- UFFFF... W KOŃCU LECH KACZYŃSKI wydusił z siebie przeprosiny dla Lecha Wałęsy. Niby zwykła grzeczność, ale może być to problem dla Radia Maryja, które wszak popiera kandydaturę prezydenta Warszawy. Bo przecież radio owo głosi, iż Wałęsa to żaden legendarny przywódca "S", tylko Bolek, oszust, zdrajca, a może i gestapowiec. I takiego typa przepraszać?!
- TO POPARCIE RADIA MARYJA dla Kaczyńskiego troszkę nas dziwi. Widać ojciec Rydzyk ma słabszą pamięć od nas i nie pamięta, że na początku lat 90. polityk PiS bez widocznego entuzjazmu przyjmował pomysł o prawnej ochronie życia poczętego. Nawet Jarosław mówił wtedy, że Lech jest na lewo od niego. Ale widać ksiądz dyrektor miłosiernie wybaczył młodzieńcze facecje swego kandydata.
- SKORO JUŻ TROPIMY ŚLADY LEWACTWA w kandydacie PiS... każdy porządny prawicowiec wie dobrze, że zwierzęta są po to, żeby je tłuc, a kobiety po to, żeby gotowały i zmywały. Natomiast prezydent Kaczyński jest skandalicznie prozwierzęcy i prokobiecy. Jest to cecha tyleż sympatyczna, co niebezpieczna. Wystarczy wyskoczyć do Holandii, żeby się przekonać, dokąd prowadzą takie rozkładowe idee. Do eutanazji.
- WIDAĆ I SAMEGO KANDYDATA TROCHĘ SUMIENIE GRYZIE, bo chce się uwiarygodnić jako prawicowiec. Chyba dlatego zaproponował, by do konstytucji wprowadzić tzw. invocatio Dei, czyli odwołanie do Boga. Nas to pan już nie przekona, nawet gdyby siłą ochrzcił pan wszystkich polskich Tatarów.
- SPOTKAŁ NAS ZASZCZYT. Przysłano nam książkę dyrektora biblioteki na Koszykowej. Dawny mózg PSL Michał Strąk spłodził dzieło pod tytułem, który mówi wszystko: "Miałem rację!". Panie Michale, to zupełnie tak jak my!
- STAŁ SIĘ CUD. Polega na tym, że zaimponował nam Maciej Giertych, którego mamy za wyjątkowo bezbarwnego kandydata na prezydenta. Otóż po rezygnacji Cimoszewicza lider LPR błyskawicznie oświadczył, że w jego sztabie wyborczym nie ma miejsca dla Tomasza Nałęcza. Refleks, dowcip, błyskotliwość. I w dodatku ani słowa o Żydach!
- WIZYTA FRANCUSKIEGO ministra Nicolasa Sarkozy`ego dała Lechowi Kaczyńskiemu okazję do pochwalenia się swoim angielskim.
Podobno mówił językiem Szekspira lepiej niż Francuz. Podobna okazja pogrążyła Donalda Tuska, któremu po spotkaniu zadała pytanie amerykańska dziennikarka. W swym ojczystym języku, oczywiście. Tusk zbladł, stracił rezon, a potem wydukał, że woli jednak posługiwać się polskim. Na imię ma Donald, na nazwisko Tusk, a po angielsku nie gada. Jak to pozory mylą. Jezu, a jak Tusk to jedna wielka pomyłka?!
- KACZYŃSCY - ZNOWU I JAK ZWYKLE - MIELI RACJĘ. Twierdzili, że Mietek Wachowski to przestępca, i oczywiście były prezydencki minister został zatrzymany przez abwerę. My natomiast jesteśmy w szoku - tak zacna postać może mieć coś za uszami?! Zresztą nie tylko my. Wstrząśnięty zatrzymaniem swego kapciowego jest też Lech Wałęsa. Wierzył on, że Mietek jest czysty jak łza. Jak to powiedział Tertulian, choć nie o Wachowskim: "Wierzę, bo to niedorzeczne".
- ZATRZYMANIE WACHOWSKIEGO WSTRZĄSNĘŁO ludźmi "Solidarności". Po całej Polsce rozeszły się SMS-y wzywające do przybycia solidarnych z Mietkiem pod Instytut Lecha Wałęsy. Miały zapłonąć świece, a w powietrze polecieć opozycyjne, antykomunistyczne pieśni. Wyposażeni w świece poszliśmy pod instytut, a tam pusto. Ktoś sobie po prostu jaja robił.
- A PROPOS JAJ. Rozpoczęły się bezpłatne audycje wyborcze - prawdziwa uczta dla każdego smakosza absurdalnego humoru. Nam najbardziej podobali się Aldona Kamela-Sowińska i Władek Frasyniuk, którzy walnęli młodzieżową gadkę, przy czym Frasyniuk był nie uczesany zamiast wyczesany, a Sowińska przywodziła na myśl wiersz "Sowiński w okopach Woli". Na zmianę mówili: "Andrzej jest OK" albo "Zenek to równy gość". No po prostu megawyjebiste.
- PODOBNO ŚPIEWAJĄCY piosenkę wyborczą Samoobrony Michał Wiśniewski już nie jest z Mandaryną. Dobrze chociaż, że Doda nie rozstała się z Radkiem Majdanem.
Więcej możesz przeczytać w 38/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.