Putin ostrzega Kijów: Państwowość otrzyma nieodwracalny cios

Putin ostrzega Kijów: Państwowość otrzyma nieodwracalny cios

Władimir Putin /
Władimir Putin / Źródło:Shutterstock / Muhammad Aamir Sumsum
Prezydent Federacji Rosyjskiej podczas wtorkowego wystąpienia ostrzegł Kijów. Jeśli sytuacja się nie zmieni, podjęte zostaną kroki, które będą „nieodwracalne” dla państwowości.

16 stycznia podczas wystąpienia, które transmitowane było przez państwowe media, Władimir Putin mówił o sytuacji na froncie. Padły groźby.

Putin: Inicjatywa jest całkowicie w rękach rosyjskich Sił Zbrojnych

Prezydent Rosji stwierdził, że wojska, którymi dowodzi, mają przewagę nad Ukrainą. Mówiąc o kontrofensywie, na którą zdecydowało się dowództwo wojsk ukraińskich, stwierdził, że ta „nie powiodła się” – cytuje Putina dziennik „The Moscow Times”. – Inicjatywa jest całkowicie w rękach rosyjskich sił zbrojnych – uważa dziś głowa państwa.

W listopadzie, w wywiadzie dla „The Economist” naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Walerij Załużny mówił, że wojska – zarówno po jednej, jak i drugiej stronie – utknęły w miejscu. Ukraińcy, którzy dysponują przestarzałym sprzętem, muszą mieć zaawansowaną technologicznie broń, by mieć jakiekolwiek szanse. Tymczasem przedłużająca się wojna daje Rosjanom możliwość zregenerowania się.

Putin zwrócił uwagę, że jeśli taki stan rzeczy „będzie trwał”, to „państwowości Ukrainy może otrzymać nieodwracalny, bardzo poważny cios”.

Kreml nie chce przystać na warunki tzw. formuły pokoju

Gdyby jednak Ukraińcy przystąpili do rozmów o zakończeniu konfliktu – na warunkach Kremla – straciliby zajęte przez Rosjan terytoria.

Zaś zakończenie sporu w wersji Zełenskiego zakładałoby wycofanie się rosyjskich żołnierzy z Ukrainy, a także m.in. ukaranie dowódców i wszystkich tych, którzy mają na sumieniu zbrodnie wojenne. Rosjanie nie mogliby uznać, że fragmenty zajętych terytorium ukraińskich należą do nich. Prezydent Zełenski mówił o tym na szczycie G20 w listopadzie 2022 roku.

Niedawno Szwajcaria informowała, że międzynarodowy szczyt – konferencja pokojowa – na którym zależało Wołodymyrowi Zełenskiemu, faktycznie zostanie zorganizowany.

Takie zapisy tzw. formuły pokojowej Rosja ani myśli jednak przyjąć. Putin je odrzuca. Podczas wtorkowego wystąpienia Putin oznajmił, że żądania są „zaporowe”. Putin, nazywając zajęte obszary „zdobyczami” wojennymi, powiedział, że spełnienie wymagań Kijowa jest „niemożliwe”. – Wszyscy to rozumieją – dodał.

Prezydent Rosji mówił też o ataku na Biełgorod

Putin poruszył też temat ataku Ukraińców na Biełgorod. Operacja miała miejsce pod koniec roku. W centrum miasta zginęło wtedy 25 osób. Ataki te określił mianem „barbarzyńskich”.

– Próbują pokazać, że też mogą coś zrobić. Ale zamiast rozwiązywać zadania wojskowe, działają w tak barbarzyński sposób. Ataki są przeprowadzane na pokojowe osady z użyciem broni masowego rażenia – powiedział.

Czytaj też:
Burza w Szwecji po słowach ministra. „Nie mamy ambicji, by straszyć lub budzić niepokój”
Czytaj też:
Lepiej w Rosji nie mówić, kto zestrzelił A-50. I zamarzać we własnym domu, modląc się do Putina

Źródło: „The Moscow Times” / „The Economist” / Reuters