- Jeszcze nie dopięliśmy szczegółów. Mamy nadzieję, że spotkanie dojdzie do skutku. Nowa Zelandia to przecież kraj, który również cierpiał niedawno z powodu trzęsienia ziemi - powiedział prezydent JFA Junji Ogura, nawiązując do kataklizmu w nowozelandzkim Christchurch, który pochłonął co najmniej 166 ofiar. Dochód z meczu z Nową Zelandią - na życzenia trenera reprezentacji Kraju Kwitnącej Wiśni Alberto Zaccheroniego i jego piłkarzy - ma być przekazany na pomoc ludziom dotkniętym skutkami trzęsienia ziemi i tsunami w Japonii.
Przedstawiciele Piłkarskiej Federacji Nowej Zelandii chcą meczu z Japonią, ale - jak podkreślili - "muszą mieć pewność, że podróż do Azji będzie bezpieczna dla członków ekipy narodowej tego kraju". Niedawno w Japonii odwołano ligowe spotkania piłkarskie. Także mecze pucharu kraju, które miały się odbyć we wtorek i środę, zostały przełożone.
zew, PAP