Wściekła z Florencji

Wściekła z Florencji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pisząc z potrzeby obywatelskiej, stajesz się dzieckiem, które w bajce braci Grimm krzyczy na dworaków: "Król jest nagi!" - to motto Oriany Fallaci Spotkanie Oriany Fallaci z papieżem Benedyktem XVI było utrzymywane w największej tajemnicy. Nawet jej siostra Paola była przekonana, że Oriana jest w Nowym Jorku na terapii, która ma przedłużyć jej życie o kolejnych kilka miesięcy.
Nikt nie wie, jak długo trwała rozmowa zagorzałej ateistki, bojowniczki o prawo kobiet do aborcji z głową Kościoła katolickiego. O czym rozmawiano, można się jedynie domyślać.
"Czuję się mniej samotna, czytając książki Ratzingera" - powiedziała Fallaci w wywiadzie udzielonym Tunku Varadarajanowi z "Wall Street Journal". Fallaci uważa, że w drugiej połowie XX wieku ludzkość nie miała żadnych liczących się przywódców. "Poznałam więcej polityków niż Berlusconi - napisała. - I daję wam słowo: pięciu na dziesięciu to biedne gówienka [poveri stronzi]". "Po co przeprowadzać wywiad z takimi zerami, jak Chirac czy Schroeder, kiedy możesz zejść do baru pod domem i uzyskać ten sam rezultat?" - pytała. Tylko dwóch ludzi, jej zdaniem, zasługiwało na miano wielkich liderów: bin Laden i Karol Wojtyła. "Jan Paweł II był wojownikiem, który uczynił więcej, by pokonać Związek Sowiecki, niż Ameryka, ale nie mogę mu wybaczyć jego słabości wobec świata islamu. Dlaczego on był taki słaby!?" - stwierdziła.

Gnicie Zachodu
W ubiegłym roku kard. Ratzinger, wespół z przewodniczącym włoskiego senatu Marcello Perą, napisał książeczkę "Bez korzeni". Padają w niej takie słowa: "Zachód (...) w swojej historii dostrzega tylko to, co godne potępienia i niszczycielskie, nie jest już w stanie dostrzec tego, co wielkie i czyste". Te słowa mogły równie dobrze wyjść spod pióra Oriany, bo świetnie pasują do jej diagnozy śmiertelnego kryzysu kontynentu, który nie jest już Europą, lecz "Eurabią, kolonią islamu, w której islamska inwazja nie jest tylko procesem fizycznym, ale również kulturalnym i umysłowym. Serwilizm wobec najeźdźców zatruł demokrację z oczywistymi konsekwencjami dla wolności sumienia, dla samego pojęcia wolności".
Jest więcej rzeczy łączących niezwykłych rozmówców z Castel Gandolfo: "Słowo ČeutanazjaÇ jest dla mnie przekleństwem, obrazą boską i bestialstwem, masochizmem - napisała w obronie życia Terry Schiavo. - Nie wierzę w dobrą śmierć, w słodką śmierć, w śmierć, która wyzwala od cierpienia. Śmierć to śmierć i basta".
Fallaci stanęła u boku Benedykta XVI i kleru włoskiego podczas referendum mającego dopuścić używanie ludzkich embrionów do celów badawczych: "Jeśli w miejsce Birkenau czy Dachau postawić instytuty naukowe (É), jeśli w miejsce bliźniaków wiwisekcjonowanych przez Mengelego postawić ludzkie płody, śpiące w zamrażalnikach, nic się nie zmieni. (É) Naukowcy pozwalają, by komórki tych nowych myszek laboratoryjnych wzbogacały firmy farmaceutyczne, których cynizm przewyższa cynizm handlarzy bronią. (É) Ratzinger ma rację, kiedy mówi, że w imię Nauki prawu do życia zadaje się coraz głębsze rany. Ma rację, kiedy mówi, że eksperymenty z ludzkimi embrionami prowadzą do obrazy praw człowieka, do ich negacji".
Z pewnością Fallaci i Ratzinger znaleźli wiele wspólnych tematów do rozmowy i w wielu diagnozach zgodzili się bez zastrzeżeń. Czy czytelników zdziwi, jeśli za tydzień w "Corriere della Sera" ukaże się wybuchowy wywiad Oriany z Benedyktem XVI?

Obsesja pisania
"Kiedy pierwszy raz siadłam przed maszyną do pisania, zakochałam się w słowach, które wypływały jak krople, pojedynczo i pozostawały na papierzeÉ Każda kropla, jeśli wypowiedziana, ulatywałaby, ale na stronach słowa stawały się namacalne" - powiedziała w wywiadzie w 1979 r. Kiedy w 1974 r. opublikowała zbiór swoich rozmów z najważniejszymi politykami świata, napisała we wstępie: "Nie czuję się i nigdy nie będę się czuła jak chłodna maszyna, rejestrująca to, co widzi i słyszyÉ Na każdym osobistym przeżyciu pozostawiam strzępy duszy i uczestniczę w tym, co widzę i słyszę, jakby dotyczyło mnie osobiście i jakbym miała obowiązek zająć stanowisko: właśnie dlatego zawsze je zajmuję i zawsze jest ono oparte na konkretnym wyborze moralnym".
"Myślę, że dałam dziennikarstwu więcej, niż dziennikarstwo dało mnie. Bez fałszywej skromności myślę, że nobilitowałam dziennikarstwo, dałam mu szacunek" - stwierdziła w wywiadzie, jakiego udzieliła swej siostrze Paoli (opublikowanym w tygodniku "Oggi").
"Zaczynam pisać wcześnie rano (ósma, ósma trzydzieści) i pracuję do szóstej, siódmej wieczorem bez przerwy, bez jedzenia i odpoczynku. Palę więcej niż zwykle, co oznacza 50 papierosów dziennie. W nocy źle śpię. Z nikim się nie widuję. Nie odpowiadam na telefony. Nigdzie nie chodzę. Nie dbam o niedziele, święta, Boże Narodzenie czy Nowy Rok. Staję się histeryczką, czyli innymi słowy nieszczęśliwa i zawładnięta przez poczucie winy, jeśli nie produkuję wystarczająco dużo".
"To, co spowodowało, że zaczęłam pisać, to fakt, że urodziłam się kobietą, i to ubogą. Kiedy jesteś kobietą, musisz walczyć więcej. Co za tym idzie, musisz widzieć więcej, myśleć więcej i być bardziej kreatywna. Tak samo, kiedy rodzisz się uboga. Przetrwanie to wielka motywacja".
26 czerwca 2005 r. w liście do redaktora naczelnego dziennika "Libero" podkreślała: "Pisanie jest pracą ciężką i często bolesną: sam o tym wiesz. Ale kiedy czynisz to w czystości, z potrzeby obywatelskiej, to jest to jednocześnie najszlachetniejszy zawód na świecie. Bo czyniąc to w czystości, z potrzeby obywatelskiej, stajesz się dzieckiem, które w bajce braci Grimm krzyczy na dworaków, gotowych chwalić nowe szaty króla: `Król jest nagi`!".

Pod ostrzałem lewaków
Po pozycji "Inshallah" z 1990 r. chyba nie planowała już kolejnych książek. Przerwała jednak swoje milczenie po ponad 10 latach - w reakcji na zamachy z 11 września 2001 r. "Bo jestem bardzo, bardzo wściekła - napisała w liście do redaktora naczelnego "Corriere della Sera". - Wściekła wściekłością zimną, jasną i racjonalną. Wściekłością, która eliminuje wszelki dystans, wszelkie pobłażanie. Która nakazuje mi odpowiedzieć im (tym, którzy cieszyli się z zamachów) i przede wszystkim napluć na nich. Ja pluję na nich".
"Wściekłość i duma" oraz "Siła rozumu" sprzedały się w milionach egzemplarzy. Przez tygodnie były na czele listy bestsellerów w kilkudziesięciu krajach świata. Były też najbardziej krytykowanymi książkami ostatnich lat. Większość krytyków to lewacy z ruchów no global, nie mogący darować Fallaci sympatii i współczucia dla Stanów Zjednoczonych. Ich argumenty są równie słabe jak leninowskie tezy. Znienawidzona jest - musiała to brać pod uwagę już przy pisaniu - przez niemal cały świat arabski. Argumenty są nasycone słowami w rodzaju "suka" i "zabić ją". Gorzej z arabistami i historykami - z wieloma z tych krytyk nie sposób się nie zgodzić: "To prawdziwy koncentrat najgorszych przesądów i wyświechtanych opinii, jakie kiedykolwiek napisano o historii świata arabsko-islamskiego" - zauważył znany włoski historyk Arrigo Petacco. "To nie jest prawdziwy pamflet - zauważał świetny krytyk i eseista Valerio Evangelisti na temat "Siły rozumu". - Brak mu do tego zwięzłości i rygoru argumentacyjnego. Z pewnością nie jest to też esej: materiały gromadzone są w książce bez jakiegokolwiek porządku, źródła są niepewne lub niezrozumiane, a tezy nie dowiedzione lub niemożliwe do dowiedzenia". Z tymi opiniami można polemizować, z kolejną, również autorstwa Evangelistiego, raczej nie: "Autorka wciąż dywaguje, przeskakuje z tematu na temat, nakłada na siebie najprzeróżniejsze odniesienia, aż do utraty nici przewodniej. Czasami wydaje się wahać, jąkać, jakby, zdradzona przez zapał, zapominała, o czym mówiła. W takich wypadkach zamyka rozdział lub przechodzi do rozważań całkowicie odmiennych, pierwszych, jakie jej przechodzą na myśl".
W wielu analizach pojawia się porównanie ostatniej trylogii Fallaci do "Mein Kampf" Adolfa Hitlera. "Tekst napisany nie po to, by go czytać, lecz raczej by kartkować. Rygor logiczny prawie nieobecny, struktura dzieła zerowa, ciągłe dywagacje, baza naukowa lub poznawcza nieobecna. Tylko kilka silnych idei nieustannie powtarzanych, by złowić roztargnionego czytelnika. Bardziej niż o idee chodziło o Żyda, nosiciela wszelkiego zła" (Evangelisti). "To plagiat `Mein Kampf`, w którym słowo `żyd` zostało zastąpione przez słowo `muzułmanin`" (Sherif El Sebaie).
"Za 50 lat takie książki jak `Siła rozumu` będą postrzegane z tym samym przerażeniem, z jakim dzisiaj patrzy się na `Mein Kampf`. I zadawane będzie pytanie: `Jak to było możliwe?`"- napisał Massimo Fini.

Zaciekłe odosobnienie
Fallaci mieszka w Nowym Jorku, w Midtown na Manhattanie. Przy 57. ulicy ma swoje studio. Ma też sekretarza. Poza tym posiada rezydencję we Florencji i 23-pokojowy casale (typowy dla tamtych okolic wiejski dom) w Toskanii. Opodal ma kolejny dom, do spółki z siostrą Paolą, przeznaczony dla turystów.
Żyje w izolacji. Nie odbiera telefonów, nie ma automatycznej sekretarki, by móc zostawić wiadomość. Niewielkie grono przyjaciół prosi o oddzwonienie na podstawie skomplikowanego kodu dzwonków telefonicznych, których Oriana sama dobrze nie pamięta i przeważnie oddzwania nie do tej osoby co trzeba. W całym życiu udzieliła kilku zaledwie wywiadów. Publicznie istnieje tylko kilka jej zdjęć.
Ma "charakterek", co się zowie. Lata temu inna wielka włoska dziennikarka Camilla Cederna pisała o niej: "Na swym pięknym, wartym miliony ranczu, gdzie produkuje wino i oliwę, pokłóciła się ze wszystkimi chłopami. Stawiając się jednemu z nich, dostała taki policzek, że znalazła się w szpitalu. `Kiedy słychać krzyki w wagonie restauracyjnym, można być pewnym, że to Oriana ma do kelnera lub kucharza pretensje o złą jakość jedzenia`.
Z żelazną konsekwencją, angażując licznych adwokatów, wytaczała procesy tym, którzy ośmielili się ją krytykować - domagała się milionowych odszkodowań. Czasem musiała sama je płacić, jak w wypadku procesu przeciwko "Osservatore Romano". Walczyła z gazetami i stronami internetowymi, na których bez autoryzacji znajdowały się fragmenty jej pism. "Ja żyję z moich książek. Z moich pism. Żyję z moich praw autorskich i jestem z tego dumna. `Chcę moich praw autorskich. Dostaję je, bo bez nich ołówki na chodnikach musiałabym sprzedawać`.

Śmierć marnotrawna
Oriana ma raka płuc - z licznymi przerzutami. Twierdzi, że nabawiła się choroby podczas pierwszej wojny w Zatoce, wdychając dym z kuwejckich szybów naftowych, podpalonych przez żołnierzy Saddama Husajna. Nie wspomina o papierosach, bo uważa, że "dezynfekują płuca". Pali Virginia Circles, produkowane w firmie Sherman`s z Nowego Jorku przez prawnuka generała Shermana. Czasem przerzuca się na cieniutkie cygara z tej samej firmy - Cigarettellos (dostarczają jej po 12-15 kartonów naraz, opakowane w czarne plastikowe worki).
W wywiadzie z samą sobą napisała, że nie boi się śmierci, ale uważa ją za wielkie marnotrawstwo. "Moje raki są w takim stadium, że myślę, iż dotarłam do końca drogi" - powiedziała. - Jaka szkoda. Chciałabym żyć, bo kocham życie tak bardzo".
Ćwierć wieku wcześniej, podsumowując trzy swoje książki: "Nic i niech tak będzie", "List do nigdy nie narodzonego dziecka" (własnego, które straciła) i "Człowiek", mówiła: "Głównym motywem tych moich książek jest temat śmierci. Te trzy książki mówią o śmierci, odnoszą się do śmierci, do mojej nienawiści do śmierci, do mojej walki ze śmiercią". Nie cała umrzesz, Oriano.

Urodzona do walki
Oriana Fallaci urodziła się 24 lipca 1929 r. we Florencji. Jak sama wielokrotnie przyznawała, wielki wpływ wywarł na nią ojciec, "walczący liberał", przeciwnik Mussoliniego i faszyzmu. W czasie wojny założył on tajny Korpus Wolontariuszy na rzecz Wolności i do Walki z Nazizmem, do którego wciągnął 10-letnią córkę. Jako czternastolatka otrzymała list z podziękowaniami od generała Aleksandra i medal demokratycznych włoskich władz za walkę z faszyzmem. Pracę dziennikarską rozpoczęła jako 17-latka w lokalnej gazecie. Jej kariera była związana z nie istniejącym już dziś tygodnikiem "L`Europeo". Opublikowała 14 książek, przetłumaczonych na 31 języków: "Siedem grzechów Hollywood" (1956), "Niepotrzebna płeć" (1961), "Penelopa na wojnie" (1962), "Antypatyczni" (1963), "Kiedy słońce umiera" (1965), "Nic i niech tak będzie" (1969), "Tego dnia na księżycu" (1970), "Wywiad z historią" (1974), "List do nigdy nie narodzonego dziecka" (1975), "Człowiek" (1979), "Inshallah" (1990), "Wściekłość i duma" (2001), "Siła rozumu" (2004), "Wywiad z sobą samą. Apokalipsa." (2004).

 

Więcej możesz przeczytać w 38/2005 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 38/2005 (1190)

  • Na stronie25 wrz 2005Zawrzyjmy z władzami firmy Polska kontrakt - im szybsze tempo wzrostu PKB, tym wyższe premie dla rządzących Jeśli my, wyborcy, jesteśmy akcjonariuszami spółki Polska, a prezydent, posłowie i senatorowie - radą nadzorczą tej spółki, rząd zaś - jej...3
  • Skaner25 wrz 2005SKANER - POLSKA PRYWATYZACJA PZU do kosza? Unieważnianie umów między rządami a prywatnymi inwestorami nie należy na świecie do rzadkości. Tak też może być z umową sprzedaży PZU. - W czerwcu 2005 r. rząd Julii Tymoszenko unieważnił sprzedaż...8
  • Dossier25 wrz 2005LESZEK MILLER były premier, poseł SLD "Wolałbym, żeby Roman Giertych był nieboszczykiem niż grabarzem" TVN 24 ANDRZEJ CELIŃSKI poseł SDPL "Może zostanę kloszardem" "Super Express" JAN ROKITA lider Platformy...9
  • Sawka czatuje25 wrz 200510
  • Kadry25 wrz 200511
  • Playback25 wrz 200514
  • Poczta25 wrz 2005Zwyklaki show Gratuluję pani Martynie Wojciechowskiej złapania, a raczej trzymania anakondy, pokonania jedną ręką kambodżańskich smoków, tudzież innych podobnych wyczynów. Tylko co z tego wynika? Ja z moim mężem pokazywaliśmy Polakom...14
  • Ryba po polsku - Opoka rynsztoka25 wrz 2005Tu nie pomogą zaklęcia, bicie w tam-tamy, kadzidło i woda prasowa. Tu potrzebna jest melioracja Jeszcze nie było wyborów. Jeszcze prawica nie doszła do władzy, jeszcze Platforma Obywatelska i PiS nie wprowadziły faszyzmu, sądów doraźnych i...15
  • Z życia koalicji25 wrz 2005NO I CIMOSZEWICZ ZREZYGNOWAŁ. Ale spokojnie. Obstawiamy, że wkrótce zrezygnuje z rezygnacji i znów będzie kandydował, a sondaże mogą mu skoczyć. Wystarczy, że Naród wyśle 200 tysięcy listów i Włodek zmięknie. Inny...16
  • Z życia opozycji25 wrz 2005UFFFF... W KOŃCU LECH KACZYŃSKI wydusił z siebie przeprosiny dla Lecha Wałęsy. Niby zwykła grzeczność, ale może być to problem dla Radia Maryja, które wszak popiera kandydaturę prezydenta Warszawy. Bo przecież radio owo głosi, iż Wałęsa to...17
  • Nałęcz - Poselskie Termopile25 wrz 2005300 parlamentarzystów II Rzeczypospolitej oddało życie za ojczyznę18
  • Fotoplastykon25 wrz 2005© H. Sawka (www.przyssawka.pl)19
  • Nigdy mi nie odbija25 wrz 2005Rozmowa z DONALDEM TUSKIEM, liderem PO, kandydatem na prezydenta RP20
  • Ruch Tuska25 wrz 2005To najbardziej amerykańcsy z Polaków zafundują Polsce pożegnanie z III RP, czyli prawdziwy koniec PRL Nadchodzi czas radykalnej wymiany rządzących ugrupowań. Prawica (PO i PiS) zdobędzie najprawdopodobniej większość, która zapewni jej możliwość...24
  • Lider z sąsiedztwa25 wrz 2005Tusk nie mógł liczyć na układy, jakie miał ojciec Włodzimierza Cimoszewicza - oficer Informacji Wojskowej - czy Marka Borowskiego - redaktor naczelny "Życia Warszawy" Donalda Tuska mało kto traktował poważnie. Zwłaszcza publicyści i inni...30
  • Kłamstwo Cimoszewicza25 wrz 2005Włodzimierz Cimoszewicz przeprowadził ponad 40, a nie 8 transakcji giełdowych Politykom wybacza się różne grzeszki, ale nie kłamstwo i trwanie w tym kłamstwie. Kłamstwo w błahej sprawie obyczajowej, jaką był seks oralny z Monicą Lewinsky, o mało...34
  • Giełda25 wrz 2005HOSSA ŚWIAT Skype na eBayu 2,6 mld USD zapłaci eBay, największy na świecie internetowy serwis aukcyjny, za Skype Technologies - twórcę aplikacji do telefonicznych rozmów przez Internet. Łączny koszt transakcji (jeśli Skype osiągnie...38
  • Urna z kasą25 wrz 2005Tylko w zetatyzowanej Europie podatnicy dodują partie polityczne Angielski historyk Matt Badcock przedstawił ostatnio wyliczenia kosztów brytyjskich kampanii wyborczych, poczynając od XIX wieku. Jak wynika z tych danych, najdroższe w cenach...40
  • Książęca Street25 wrz 2005Co trzeci Polak gra na giełdzie Amerykanin Warren Buffett, drugi najbogatszy człowiek świata, pierwsze pięć centów zysku wypracował ponoć, mając sześć lat: odsprzedał kolegom kilka butelek coca-coli, które nabył wcześniej w sklepie swego dziadka.46
  • Niemiecka kuracja wstrząsowa25 wrz 2005Paul Kirchhof - ostatnia nadzieja niemieckiej gospodarki Gdyby Niemcy zdecydowały się na wprowadzenie planu Paula Kirchhofa, w ciągu kilkunastu miesięcy znów stałyby się tygrysem Europy, takim jak w epoce Ludwiga Erharda. Jego plan jest wręcz...52
  • Gazociąg carycy Katarzyny25 wrz 2005Gazociąg północny to próba przesunięcia granicy rosyjsko-niemieckiej na zachód od Polski Gazociąg, który pod patronatem prezydenta Władimira Putina i kanclerza Gerharda Schroedera chcą wybudować na dnie Morza Bałtyckiego rosyjski Gazprom i...54
  • Załatwione odmownie - Rzeczpospolita biurokracka25 wrz 2005Biurokracja zagłodzona, mająca znacznie mniejsze uprawnienia decyzyjne, będzie działać uczciwiej i sprawniej Nasz stosunek do biurokracji powoli staje się czymś w rodzaju pełnej wrogości rezygnacji. Uważamy zazwyczaj, że niewiele da się w tej...56
  • Supersam25 wrz 200558
  • Yaris na kolana25 wrz 2005Yaris pierwszej generacji pojawił się w 1999 r. Zaraz po debiucie zdobył w Japonii i Europie tytuł samochodu roku oraz najwyższe oceny w testach zderzeniowych EURO NCAP wśród samochodów małych. Podczas targów we Frankfurcie Toyota zaprezentowała...58
  • Futrzany przepych25 wrz 2005Najnowsza kolekcja na sezon jesienno-zimowy firmy Hexeline to propozycja dla kobiet ceniących przepych i wrażenie kosztowności stroju. Skórzane kurtki wyzywająco ozdobiono futrem z lisa i królika, a dekoracją płaszczy są elementy z futra kozy. Z...58
  • Mały pojemny walkman25 wrz 2005Nowy network walkman NW-HD5 to jeden z najmniejszych odtwarzaczy o niebywale dużej pojemności (zmieści średnio 13 tys. utworów, czas pracy do 40 godzin). Twardy dysk HD5 (aż 20 GB, w serii limitowanej - 30 GB) poza muzyką pozwala archiwizować inne...58
  • Luksus z pomp(k)ą25 wrz 2005Esencją luksusu nazywają swoje dzieło projektanci perfum J. Del Pozo in Black. Przestarzały minimalizm formy i materiału zastąpiono tu czarnym nieprzejrzystym szkłem i chromowaną podstawą, na której spoczywa kula. Zapach o nucie grejpfruta, lilii...58
  • Wściekła z Florencji25 wrz 2005Pisząc z potrzeby obywatelskiej, stajesz się dzieckiem, które w bajce braci Grimm krzyczy na dworaków: "Król jest nagi!" - to motto Oriany Fallaci Spotkanie Oriany Fallaci z papieżem Benedyktem XVI było utrzymywane w największej tajemnicy. Nawet...60
  • Sukces w kratkę25 wrz 2005Dom mody Burberry, symbol Brytanii, wchodzi do Polski Nie wychodzimy na spacery bez naszego Burberry`ego - zapewnia królowa popu Madonna, od kilku lat mieszkająca w Wielkiej Brytanii. I chwali się, że także jej córka Lourdes nosi płaszczyki z...64
  • Wjazd smoka25 wrz 2005Koreańscy producenci aut uciekają do Europy przed chińską konkurencją Najważniejszy podczas salonu samochodowego we Frankfurcie był Dieter Zetsche. Nic dziwnego, skoro przejmuje on kierowanie firmą DaimlerChrysler z rąk Jurgena Schremppa. Ale...68
  • Tour de wycieczka25 wrz 2005Imprezą wyścigopodobną jest wychwalany pod niebiosa Tour de Pologne Jest tylko jeden taki wyścig na świecie. Najlepszy zapowiadany w Tour de Pologne kolarz Aleksander Winokurow gubi paszport i nie przyjeżdża. Najlepszy sprinter Stuart O`Grady...70
  • Piąta strefa25 wrz 2005Po wojnie Niemcy były okupowane przez Amerykanów, Rosjan, Brytyjczyków, Francuzów i... Polaków Lwów - ta nazwa w 1945 roku drażniła nie tylko Sowietów. Po konferencji jałtańskiej miasto "Semper Fidelis" przypadło Stalinowi. Polacy, którzy w 1945...72
  • Know-how25 wrz 2005Zaraza z nietoperzy Wiadomo już, skąd pochodził wirus odpowiedzialny za epidemię SARS. Niektórzy specjaliści twierdzili, że został wyprodukowany w laboratorium jako broń biologiczna. Analizy genetyczne wykazały jednak, że podobny mikrob...76
  • Horoskop zdrowia25 wrz 2005Dzieci urodzone jesienią mają lepsze wyniki w nauce, są zdrowsze i dłużej żyją Lekarz, który nie ma wiedzy astrologicznej, nie ma prawa nazywać siebie lekarzem - twierdził Hipokrates. Do dziś nie znaleziono jednak żadnych dowodów na to, że układ...78
  • Nos na choroby25 wrz 2005Gruźlicę, ospę i cukrzycę, a nawet nowotwory można rozpoznać po zapachu Starożytni chińscy medycy wiedzieli, że zakażona bakteriami ślina ma zapach zgnilizny. Hipokrates rozpoznawał cukrzycę, wyczuwając w oddechu chorego woń owoców, a choroby...82
  • Pożeracze zabytków25 wrz 2005Nie będzie sfinksa, piramid ani Wielkiego Chińskiego Muru! Terakotowa armia pogrzebana ponad 2 tys. lat temu wraz z cesarzem z dynastii Qin Shi Huangdi była jednym z największych odkryć archeologicznych XX wieku. Dziś posągi strażników chińskiego...84
  • Bez granic25 wrz 2005Kłopoty z dyplomacją Dyplomacja to nie tylko przyjemności. George W. Bush podczas historycznego szczytu ONZ w Nowym Jorku musiał nagle skorzystać z toalety. Kłopot w tym, że tak ważny przywódca nie może sobie ot tak odejść od stołu...86
  • Cztery pogrzeby i wesele25 wrz 2005W polityce zagranicznej po epoce Kwaśniewskiego i Cimoszewicza nie zostało już nic do zepsucia Zbudował sobie piedestał z nagrobka własnej polityki" - tym cytatem z Cata-Mackiewicza można spuentować dziesięciolecie polityki zagranicznej...88
  • ORIENTacja USA25 wrz 2005Ameryka uznała Azję za strefę swoich podstawowych interesów polity cznych i ekonomicznych W 1918 r. Oswald Spengler wydał historiozoficzne dzieło zatytułowane "Zmierzch Zachodu". Wbrew modnym w tych czasach poglądom na temat ciągłego dążenia...92
  • Shikaku Koizumiego25 wrz 2005Dzięki Koizumiemu japońska gospodarka i polityka wychodzą z 15-letniego zastoju Zniszczyć partię po to, by odniosła największy od lat triumf, to sztuka wykraczająca poza granice politycznej akrobacji. Premier Japonii Junichiro Koizumi, który w...96
  • Francjo, adieu25 wrz 2005Powoli, lecz systematycznie francuskie imperium w Afryce zanika W dawnych francuskich i belgijskich koloniach w Afryce coraz rzadziej na powitanie można usłyszeć "bonjour". Ludzie witają się angielskim "hello". To nie tylko kwestia mody - w wielu...98
  • Menu25 wrz 2005KRAJ Henryk Tomaszewski (1914-2005) Zawsze trudno się było zdecydować, czy kochało się go za mistrzostwo w sztuce, czy za fantastyczne poczucie humoru, niebanalny, ciepły sposób bycia. Jego dowcip, często błyskawiczna riposta, mogły zabić...100
  • Recenzje25 wrz 2005102
  • Piękna i posępna25 wrz 2005**** Blada twarz, ostre rysy, wielkie oczy - z taką urodą Joan Crawford mogła grać tylko kobiety fatalne, nieszczęśliwe lub unieszczęśliwiające innych. Wychodziło jej to tym lepiej, że także poza ekranem nie chciała ani nie umiała być...102
  • Linda, Świetliki i kurwy25 wrz 2005***** Długo oczekiwana płyta Świetlików (na rynku pojawi się 26 września) jest wspólnym dzieckiem Bogusława Lindy i legendarnej krakowskiej formacji. Ponad rok trwała praca nad tym pełnym humoru i nostalgicznych klimatów albumem. Dźwięczny tytuł...102
  • Skansen Europa25 wrz 2005***"Europa zamienia się w butik z dobrymi serami, winem i pizzą, który - jako ciekawostkę i historyczną pamiątkę - lubią odwiedzać Amerykanie i ludzie z Dalekiego Wschodu" - tak w swojej nowej książce Jan Maria Jackowski ocenia kondycję...102
  • Stępione żądło25 wrz 2005Kariera Stinga jest sumą autentycznego talentu, cynicznej kalkulacji i sybarytyzmu W świecie popkultury często zaciera się granica między tymi, którzy stawiają kamienie milowe, a tymi, którzy między tymi kamieniami wstawiają kamyczki. Jakkolwiek...104
  • Ucieczka z utopii25 wrz 2005Żywych trupów nie wymyślił George A. Romero, tak jak "Matriksa" nie wymyślili bracia Wachowscy Koniec filmowego duetu braci Wachowskich. Larry i Andy nie wyreżyserowali już swego nowego filmu "V jak vendetta". Napisali tylko do niego scenariusz,...108
  • Piękni degeneraci25 wrz 2005Dzieła twórców określanych niegdyś mianem "zdegenerowanych" biją dziś aukcyjne rekordy Zwyrodnialcami nazywał Joseph Goebbels awangardowych artystów. Pierwszy propagandysta Hitlera szczególnie brzydził się twórcami żydowskiego pochodzenia. W...110
  • UEorgan Ludu25 wrz 2005Jesteśmy niezawodnym ogniwem UE, ale bigosu nie oddamy TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI Nr 38(153) Rok wyd. 4 WARSZAWA, poniedziałek 19 września 2005 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza WYCOFUJE SIĘ I OSKARŻA Rezygnuję z dalszej kariery w...112
  • Skibą w mur - Nowe szatańskie wersety25 wrz 2005Z księdzem Henrykiem Jankowskim mam duży problem - to ekscentryczny bohater mojej młodości W 1988 r. ukazała się w Wielkiej Brytanii książka Salmana Rushdiego "Szatańskie wersety". W opinii fundamentalistów islamskich obraża ona islam i Mahometa,...114