Trzaskowski ma już milion podpisów. „Jest naprawdę moc”

Trzaskowski ma już milion podpisów. „Jest naprawdę moc”

Rafał Trzaskowski
Rafał Trzaskowski Źródło:Newspix.pl / Mateusz Słodkowski
Akcja zbierania podpisów dla Rafała Trzaskowskiego od początku cieszy się dużym powodzeniem. Kandydat na prezydenta Polski w niedzielę ogłosił, że zgromadził wymaganą liczbę 100 tys., ale to nie ostudziło zapału jego zwolenników. Według nieoficjalnych informacji przekazanych przez Onet, włodarz Warszawy już w poniedziałek wieczorem miał milion podisów.

Oficjalna informacja o tym, że  zebrał wymagane 100 tys. podpisów, została potwierdzona przez jego sztab w niedzielę nad ranem. Mimo to akcja była kontynuowana, a w wielu miastach stanowiska członków sztabu i zwolenników kandydata były wręcz oblegane. – Jest naprawdę moc. Ludzie stoją w kolejkach, żeby się podpisać. Sami dzwonią i pytają, gdzie to można zrobić – powiedział w rozmowie z Onetem jeden z członków PO.

Onet przekazał, że już w poniedziałek przed południem zweryfikowano 650 tys. podpisów. Później dodano do tego 220 tys. z Mazowsza, a kolejne 30 tys. były w trakcie sprawdzania. – To już praktycznie przesądzone, że przekroczymy milion. To stanie się zapewne wieczorem, kiedy spłyną już wszystkie listy z kraju. A jeszcze czekamy na kilka ważnych ośrodków – mówił jeden z działaczy. Tę okrągłą liczbę udało się przekroczyć po godz. 21:30 w poniedziałek, co w rozmowie z Onetem potwierdziło dwóch polityków . Jeszcze we wtorek Trzaskowskiego zostanie oficjalnie zarejestrowana w PKW.

Podpisy zebrane

Podczas sobotniego briefingu prasowego w Zakopanem Rafał Trzaskowski został zapytany o akcję zbierania podpisów. Przypomnijmy, nieoficjalnie wskazywano, że prezydent Warszawy w dwa dni zebrał wymaganą liczbę 100 tys. – Z tych oficjalnych danych, które spływają do nas – 60 tysięcy, natomiast być może tych podpisów jest znacznie, znacznie więcej. Widząc tę niesamowitą energię, którą widzimy wszędzie, również na Podhalu, gdzie te podpisy zbiera się w bardzo wielu miejscach – mówił prezydent Warszawy.

Już następnego dnia okazało się, że kandydat na głowę państwa zebrał wymaganą liczbę podpisów, o czym na Twitterze poinformował Cezary Tomczyk. „Mamy już 120 128 podpisów. Stan na 8.00. Musimy zbierać dalej! Kto wie, co ta władza będzie chciała zrobić. Dziękujemy za każdy podpis” – napisał poseł. Nieco ponad dwie godziny później Michał Szczerba potwierdził, że zebrano już 143 455 podpisów, a ta liczba jest uaktualniana co godzinę.

Czytaj też:
Kosiniak-Kamysz: Za emeryturę bez podatku wydrapię oczy i wszystko inne