"Przed lądowaniem rozmawiali o pieskach i kotkach? O mamie? Nie żartujmy!"

"Przed lądowaniem rozmawiali o pieskach i kotkach? O mamie? Nie żartujmy!"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lech Wałęsa (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Były prezydent Lech Wałęsa w rozmowie z Radiem Zet obciążył braci Kaczyńskich odpowiedzialnością za podjęcie decyzji o lądowaniu w Smoleńsku 4 lata temu, pomimo niesprzyjających warunków atmosferycznych.
– Co, on o pieskach i kotkach rozmawiał, kiedy samolot miał lądować?! No nie żartujmy! Tu decyzje o życiu i śmierci, samolot ma lądować, są spóźnieni, pogoda straszna, a oni mówią o mamie? Nie wierzę. Rozmowa była krótka i na temat. Spowodowała to, co się później stało¬ – zaczął były prezydent i dodał, że jego zdaniem rozmowa dotyczyła lądowania w Smoleńsku. – Kaczyński chciałby ułatwić swojemu sumieniu ten wypadek, podzielić się z kimś odpowiedzialnością. Musi to robić – kontynuował.

Zdaniem Wałęsy poglądy, które przedstawia Antoni Macierewicz w związku z teorią o zamachu, to przejaw „nieuleczalnej choroby”.

Wałęsa odniósł się również do zdjęcia Donalda Tuska z Władimirem Putinem. – A co, miał zęby wyszczerbić? Są sytuacje, które wymagają klasycznego zachowania. Każdy by się tak zachował. Nie było żadnych pieszczot i żadnych uśmiechów, były gesty, które musiały być w tym czasie – stwierdził były prezydent.

kl, Radio Zet