Już dziś kraje G7 ogłoszą ramy programu, który ma utorować drogę do długoterminowych gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy w celu wzmocnienia jej obrony przed Rosją i powstrzymania Moskwy przed ewentualnym dokonaniem kolejnej napaści w przyszłości – poinformowała agencja Reutera.
Jak podano, ostateczny kształt dokumentu jest negocjowany od tygodni. Mają się w nim pojawić zapisy dotyczące m.in. zaawansowanego sprzętu wojskowego, szkoleń, procesu wymiany informacji wywiadowczych oraz cyberobrony. Szczegóły nie są znane.
Państwa G7 wyślą Moskwie jasny sygnał? Chodzi o gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy
„Wspólna deklaracja, która ma zostać podpisana przez wszystkich członków G7, określi, w jaki sposób sojusznicy będą wspierać Ukrainę w nadchodzących latach, aby zakończyć wojnę oraz powstrzymać i odpowiedzieć na wszelkie przyszłe ataki" – brzmi fragment oświadczenia brytyjskiego rządu.
W skład G7 wchodzą Stany Zjednoczone, Japonia, Niemcy, Wielka Brytania, Francja, Włochy oraz Kanada. Agencja Reutera poinformowała, że pod wspomnianym dokumentem będą mogły podpisać się również inne kraje, m.in. konkretne państwa członkowskie UE. Z nieoficjalnych informacji wynika, że sygnatariuszami omawianej umowy mają stać się również Polska i Rumunia. Te informacje nie zostały oficjalnie potwierdzone.
Szczyt NATO w Wilnie. Ukraina krok bliżej do Sojuszu Północnoatlantyckiego?
Gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy, a także jej droga do akcesji do Sojuszu Północnoatlantyckiego to tematy, które są intensywnie dyskutowane w czasie szczytu NATO w Wilnie. – Na szczycie NATO przyjmiemy pakiet dla Ukrainy. Mówimy tutaj o wsparciu praktycznym, silnych więzach politycznych, a także o decyzjach ws. zbliżenia Ukrainy do członkostwa w NATO – zapowiedział w pierwszym dniu wydarzenia sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg.
Wołodymyr Zełenski jeszcze przed rozpoczęciem szczytu w Wilnie wielokrotnie podkreślał, że Ukraina zasługuje, aby stać się częścią NATO. Jednocześnie polityk wskazał, że jest świadomy ograniczeń. – Nie teraz, teraz (w Ukrainie – red.) trwa wojna. Ale potrzebujemy czytelnego sygnału. I tego sygnału potrzebujemy właśnie teraz – stwierdził stanowczym tonem.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Nieletni zakładnicy wojny. Tak wygląda owiana tajemnicą misja. „Karmili nas jak psy”Czytaj też:
Andrzej Duda zwoła RBN po szczycie NATO. „Posiedzenie odbędzie się jak najszybciej”
