Esbekokracja

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sądy lustracyjne, dając wiarę zeznaniom esbeków, uwiarygodniają zawodowych kłamców
Przekroczono granice absurdu: zawodowi kłamcy z SB znowu wpływają na bieg wydarzeń w państwie. Mało tego, stają się medialnymi gwiazdami, a dziennikarze godzinami analizują każde słowo wypowiedziane przez niedawnych funkcjonariuszy aparatu terroru. Problemem jest to, że chodzi o ludzi, których wiarygodność jest po prostu zerowa.

Strażnicy archiwów
2 listopada 1989 r. Wojciech Jaruzelski, niewiele wcześniej wybrany przez kontraktowy Sejm na "prezydenta PRL", pisał do swojego enerdowskiego "kolegi po fachu" Egona Krenza, że wprawdzie został zmuszony wybrać w Polsce rozwiązanie kompromisowe, ale za to zapewnił komunistom zasadniczy wpływ na przebieg wydarzeń w państwie. "Wprawdzie oddaliśmy przedsiębiorstwo, ale zapewniliśmy sobie kontrolny pakiet akcji - jest to udział w rządzie, w organach bezpieczeństwa i w wojsku oraz urząd prezydenta" - pisał Jaruzelski. Następnych kilkanaście lat pokazało, że szczególnie mocną pozycję w ramach tego pakietu zapewnili sobie komuniści w mundurowych tajnych służbach. Dzisiaj wiemy, że weryfikacja funkcjonariuszy SB na początku lat 90. została sprowadzona do rozmiarów niemal symbolicznych, a pod skrzydłami gen. Kiszczaka (czy ktoś mu w końcu zabierze generalską emeryturę?) bezkarnie niszczono archiwa bezpieki.
Już w czasach UOP strażnikami pozostałości archiwów SB mianowano takich ludzi jak szef Archiwum Delegatury UOP w Krakowie płk Tadeusz Sułkowski, wcześniej zasłużony "czekista", uczestniczący w bezpośrednim stosowaniu bezprawnych represji, funkcjonariusz zwalczającego Kościół wydziału IV.
Zniszczone archiwa już nie przemówią. Ale okazuje się, że po kilkunastu latach wolnej Polski coraz częściej publicznie głos zabierają sami funkcjonariusze SB, którzy jako "fachowcy" służą sądom i opinii publicznej swoją "wiedzą" na temat tego, co jest i czego nie ma w archiwach. W 2005 r. jednego z takich specjalistów, pułkownika SB Waldemara Mroziewicza, rzecznik interesu publicznego Włodzimierz Olszewski chciał nawet mianować dyrektorem Biura RIP, nie dostrzegając w tym niczego niestosownego.

D jak dezintegracja
Manipulacja ludźmi, przekazywanie wprost lub rzekomo mimochodem fałszywych treści, rozsiewanie zwykłych plotek i pomówień, które miały wywołać pożądany przez SB efekt - to było jedno z prawideł pracy operacyjnej, powszedni chleb funkcjonariuszy komunistycznej bezpieki. Często subtelnie rozplanowane manipulacje miały już później w środowiskach opozycyjnych żyć własnym życiem: nakręcać spiralę podejrzeń, intryg personalnych, grupowych podziałów. W języku resortowym nazywano to "grami operacyjnymi dezinformującymi i dezintegrującymi środowisko".
W opracowanych 29 lipca 1982 r. przez esbeckie Biuro Studiów Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w Warszawie "Wytycznych dotyczących prowadzenia pracy operacyjnej w odniesieniu do opozycyjnych struktur konspiracyjnych" nakazywano wykorzystywać najprzeróżniejsze sytuacje, by wprowadzać w błąd przeciwników i wrogów. Oczywiście, w tym celu posługiwano się przede wszystkim tajnymi współpracownikami SB. Otrzymywali oni zadania, z których byli rozliczani. Często też - jak niesławny Lesław Maleszka - sami aktywnie uczestniczyli w kreowaniu nowych gier operacyjnych.
Funkcjonariusze SB byli także szkoleni, w jaki sposób do "działań dezinformacyjnych i dezintegracyjnych" wykorzystywać ludzi, którzy nigdy nie podjęli współpracy albo właśnie próbowali się zerwać ze smyczy SB. Chodziło o taką manipulację, by nieświadomie stali się oni nosicielami informacji "wyprodukowanych" przez esbeków. Jeżeli stwierdzono, że agent próbuje przejść na stronę wroga, czyli - jak głosi instrukcja - jest "nielojalnym, dwulicowym źródłem" (na przykład poinformował kolegów, że podpisał tajną współpracę z SB i zdradza w środowisku, czym SB interesuje się w pierwszej kolejności), to planowano wykorzystanie takich osób "do rozpowszechniania w środowisku fałszywych wiadomości o zainteresowaniach i kierunkach działania SB". Identycznym celom miały służyć "nieudane rozmowy pozyskaniowe". Nawet jeżeli ktoś był odporny na naciski czy materialne zachęty SB do nawiązania współpracy, podsuwano mu podczas spotkania "mylne tropy" dotyczące zainteresowań SB. Sugerowano też, jakoby niechcący, że jakaś osoba, którą SB chciała skompromitować, jest jej konfidentem.

Specjaliści od kłamstwa
"Dezinformacyjne działania operacyjno--śledcze (przesłuchania, przeszukania, zatrzymania itp.)" podejmowano tylko po to, aby "konspirować faktyczne kierunki naszych działań i zainteresowania [konkretnymi] osobami". Wśród działań dezinformacyjnych planowano także "opracowanie i doprowadzenie do wiadomości osób i środowisk podejrzanych o nielegalną działalność materiałów i informacji dywersyjnych", które miały "wywołać pożądane dla nas zachowania, umożliwiające ujawnienie i rozpoznanie grupy oraz wprowadzenie [do niej] osobowych źródeł informacji", czyli agentury.
W "Wytycznych" brano pod uwagę kontrolowane zwolnienia z internowania ludzi, którzy nie tylko nie dawali bezpiece nadziei na ich pozyskanie, ale przeciwnie - "byli działaczami gwarantującymi podjęcie nielegalnej działalności". Wtedy rezygnowano z prób obróbki takiej osoby, a skupiano się na roztoczeniu "kontroli operacyjnej" nad środowiskiem, do którego miała wrócić: "uprzednio działaniami operacyjnymi przygotować środowisko do szybkiego zaangażowania zwolnionego w działalność konspiracyjną". Czy roztoczono kontrolę nad całym podziemiem? W praktyce było różnie. Tam, gdzie się udało realizować zaplanowany scenariusz, tam esbecy trzymali środowisko pod kloszem, wpływając nawet na przebieg codziennych sporów i kłótni. Natomiast duża część podziemia pozostała do końca nie rozpoznana i nie mogła być przedmiotem skutecznych gier operacyjnych.
Czemu ma służyć przypominanie szczegółowych wytycznych z 1982 r.? Temu, żeby podkreślić prosty i oczywisty fakt: manipulacja, kłamstwo, intrygi i dezinformacja to prawdziwe rzemiosło esbeków. Tym się trudnili przez całe lata, niekiedy odnosząc znaczące sukcesy. Dzisiaj, wzywani przez sądy Rzeczypospolitej na świadków, są ostatnimi ludźmi, którym można wierzyć.

Wrażliwi opiekunowie
Zasadą pracy badawczej historyka jest to, że relacja spisywana po wielu latach ma ograniczoną wartość. Dobrze, jeżeli jedynie dodatkowo objaśnia fakty i wydarzenia, które znamy z innych źródeł. Gorzej, jeśli ma to być jedyne dostępne źródło informacji na jakiś temat. Wtedy konieczna jest przede wszystkim analiza nie tyle treści, ile wiarygodności świadka (czy nie kłamał w innych sytuacjach) oraz udzielenie odpowiedzi na pytanie, czy ma on jakikolwiek osobisty interes w tym, żeby kłamać.
Z reguły zeznania funkcjonariuszy terroru na temat przebiegu własnej służby, w których jawią się albo jako rzeczowi profesjonaliści służący państwu "jedynemu, jakie wówczas istniało", albo też jako wrażliwi obrońcy środowisk opozycyjnych, nie wytrzymują konfrontacji z faktami. W pracy historyka tego rodzaju relacja esbeka, w której podejmuje on próby wybielania własnej osoby, musi mieć bardzo ograniczoną wartość źródłową. Wiarygodnym i ważnym źródłem mogą się natomiast stać zeznania obciążające na temat własnej służby. Krótko mówiąc: jeżeli funkcjonariusz SB, który był jedynym świadkiem śmierci więźnia, twierdzi, że ten "sam wyskoczył przez okno", należy uznać, że to nie poszerza zbytnio naszej wiedzy na ten temat. Natomiast jeżeli esbek, targany wyrzutami sumienia, po latach wyzna: "miałem polecenie upozorować samobójstwo i to zrobiłem" - mamy do czynienia z zasadniczym świadectwem na temat zdarzenia.
Dzisiejsze dziennikarskie analizy i próby rozstrzygania, który funkcjonariusz SB mniej, a który bardziej kłamie, są co najmniej jałowe. O wiele bardziej interesujące wydają się inne pytania. W jakiej wysokości państwo wypłaca im oficerskie emerytury? Czy to jest normalne, że ludzie, którzy jeszcze niedawno w służbie kariery bezwzględnie zwalczali niepodległość własnego kraju, są dzisiaj przez Polskę tytułowani oficerskimi stopniami? Dlaczego niszczenie archiwów i preparowanie dokumentów nie zostało uznane za nie podlegającą przedawnieniu zbrodnię komunistyczną?
Wciąż jest czas na prawne rozliczenie komunizmu przez państwo polskie. Dopóki to nie nastąpi, dopóty ci, którzy mieli "pakiet kontrolny", z równą skutecznością jak dzisiaj będą zamieniać Rzeczpospolitą w cyrk na kółkach.
Więcej możesz przeczytać w 32/2006 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 32/2006 (1235)

  • Na stronie - Nieuk na premiera!13 sie 2006To kolektywizm, a nie układ, jest w Polsce problemem numer jeden3
  • Skaner13 sie 2006PIŁKA NOŻNA Koniec Listkiewicza? Michał Listkiewicz odejdzie ze stanowiska prezesa PZPN - dowiedział się "Wprost". Mieli go do tego namówić starsi działacze związku. Gdy Listkiewicz sam się poda do dymisji, będzie można powołać na jego...8
  • Sawka czatuje13 sie 2006Henryk Sawka (www.przyssawka.pl)10
  • Playback13 sie 200614
  • Poczta13 sie 2006CZAS SOCJOTECHNIKI Wacław Wilczyński ma rację, pisząc w swoim felietonie, że nastał czas bezwzględnej socjotechniki ("Czas socjotechniki", nr 31). Oto społeczeństwo dzielone jest na inteligencję związaną z PO i niczego nie pojmujący...14
  • Ryba po polsku - Reżymieszki13 sie 2006Europa, która się na nas krzywi, mogłaby się od nas uczyć tolerancji15
  • Z życia koalicji13 sie 2006KOLEJNY ZAMACH KACZYŃSKICH na telewizję publiczną. Od wieków panowała tam zasada tak zwanych trzech "p". Oznaczała ona, że prezydenta, premiera i prymasa podpisuje się w emitowanych materiałach po prostu prezydent, premier i prymas. No i...16
  • Z życia opozycji13 sie 2006POLSKA STRACIŁA jednego z najwybitniejszych dziennikarzy politycznych. Nie, proszę się nie martwić - Janina Paradowska ma się świetnie, a Michał Karnowski z każdym dniem staje się coraz mądrzejszy. Ale Jolanta Pieńkowska przestaje prowadzić...17
  • Wprost przeciwnie - Europofobia13 sie 2006Próby przywrócenia w Polsce kary śmiercito dążenie do wypisania nas z unii18
  • Fotoplastykon13 sie 2006Henryk Sawka (www.przyssawka.pl)19
  • Spisek w spisku13 sie 2006Sześć hipotez o inspiracji lustracyjnej afery Zyty Gilowskiej20
  • Esbekokracja13 sie 2006Sądy lustracyjne, dając wiarę zeznaniom esbeków, uwiarygodniają zawodowych kłamców24
  • Użyteczni satelici13 sie 2006Samoobrona i Liga Polskich Rodzin w rządzie ograniczają się do roli automatu do głosowania26
  • Mazury pruskie13 sie 2006Urząd Miasta Giżycka dofinansował imprezę Ziomkostwa Prus Wschodnich28
  • Piłeś? Jedź!13 sie 2006Zaostrzanie przepisów przeciwko pijanym kierowcom tylko zwiększa ich liczbę na drogach30
  • Pielgrzymka pielgrzymek13 sie 2006Do Santiago de Compostela pielgrzymowali św. Franciszek, Karol Wielki, Izabela Kastylijska33
  • Giełda13 sie 2006Hossa Świat Pociąg z SMS-a Od 2010 r. Brytyjczycy nie będą musieli stać w kolejkach, by kupić bilety kolejowe. Już teraz dwóch przewoźników - Midland Mainline oraz One - wprowadziło bilety elektroniczne sprzedawane przez Internet. Klienci zamiast...36
  • Notting Hill po polsku13 sie 2006Pierwszy w Polsce ranking najlepszych dzielnic: 1. Kabaty, 2. Stary Mokotów, 3. Stary Żoliborz, 4. Sopot Dolny, 5. Sopot Górny38
  • Wieśparagraf 2213 sie 2006Polski rolnik zawsze nieubezpieczony46
  • Wolni najmici13 sie 2006Emigracja zarobkowa nie jest narodową tragedią, tragedią jest brak zachęt do powrotu48
  • Załatwione odmownie - Ziarnko do ziarnka13 sie 2006Powołać komisję do walki z układem w budownictwie - tak będzie wyglądać polityka mieszkaniowa w wydaniu PiS50
  • Supersam13 sie 200652
  • Samolot braci Kaczyńskich13 sie 2006Tupolew 154 M lux to samolot, z którego korzystają prezydent i premier Polski w czasie wizyt zagranicznych. Na co dzień znajduję się on na wyposażeniu 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego, ale latać nim mogą tylko najważniejsi ludzie w...52
  • Rzadszy niż diament13 sie 2006Anna Orska stworzyła dla firmy W. Kruk serię biżuterii z krzemieniem pasiastym, kamieniem rzadszym niż diament i występującym tylko Polsce. Twórczyni starała się nie przytłumić krzemienia srebrną formą, raczej oprawić jak drogocenny obraz. W...52
  • Zegarek dla kapryśnych13 sie 2006Timex Ironman Sleek to kolekcja sportowych zegarków przeznaczona dla lubiących kaprysić kobiet, a to ze względu na wymienne obudowy. W komplecie jest kilka różnobarwnych opraw, które pozwalają dopasować styl czasomierza - w zależności od potrzeb -...52
  • Minilaptop13 sie 2006Flybook, najmniejszy notebook świata, ma wymiary 235 x 155 x 31 mm i waży zaledwie 1,2 kg. Nie ogranicza to jego możliwości - Flybook to jedyny laptop z wbudowanym modułem GPRS, który pozwala korzystać z Internetu lub zadzwonić z notebooka niczym...52
  • Kosmiczna Sara13 sie 2006Wieczorowe suknie ozdobione komputerowymi grafikami przedstawiła Sara Damm na pokazie w krakowskim klubie Razzy Dazzy Jazz. Kolekcja Apple by Sara Damm to przede wszystkim lekkie tkaniny, kosmiczne barwy i zmysłowe kroje. Drukowane na białych...52
  • Cytrusowe od benedyktynów13 sie 2006Benedyktyńskie opactwo w Pannonhalmie niedaleko Györ ma na Węgrzech status podobny do naszej Częstochowy. Zakonnicy zbierali winogrona z upraw porastających klasztorne wzgórze przez tysiąc lat, do czasu gdy po 1945 r. komuniści skonfiskowali...52
  • Mocarstwo jezior13 sie 2006Ranking polskich jezior54
  • Cud Kubicy13 sie 2006Robert Kubica nie tylko potrafi się ścigać bolidami Formuły 1, ale też swobodnie mówi w czterech językach obcych60
  • Biskup specjalnej troski13 sie 2006Abp Milingo nagrał we Włoszech kilka płyt, a w programach rozrywkowych zabawiał publiczność tańcem i śpiewem62
  • Dno Ziemi13 sie 2006100 tysięcy turystów zeszło w 2005 r. do doliny Colca, ale do Canco na dnie najgłębszego kanionu świata - tylko kilkuset64
  • Przetarg na pół Europy13 sie 2006Stalin i Hitler w latach 1941-1943 wielokrotnie negocjowali warunki separatystycznego pokoju66
  • Ziemia krwi13 sie 2006Śmierć stała się częścią życia w Izraelu69
  • Know-how13 sie 2006Sezon na autyzm? Miesiąc urodzenia nie ma związku z rozwojem autyzmu u dzieci - przekonują badania uczonych z Mount Sinai School of Medicine w Nowym Jorku. Wcześniejsze doświadczenia wykazały związek między porą roku, w której dziecko przyszło na...70
  • SeksBOMBA13 sie 2006Po 50 latach znów grozi nam plaga syfilisu72
  • Straszak klimatyczny13 sie 2006Tak samo prawdziwy jak globalne ocieplenie jest scenariusz nowej epoki lodowcowej - wpływ człowieka na te zmiany jest jednak minimalny77
  • Bez granic13 sie 2006Tony terminator To miała być strategiczna wizyta. Tony Blair podpisał w Kalifornii umowę, na której mocy Wielka Brytania i stan Kalifornia będą współpracowały w walce z globalnych ociepleniem, redukując emisję gazów cieplarnianych. Głównym tematem...80
  • Cuba libre?13 sie 2006Po odejściu Fidela Kubę czeka jeden z trzech scenariuszy: północnokoreański, czeski lub rumuński82
  • Uniwersał pobożnych życzeń13 sie 2006Reżyserem na Ukrainie jest dziś Wiktor Janukowycz86
  • Nowy Albion13 sie 2006Co trzeci Anglik chce rozwodu ze Szkocją nawet za cenę rozpadu Zjednoczonego Królestwa88
  • Czarny taliban13 sie 2006Islamscy fundamentaliści zaprowadzają nowe porządki w Mogadiszu90
  • Menu13 sie 2006KRÓTKO PO WOLSKU Ciężkie czasy dla potworów Nie mają łatwego życia redaktorzy działów ciekawostek i sensacji. Susza i gorąc nie sprzyjają zdarzeniom paranormalnym. Potwór z Loch Ness zagrzebał się w mule i mimo rozpaczliwych wezwań "Nessi,...94
  • Recenzje13 sie 200696
  • Rock bez maski13 sie 2006Najpierw lansowali się w workowatych kombinezonach roboczych i ohydnych maskach. Fanów bardziej niż muzyka potworków z Iowy (najbardziej zaściankowego i zabitego dechami stanu Ameryki) interesowało, jak naprawdę owe potworki wyglądają. W...96
  • Koncert dla anioła13 sie 2006Namiętne, lecz nie jako podkład do uprawiania miłości; rytmiczne, ale nie do tańca; sentymentalne, choć nigdy kiczowate. Pełne zdumiewających współbrzmień i żaru, który nikogo nie pozostawia obojętnym... To tanga Astora Piazzolli - jeden z...96
  • Ze śmiercią mu do twarzy13 sie 2006Podejrzenie raka u Kurta Wagnera - lidera grupy Lambchop z Nashiville - sprawiło, że artysta stanął, w swojej wyobraźni, twarzą w twarz ze śmiercią. Choć po szczegółowych badaniach alarm został odwołany, coś - czyli mieszanina strachu, buntu,...96
  • Sztuka depresji13 sie 2006Rok Rembrandta zobowiązuje. Choć Muzeum Narodowe we Wrocławiu nie ma w swych zbiorach ani jednego obrazu mistrza z Lejdy, może się pochwalić imponującą kolekcją dzieł jego mniej sławnych, lecz również wybitnie utalentowanych rodaków. Niektóre z...96
  • Pojedynek dinozaurów13 sie 2006Jeśli Waters i Gilmour pogodzą się w Polsce, będzie to nasz największy wkład w historię światowego rocka98
  • IKEA-meier13 sie 2006W XIX wieku biedermeier był dla ówczesnych mieszczan tym, czym jest dla nas IKEA102
  • Pazurem - Słowotrysk13 sie 2006Duet Lepper - Doda zwyczajowo w południe wykręca numer, a radio i telewizja od razu puszczają to w eter104
  • Ueorgan Ludu13 sie 2006Nr 32 (199) Rok wyd. 5 WARSZAWA, poniedziałek 7 sierpnia 2006 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza LUSTRACJA PRZED SĄDEM Czy Witold Wieczorek był funkcjonariuszem SB? Po trzech dniach procesu lustracyjnego Witolda Wieczorka nie zostało wykazane, że był on...105
  • Skibą w mur - Człowiek drugiego człowieka13 sie 2006Dziś trzeba mieć pana106