyjadę" - oznajmił Michaił Gorbaczow pytany o to, czy wybiera się na obchody 25-lecia "Solidarności"82
  • Girusz znaczy wypędzenie28 sie 2005Osadnicy palestyńscy, którzy współpracowali z Izraelem, nie chcą pozostać w Strefie Gazy84
  • Front Jedności Niemiec28 sie 2005Socjalistyczna mentalność Niemców to główny problem Niemiec88
  • Wybór szeryfa28 sie 2005Walka o prywatyzację Poczty Japońskiej to spór o władzę nad największą instytucją finansową świata90
  • Następca czy zastępca?28 sie 2005W Kolonii Benedykt XVI de facto abdykował na rzecz Jana Pawła II92
  • Menu28 sie 2005Zamiast bojkotu "haniebnych kłamstw" - do czego wzywał kardynał Tarcisio Bertone - księgarnie odnotowują kolejne rekordy sprzedaży. Mowa oczywiście o "Kodzie Leonarda da Vinci" Dana Browna94
  • Recenzje28 sie 200596
  • Dziadek Indiany Jonesa28 sie 2005****Errol Flynn stał się symbolem hollywoodzkiej kariery i hollywoodzkiego upadku. Na przełomie lat 30. i 40. XX wieku ten przystojniak z Tasmanii stworzył - naśladowany do dzisiaj - typ idealnego bohatera kina przygodowego. Sprawnego fizycznie,...96
  • Bohaterowie przegranej sprawy28 sie 2005****1/2* Gdyby tylko Justin Sullivan zechciał się tak trochę sprzedać, zawrzeć kompromis z amerykańskim rynkiem, a i odrobinkę zrobić z siebie błazna, przy jego inteligencji i talencie zespół New Model Army mógłby za jednym zamachem przyćmić...96
  • Siwa i Belzebub28 sie 2005****Victor Bockris to błyskotliwy młody autor piszący tylko o trzech osobach: Williamie Burroughsie, Muhammadzie Alim i o mnie. Nie znam też nikogo, kto miałby tyle energii co on. Pisze na maszynie, jak Van Cliburn gra na pianinie. Cały czas...96
  • Wielki brak28 sie 2005**Dotychczas sądziłam, że moralitet ma nas czegoś nauczyć. Tymczasem Dariusz Nowacki w ostatnim "Newsweeku" przekonuje, że na miano to zasługuje też pierwsza współczesna powieść Rafała Ziemkiewicza. A w niej ani morału, ani...96
  • Żar Jarre`a28 sie 2005"Suita Gdańska" dla "Solidarności"98
  • Wirujący drapacz chmur28 sie 2005Do korkociągu, a nawet ścierki wykręcanej z wody, podobny będzie najwyższy budynek Ameryki101
  • Pokolenie Zagłady28 sie 2005Żydzi, którzy ocaleli z Holocaustu, należą dziś do elity intelektualnej Izraela104
  • Ueorgan Ludu28 sie 2005TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI Nr 34 (149) Rok wyd. 4 WARSZAWA, poniedziałek 22 sierpnia 2005 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza105
  • Wakacyjny Słowniczek Skiby (WSS)28 sie 2005Ekstremalne sporty - jazda samochodem w Turcji, Egipcie czy Tunezji106