Wpadł przez przypadek. Zdradziły go rany...

Wpadł przez przypadek. Zdradziły go rany...

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wpadł przez przypadek. Zdradziły go rany... (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Policjanci z żywieckiej komendy w nietypowy sposób ustalili sprawcę zniszczenia mienia. Gdy na izbie przyjęć żywieckiego szpitala wykonywali czynności służbowe do innej sprawy, ich uwagę zwróciły rany cięte, jakie miał na rękach jeden z opatrywanych pacjentów. Jak się okazało, 24-letni mieszkaniec powiatu żywieckiego chwilę wcześniej, w Jeleśni, wybił szybę wystawową w sklepie dotkliwie się przy tym raniąc. Sprawca zniszczenia ze swojego zachowania wkrótce będzie się tłumaczył przed sądem.
Ubiegłej nocy dyżurny żywieckiej komendy policji skierował policyjny patrol na izbę przyjęć żywieckiego szpitala celem wykonania czynności do jednej ze spraw. Gdy policjanci zbierali potrzebne im informacje, ich uwagę zwrócił opatrywany medycznie pacjent, który na przedramieniach miał liczne rany cięte.

Policjanci ustalili, że korzystającym z pomocy medycznej był 24-letni mieszkaniec powiatu żywieckiego. Jak się okazało, 24-latek mając w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu, chwilę wcześniej wybił szybę wystawową w sklepie w Jeleśni i dotkliwie się przy tym poranił. Bojąc się o swoje życie i zdrowie sam zgłosił się na pogotowie. Nie wiedział, że w tym samym czasie będą tam stróże prawa. Sprawca zniszczenia ze swojego zachowania wkrótce będzie się tłumaczył przed sądem.

Policja Śląska