Musiał odreagować szkołę

Musiał odreagować szkołę

Dodano:   /  Zmieniono: 
12-letniego chłopca za kierownicą luksusowego mercedesa mknącego z prędkością do 200 km/h zatrzymali po trwającym kilkanaście minut pościgu czescy policjanci na autostradzie z Pragi do Pilzna.
Uwagę policjantów mercedes zwrócił nie tylko zdecydowanie przekraczając dopuszczalną prędkość. Funkcjonariusze drogówki byli wręcz zaszokowani, kiedy w samochodzie, który jedynie mignął obok ich wozu patrolowego z radarem, nie wiedzieli kierowcy.

Policjanci ruszyli w pościg. Prędkość uciekającego mercedesa przekraczała 180 kilometrów na godzinę. Chwilami auto jechało nawet 200 km/h. Po kilkunastu minutach samochód zatrzymał się. "Policjanci byli kompletnie zaskoczeni, kiedy stwierdzili, że za  kierownicą siedział 12-latek. Szok był tym większy, że wyglądał na  10 lat" - powiedziała rzeczniczka prasowa policji Praga-wschód Diana Buszkova.

Chłopiec do luksusowego mercedesa swego ojca wsiadł o czwartej rano w Pelhrzimovie. Udało mu się przejechać ponad 100 kilometrów autostrady D1 do Pragi, przejechać przez czeską stolicę i wydostać się na autostradę D-8. Zatrzymany został około 6 rano.

12-latek - jak poinformowała rzecznik prasowa policji środkowych Czech Sonia Budska - jako nieletni nie może zostać ukarany. Z  ustaleń policji wynika, że chłopak zdecydował się na przejażdżkę autem ojca, kiedy - w reakcji na złą ocenę w szkole - rodzice zabronili mu przez tydzień jeździć na rowerze. "Potrzebowałem odreagować" - wyjaśnił policjantom.

oj, pap