Ty gubisz paragon - a ktoś inny na tym zarabia

Ty gubisz paragon - a ktoś inny na tym zarabia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Łódzcy policjanci zatrzymali małżeństwo, które w prowadzonej przez siebie firmie odliczało m.in. koszty działalności na podstawie paragonów fiskalnych porzucanych przez klientów marketu. Według policji, małżonkowie mogli narazić Skarb Państwa na stratę nawet miliona złotych.
Policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą ustalili, że 50-latek i jego 37-letnia żona wyłudzeniami zajmowali się od pięciu lat. Obojgu może grozić kara do trzech lat pozbawienia wolności - poinformował Adam Kolasa z biura prasowego łódzkiej policji. Według policjantów, nielegalny proceder miał zawsze podobny scenariusz. Mężczyzna świadczył usługi transportowe pod jednym z łódzkich marketów budowlanych. W oczekiwaniu na zlecenia przewozowe, poszukiwał paragonów porzuconych przez klientów sklepu. - Później szedł z nimi do marketu i prosił o wystawienie faktur na rzekomo zakupiony towar. Zdarzały się sytuacje, że jednorazowo podchodził do punktu wydawania faktur z plikiem kilkudziesięciu paragonów. Pozyskane w ten sposób fikcyjne "koszty" były później księgowane w rodzinnej firmie - relacjonował Kolasa.

Policjanci zatrzymali przedsiębiorców w ich mieszkaniu - małżonkowie byli zupełnie zaskoczeni wizytą funkcjonariuszy. - Zebrany w sprawie materiał dowodowy wskazuje, że ich działania mogły uszczuplić wpływy podatkowe do Skarbu Państwa nawet o milion złotych - ocenił Kolasa. Małżonkowie usłyszeli zarzuty z kodeksu karnego skarbowego. Grozi im kara do trzech lat więzienia i wysoka grzywna.

Łódzcy policjanci apelują do osób uprawnionych do wystawiania faktur o zachowanie szczególnej ostrożności, a w przypadku podejrzanych transakcji proszą o kontakt z wydziałem do walki z przestępczością gospodarczą i korupcją KMP w Łodzi.

PAP, arb