Marks XXI wieku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jeremy Rifkin redukuje człowieka do wykonawcy projektów wszechwiedzących planistów
Jeremy Rifkin to jeden z ideologów nowej lewicy, która skupia pstrokatą mieszankę: od antyglobalistycznych awanturników, po europejskich socjalistów - niezwykle wpływową grupę w łonie UE. Jest profesorem ekonomii w renomowanej Wharton School w Pensylwanii. Jako działacz lewackich ruchów był aktywnym przeciwnikiem zaangażowania Stanów Zjednoczonych w Wietnamie. Ten doradca socjalistycznych i zielonych partii Europy oraz Komisji Europejskiej jest uznawany za patrona wprowadzenia 35-godzinnego dnia pracy we Francji. Jego poglądy stały się sądami obiegowymi w środowiskach lewicy i często są powtarzane jako pewniki również poza nimi.

Perspektywy postępu
Rifkin zdobył sławę książką "Koniec pracy", którą można uznać za kamień węgielny jego systemu. Podstawowa jej teza jest trywialna. Postęp techniczny prowadzi do utraty miejsc pracy, do dramatów i konfliktów, pogłębienia rozziewu między pracownikami zabiegającymi o zatrudnienie (i coraz częściej bezrobotnymi) a pracodawcami i wąską grupą wysoko wyspecjalizowanych technokratów. Odpowiedzią na to zagrożenie ma być daleko idąca odgórna "regulacja" rynku, służąca równomiernej lokalizacji rynków pracy i precyzyjnemu planowaniu nowego społeczno-ekonomicznego ładu.
Przerażenie postępem technicznym po raz pierwszy pojawiło się wraz z rewolucją przemysłową w Anglii pod koniec XVIII wieku. Ruch luddystów propagował wówczas niszczenie maszyn. Rifkinowie owych czasów operowali bezbłędną logiką - jeśli maszyna zastąpi pracę dziesięciu osób, a obsługiwana będzie przez jedną, to oczywiste jest, że dziewięć zostanie bezrobotnych. Przerażeni postępem technicznym wiedzieli, że człowiekowi potrzebne są jedzenie, mieszkanie i osłona przed zimnem, resztę uznawali za zbyteczny luksus. Jeśli więc maszyny będą wykonywać za człowieka pracę zaspokajającą jego podstawowe potrzeby, to nie ma szans, by większość ludzi znalazła zatrudnienie.
Doświadczenie ludzkości pokazuje, że w tym rozumowaniu tkwi podstawowy błąd. Ludzie znajdują bowiem pracę w nie istniejących wcześniej dziedzinach aktywności. Jedne wynalazki pociągają za sobą inne, jedne odkrycia otwierają perspektywę kolejnych. Produkcja dóbr podstawowych stanowi minimalną część współczesnego przemysłu, który zdominowały zupełnie niepojęte wcześniej przedsięwzięcia. Komu pod koniec XIX wieku przyszłoby do głowy, jakie znaczenie odegra pół wieku później przemysł samochodowy wraz z infrastrukturą? Kto był w stanie przewidzieć obecne znaczenie komputeryzacji?
Postęp ma charakter skokowy. Człowiek nie doskonali w nieskończoność przyswojonych już technik, lecz tworzy nieznane wcześniej obszary działania.

Twórcza destrukcja
Oczywiście, historia materialnego postępu, tak jak historia ludzkości, nie jest pasmem harmonijnego rozwoju i obfituje w dramatyczne konflikty, a nawet tragedie. Ludzie zmuszeni do porzucenia wcześniejszego trybu życia odczuwają to początkowo jako sporą dolegliwość, a niektórzy nie potrafią się dostosować do nowych warunków. Wraz ze zmianą tradycyjnych porządków kruszeje ład kulturowy. Okazuje się, że kraje, które ominęły szoki kolejnych rewolucji przemysłowych, nie uniknęły konfliktów na dużo większą skalę. Zwykle zresztą idealizujemy minioną rzeczywistość, co widać w idyllicznych opisach Anglii przed rewolucją przemysłową, która miała dokonać jej destrukcji. Biorąc pod uwagę, że wraz z tą rewolucją nastąpił gwałtowny przyrost ludności, należy sądzić, że warunki życia się poprawiły i za anomalię zaczęto uważać to, z czym wcześniej godzono się jak z prawem natury, na przykład epidemie głodu. Może się zdarzyć, że postęp wiąże się z krótkotrwałym regresem gospodarczym, który jest ceną późniejszego wzrostu, tak jak inwestycje wiążą się z czasowym zaciskaniem pasa, a przecież prowadzą do wzrostu bogactwa.
Joseph Schumpeter określał zasadę działania przedsiębiorcy jako "twórczą destrukcję". Postęp niszczy tradycyjne formy gospodarowania, zastępując je nowymi. Największym problemem jest destrukcyjny element, który materialny postęp wnosi w moralność publiczną. Opisywany jest on jako zużywanie przez kapitalizm "kapitału społecznego", a więc zespołu norm budujących społeczną spójność. Okazuje się jednak, jak twierdzi choćby Francis Fukuyama, że gospodarka rynkowa przez kult pracy i dyscyplinę odbudowuje cnoty, które zanikają wraz z rozpadem tradycyjnych wspólnot.
Można przyjąć, że konserwatyzm jest postawą, która w zmieniającym się świecie chce zachować te najbardziej fundamentalne zasady, budujące tożsamość człowieka. Pielęgnuje element ciągłości i usiłuje dostosować uniwersalne normy do nowych warunków, umożliwiając człowiekowi zadomowienie się w świecie ciągle zaskakującym go zmianami.

Ratowanie ludzkości
Podejście Rifkina jest diametralnie odmienne. Ciężki wysiłek (nawet intelektualny), który wywołuje u człowieka stres - oburza go. Skrócenie czasu pracy to dla niego wielkie osiągnięcie cywilizacyjne i ratunek przed bezrobociem. Spod kostiumu nowoczesnej lewicy wyłania się tradycyjna socjalistyczna antropologia i wizja gospodarki. Człowieka degradować mają praca, dyscyplina społeczna i zewnętrzne ograniczenia. Nie tylko utopijni socjaliści snuli obrazy doskonałego bytowania ludzi wyzwolonych z oków zawsze złej cywilizacji. Również Marks fantazjował na temat komunizmu, kiedy to każdy człowiek miał się okazać artystą i intelektualistą. Doświadczenie pokazuje, że większość ludzi wolnego czasu nie poświęca na pracę intelektualną i twórczość, ale na zajęcia, które trudno uznać za elementy doskonalenia duchowego. Bez bodźców materialnych i presji konkurencji zamiera pęd do edukacji i zdobywania kwalifikacji. Trzeba sporego lekceważenia dla ludzkich doświadczeń i dla elementarnego rozsądku, aby przyjąć, że usunięcie kulturowych norm doprowadzi do uszlachetnienia ludzkiego gatunku.
Skrócenie do 35 godzin dnia pracy we Francji ani na jotę nie zmniejszyło bezrobocia w tym kraju i w dalszej perspektywie może doprowadzić do jego zwiększenia, gdyż stało się poważnym obciążeniem dla przedsiębiorców. Rząd francuski głowi się dziś, jak się wycofać z tej regulacji. Nie popsuło to w  niczym samopoczucia Rifkina ani nie spowodowało spadku jego popularności. Socjalizm jest odporny na empirię.
Oczywiście Rifkin będzie argumentować, że to nieuczciwa konkurencja narodów pracujących za dużo psuje efekty jego posunięć. Marzy mu się światowy trust mózgów, który będzie planować doskonałe rozwiązania na skalę globalną. Gdyż jeśli "światli" (partia komunistyczna, komisja UE, grupa autorytetów, organizacje pozarządowe), i to jest kolejny fundament socjalistycznego myślenia, nie wezmą odpowiedzialności za świat i nie zaplanują go w najdrobniejszym szczególe, niechybnie stoczy się on w przepaść. Wolny rynek, który jest sumą twórczego działania ogromnej liczby ludzkich podmiotów, ma zostać zastąpiony przez rygor odgórnego planowania. W tej koncepcji człowiek zostaje zredukowany do wykonawcy projektów wszechwiedzących planistów.

Inżynierowie ludzkiego świata
Można dostrzec zasadniczą sprzeczność między deklarowaną przez socjalistów wiarą w nieograniczone możliwości człowieka a obawą przed chaosem, który ma jakoby powodować jego nieskrępowana działalność. Najtrudniejszym paradoksem tej ideologii jest pogodzenie akcentowanej przez nich ludzkiej bezgrzeszności ze złem stworzonej przez ludzi cywilizacji.
O nieufności do spontanicznej kreacyjności i ładu, który powstaje w jej konsekwencji, a szerzej do porządku świata, świadczy agresja, jaką u wszelkiej maści socjalistów prowokuje metafora Adama Smitha o "niewidzialnej ręce rynku". Pokazuje ona, że niezależne od siebie i kierujące się własnym interesem przedsięwzięcia gospodarcze tworzą całościowy porządek. Tę intencję von Hayek steoretyzował w koncepcji "ładu spontanicznego". Jego zdaniem, środowisko człowieka to cywilizacja, która narastała przez tysiące lat i była poddawana weryfikacji przez kolejne pokolenia. Nieefektywne postawy i działania przegrywały z bardziej adekwatnymi do ludzkich potrzeb. Cywilizacja to wielki proces adaptacyjny, którego nie sposób rozpoznać we wszystkich jego konkretyzacjach, dlatego człowiek w większości swoich zachowań jest skazany na pozaracjonalne przyjmowanie kulturowych wzorców. Socjalistyczna próba kontrolowania i planowania działania ogromnej liczby podmiotów funkcjonujących na rynku musi się zakończyć katastrofą. W założeniu miała ona być triumfem racjonalności - w rzeczywistości jest jej zaprzeczeniem. Ekonomiści ze szkoły austriackiej (Hayek był jednym z nich) dowodzili, dlaczego precyzyjna analiza rynku, na której miało się opierać socjalistyczne planowanie, jest niemożliwa, a więc całe przedsięwzięcie jest skazane na niepowodzenie.
Koncepcja ładu spontanicznego jest współczesną wizją porządku naturalnego, który od zawsze wydawał się oczywisty dla ludzi - porządku ujawniającego się zarówno w świecie natury, jak i ludzkiej cywilizacji. Takie wyobrażenie podpowiada wręcz ludzka intuicja. To dopiero socjalizm wyposażony w naiwny scjentyzm (wiarę w rozpoznanie i kontrolowanie przez człowieka otaczającego go świata) zakwestionował je, by otworzyć perspektywę zaplanowania na nowo rzeczywistości społecznej, która miałaby być zaprzeczeniem istniejącej.
Za charakterystyczne dla socjalistycznego błędu (choć właściwe nie tylko socjalistom) można uznać ekstrapolowanie istniejących tendencji w przyszłość. W wersji groteskowej można to obserwować w rozważaniach uczonych futurologów, którzy w połowie XIX wieku zastanawiali się, jak uwolnić miasta przyszłości od ich głównej plagi, czyli końskich odchodów. Taką samą wartość mają przewidywania końca pracy spowodowanego kolejną przemysłową rewolucją.
Zdaniem Rifkina, rozwiązaniem problemów będzie III sektor, czyli organizacje pozarządowe. Ma on wchłaniać bezrobotnych i przejmować inicjatywę w kolejnych sferach życia społecznego. Utrzymywany ma być przez państwo. Jest to projekt groźny i utopijny. Organizacje pozarządowe przy dobrze funkcjonującym rynku i państwie mogą odgrywać pozytywną rolę. Już dziś jednak wiele z nich zaczyna sobie uzurpować szczególną pozycję, domagać się przywilejów i próbować zastępować rynek i demokrację. Wprowadzenie w życie projektu Rifkina stopniowo prowadziłoby do oddawania im władzy, a byłaby to władza arbitralna, sprzężona z państwową biurokracją. Rifkin nie kryje zresztą rewolucyjnego potencjału swojego projektu, pisząc, że przyszłość należy do III sektora, "gdyż cały świat zawiódł się na tradycyjnych instytucjach".

Marzenie i metoda
Swoje rozumowanie Rifkin usiłuje uczynić nieodpartym, mnożąc przykłady, które mają świadczyć o jego prawdziwości. W "Końcu pracy" polega to na demonstrowaniu kolejnych przykładów odbierania ludziom pracy przez maszyny. W natłoku tych demonstracji autor nie dostrzega, że dużo z nich przeczy głównej tezie. Rifkin opisuje na przykład ogromną skalę likwidacji tradycyjnych miejsc pracy w powojennej Ameryce. W rzeczywistości jest to demonstracja faktu, że postęp techniczny w wolnym rynku zastępuje utracone miejsca pracy nowymi. USA od końca wojny do lat 60. to radykalny wzrost stopy życiowej przy prawie nieistniejącym bezrobociu.
Postęp techniczny w książce Rifkina jawi się wręcz jako koszmar. Nowe technologie "ogłupiają" i prowadzą do utraty równowagi emocjonalnej. Można wnosić, że dla Rifkina ideałem była praca przy taśmie produkcyjnej, gdzie człowiek był rzeczywiście dodatkiem do maszyny. Rifkinowi można zarzucić nie tylko ideologiczne zacietrzewienie, ale i nieuczciwość. Opisując utratę miejsc pracy spowodowaną nowymi technologiami, nie zająknął się nawet, że statystki wskazują, iż zastępowane są one nowymi. To zresztą charakterystyczne, że ideałem dla Rifkina jest Europa, gdzie bezrobocie jest ponad dwa razy wyższe niż w USA, a porównanie bezrobocia długotrwałego, prowadzącego do społecznej degradacji, wskazuje na jeszcze większą przewagę Stanów Zjednoczonych nad Europą.
Opisy spadku dochodów Amerykanów są kolejną manipulacją statystyczną. W rzeczywistości spadają dochody tylko niewykształconych, którzy stanowią mały odsetek populacji. Opis UE jako regionu rozwijającego się szybciej niż USA mija się z prawdą, gdyż to Ameryka od dłuższego już czasu rozwija się szybciej niż kraje unii. Jakikolwiek wysiłek emocjonalno-intelektualny, który jest skutkiem wyższych aspiracji i musi się okresowo wiązać ze stresem, dla Rifkina jest skandalem. Spoza gromkich filipik przeciwko amerykańskiemu stylowi życia wyłania się ideał, który trudno nazwać inaczej niż życiem ułatwionym. Jest on dziś "europejskim marzeniem" - jak zatytułował swoją ostatnią książkę Rifkin. To, jak bardzo to marzenie jest kruche, autor przemilcza.


Ilustracja: D. Krupa
Więcej możesz przeczytać w 21/2006 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 21/2006 (1224)

  • Na stronie - Ta Polska Rzym się nazywa28 maj 2006Polska się romanizuje nie tylko z powodu pielgrzymki papieża. Chwilami możemy się czuć wręcz jak na Sycylii3
  • Skaner28 maj 2006SKANER POLSKA POLITYKA Pułapka Obywatelska Platforma Obywatelska znalazła się w przeddzień konwencji krajowej w dramatycznej sytuacji. Jeszcze niedawno wydawało się, że wybory będą najpóźniej wiosną 2007 r. Awanturujące się wciąż PiS miało...8
  • Dossier28 maj 2006LECH KACZYŃSKI prezydent RP "Skłamałbym, mówiąc, że nigdy nie żałuję, że zostałem prezydentem. Czasem każdy człowiek żałuje" TVN ANDRZEJ LEPPER wicepremier, minister rolnictwa "Niestety, co bym nie zrobił, proszę państwa, to...9
  • Playback28 maj 2006Premier Kazimierz Marcinkiewicz i minister zdrowia Zbigniew Religa © A. KOZAK/AGENCJA GAZETA14
  • Cyrk bardzo etyczny28 maj 2006Panuje straszliwe bezhołowie. Dla jednych autorytetem jest ksiądz Rydzyk, a dla innych Jerzy Urban15
  • Z życia koalicji28 maj 2006Trwają spontaniczne protesty młodzieży - głównie zdrowszej jej części, socjalistycznej w treści i polskiej w formie - przeciwko Romanowi Giertychowi. Daty i trasy tych spontanicznych manifestacji podaje z dwutygodniowym wyprzedzeniem...16
  • Z życia opozycji28 maj 2006W komisji bankowej zasiada Małgorzata Ostrowska. Nie jest to wokalistka Lombardu, lecz posłanka SLD i tak zwana twarda baba. Sama siebie zgłosiła na wiceprzewodniczącego, ale w głosowaniu poległa. Ostrowska ma jedną cechę wyjątkową - otóż...17
  • Nałęcz - Dziwny sojusz28 maj 2006Odżyły czasy II Rzeczypospolitej, kiedy endecy i komuniści razem atakowali Piłsudskiego18
  • Fotoplastykon28 maj 2006Henryk Sawka (www.przyssawka.pl)19
  • Papież protestant28 maj 2006W Polsce Benedykt XVI zainicjuje główny plan swego pontyfikatu - odzyskanie Zachodu dla katolicyzmu20
  • Zagadkowy papież28 maj 2006Niełatwo było się przyzwyczaić do papieża Benedykta XVI. Kochaliśmy Jana Pawła II.23
  • Zbieracze kamieni28 maj 2006Nadchodzi odwilż w stosunkach Moskwy z Watykanem28
  • Polski klan Watykanu28 maj 2006Ojciec Wojciech Giertych, wuj Romana Giertycha, ma czuwać nad tekstami wygłaszanymi przez Benedykta XVI30
  • Mafia ministerialna28 maj 2006Mafie paliwowa i hazardowa nie miałyby szans, gdyby nie pomoc urzędników Ministerstwa Finansów34
  • Ziobrominator28 maj 2006Przyszły szef PiS, premier albo prezydent - w takiej roli widzą Zbigniewa Ziobrę jego zwolennicy38
  • Demokracja lewoskrętna28 maj 2006Lewica walczy o monopol władzy interpretacji, bo ta najlepiej gwarantuje władzę polityczną42
  • Kwadratowy stół28 maj 2006Historyczne pojednanie dokonuje się za sprawą postsolidarnościowych i postpezetpeerowskich radykałów46
  • Giełda28 maj 2006Hossa Świat Amerykańskie cięcie O 70 mld USD mniej podatków zapłacą w tym roku Amerykanie. Senat zatwierdził bowiem plan prezydenta George'a W. Busha, zakładający m.in. przedłużenie do 2010 r. obowiązywania obniżek stawek podatków od...48
  • Wielka przeprowadzka28 maj 2006Kupujmy mieszkania, bo taniej już nie będzie!50
  • Koalicja lobbystów28 maj 2006Czy protesty lekarzy zaplanowały firmy farmaceutyczne?58
  • Gazowa matnia28 maj 2006Czy ukraiński miliarder, dostarczający Polsce jedną czwartą zużywanego gazu, ma związki z rosyjską mafią?62
  • Efekt motyla28 maj 2006Kurs ekonomii NBP i "Wprost", czyli dlaczego ruch skrzydeł motyla w USA wywołuje huragan w Indonezji66
  • 2 x 2 = 4 - Upadłość Samoobrony28 maj 2006Samoobrona nie jest partnerem myślącym kategoriami państwowymi67
  • Supersam28 maj 200670
  • Kuźnia mody28 maj 2006Maciej Zień, duet Paprocki & Brzozowski, stażystka u Christiana Diora Łucja Wojtala czy projektantka domu mody Roberto Cavalli Katarzyna Sobczyńska - ich kariery zaczęły się od udziału w konkursie Złota Nitka Międzynarodowych Targów Łódzkich....70
  • Dziecięca eskorta28 maj 2006Wielkie koncerny prześcigają się w pomysłach marketingowych związanych z mistrzostwami świata w piłce nożnej. Reklamy i produkty nawiązujące do imprezy to już za mało. Firmy robią wszystko, by konsument stał się współuczestnikiem tego wydarzenia....70
  • Kinowy klimat28 maj 2006Nowe dziecko Sony jest małe, ale nieprawdopodobnie sprawne. W kamerze DC-SR90E zastosowano najlepsze rozwiązania techniczne gwarantujące znakomity obraz i dźwięk. Okiem modelu jest obiektyw Carl Zeiss Vario-Sonnar T o średnicy filtra 30 mm...70
  • Bezpiecznik turysty28 maj 2006Jak cało wrócić z wakacji. Przewodnik Ministerstwa Spraw Zagranicznych72
  • Dinozaur przestworzy28 maj 2006Airbus A380 to pierwszy samolot do spacerowania82
  • Kompleks dominującego samca28 maj 2006Janas, van Basten czy Klinsmann jako trenerzy nie wygrali nic, więc budują autorytet, odsuwając znanych piłkarzy84
  • Marks XXI wieku28 maj 2006Jeremy Rifkin redukuje człowieka do wykonawcy projektów wszechwiedzących planistów86
  • Bereza pod fałszywym pretekstem28 maj 2006To nie Ukraińcy, ale zazdrosny mąż zamordował ministra Pierackiego90
  • Know-how28 maj 2006Narodziny małpoluda Ewolucyjne ścieżki szympansów i ludzi rozchodziły się bardzo długo - uważają naukowcy z Massachusetts Institute of Technology i Harvard University. Antropolodzy do niedawna twierdzili, że nastąpiło to 7,5 mln lat temu,...93
  • Prawo niedźwiedzia28 maj 2006Samo posiadanie akcji daje iluzoryczne poczucie kontroli nad ich notowaniami94
  • Mała czaszka Alzheimera28 maj 2006Budowa anatomiczna może świadczyć o skłonnościach do tak groźnych chorób jak rak i cukrzyca98
  • Rodzić po rzymsku28 maj 2006Starożytni Grecy i Rzymianie dysponowali nowoczesną wiedzą położniczą100
  • Bez granic28 maj 2006Latająca duma Francji Wielka chluba i chwała Francji wróciła do macierzy. Lotniskowiec "Clemenceau" dotarł do Brestu, gdzie zostanie zdemontowany. Okręt od kilku miesięcy tułał się po morzach i oceanach, szukając miejsca, by...102
  • Wojna z darmozjadami28 maj 2006Europa zwija parasol ochronny nad imigrantami104
  • Wizy na wizji28 maj 2006Nadzieje na rychłe bezwizowe wjazdy Polaków do USA są zdecydowanie przedwczesne108
  • Bombardowanie strachem28 maj 2006Kiedy irański reżim otwarcie nawołuje do zniszczenia Izraela i jawnie łamie zasady traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej, Zachód ma dwie możliwości. Obie niewygodne. Po pierwsze, Zachód może się pogodzić z postawą Teheranu...110
  • Mała Serbia28 maj 2006Rozkład trupa byłej Jugosławii nieraz przyprawi jeszcze Europę o ból głowy112
  • Menu28 maj 2006WYDARZENIE - POLSKA Polak, Niemiec - dwa bratanki "Naród polski nie może się mienić narodem kulturalnym, należącym do wspólnoty europejskiej" - twierdził Joseph Goebbels. Dzisiaj w UE to właśnie zachodni sąsiedzi są...116
  • Recenzje28 maj 2006118
  • Żyd tragiczny28 maj 2006W szekspirowskim kanonie sztuka "Kupiec wenecki" zajmuje miejsce szczególne. Bard ze Stratfordu nie musiał być sam antysemitą, jednak pisał swe sztuki dla gawiedzi, która bynajmniej sympatią do narodu wybranego nie pałała. To nie lada...118
  • Psikus plemienny28 maj 2006Tool nagrywa nową płytę średnio co 5 lat. I za każdym razem jest to wydarzenie medialne. Tak było i tym razem. Od kilku miesięcy na internetowych forach dyskutowano o plotce głoszącej, że zespół zrobi fanom psikusa i wypuści na rynek bubel,...118
  • Ucieczka z raju28 maj 2006  Tradycyjnie taki gatunek nazywał się antyutopia i pokazywał makabryczne wizje totalitarnych społeczeństw przyszłości. Po rozpadzie "imperium zła" ma znacznie mniejsze wzięcie - bawią się nim głównie fantaści od podróży...118
  • Anty-Oscar28 maj 2006Europejskie festiwale filmowe przypominają szlachetne paraolimpiady dla niepełnosprawnych filmowców120
  • Teatr wrzasku28 maj 2006Weźcie, przestańcie!!!124
  • Górna półka - "Przeklęte problemy" Rosji28 maj 2006MOSKIEWSKIE OKOPY Rosjanie zeszli do okopów. Musimy ich stamtąd wyciągnąć - mówił prof. Richard Pipes, wybitny znawca historii Rosji, podczas spotkania w redakcji "Wprost". W dyskusji "Czy Rosja musi być...126
  • Kodem w pirata28 maj 2006Kopiści z bazarów już liczyli forsę, a teraz muszą się przerzucić na kolportowanie historyjki o Lassie128
  • Pazurem - Kodem w pirata28 maj 2006Kopiści z bazarów już liczyli forsę, a teraz muszą się przerzucić na kolportowanie historyjki o Lassie128
  • Ueorgan ludu28 maj 2006Nr 21 (187) Rok wyd. 5 WARSZAWA, poniedziałek 22 maja 2006 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza POLSKA RAJEM PODATKOWYM Przez wiele lat Polska, dzięki staraniom urzędników Ministerstwa Finansów, a nawet polityków, na razie niestety...129
  • Warto całować kobiety!28 maj 2006Politycy unikają całowania, chyba że dają do zrozumienia, iż konkurenci mogą ich pocałować w dupę130
  • Poczta28 maj 2006Okno dachowe na świat Pragnę zdementować informację podaną w artykule "Okno dachowe na świat" (nr 14), jakoby "prezes duńskiego Veluksa, największego na świecie producenta okien dachowych, przerwał urlop i zwołał sztab...136