Szkoła nie stosuje się do zakazu MEN. Wicekurator oświaty pogroził palcem

Szkoła nie stosuje się do zakazu MEN. Wicekurator oświaty pogroził palcem

Uczeń przed laptopem, zdjęcie ilustracyjne
Uczeń przed laptopem, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / popcorner
Zgodnie z przepisami MEN każdy uczeń w edukacji domowej musi raz w roku zdać egzaminy w szkole. Nie wszyscy się do tego stosują. Mazowiecki Wicekurator Oświaty przypomniał ostatnio o respektowaniu zasad.

Szefowa MEN Barbara Nowacka zwróciła w zeszłym roku uwagę na wyjątkowo wysokie oceny uczniów Szkoły w Chmurze, które nie przekładają się na wyniki matur. Nauczyciele wyjaśniali wtedy „Gazecie Wyborczej”, że „na egzaminach na koniec roku w formie online bardzo łatwo zdobyć dobre oceny”. „Taka forma egzaminu nie motywuje ucznia do nauki, bo nie trzeba się uczyć, aby go zdać”, „nie ma mowy, żeby sprawdzić, czy uczeń opanował podstawy programowe” – przekonywali.

W Polsce jest ponad 58 tys. uczniów uczących się w domu. Zgodnie z przepisami każdy uczeń w edukacji domowej musi raz w roku zdać egzaminy stacjonarne w szkole. Nie wszyscy jednak stosują się do tych zapisów. Chodzi właśnie o Szkołę w Chmurze.

Dyrektorka o nierównym traktowaniu uczniów. Wicekurator oświaty wysłał pismo ostrzegawcze

Dyrektorka dydaktyczno-metodyczna Nowatorskich Szkół Małgorzata Płaszewska zwróciła uwagę na nierówne traktowanie uczniów. Sytuacji nie zmieniły nawet zapowiedzi dotyczące kontroli kuratoryjnych w sprawie egzaminowania w edukacji domowej. O stosowaniu przepisów przypominał niedawno Mazowiecki Wicekurator Oświaty.

Artur Nawrot w obszernym piśmie ostrzegał dyrektorów niepublicznych szkół z uczniami w edukacji domowej. „Przeprowadzanie egzaminu klasyfikacyjnego w formule online, niezgodne z przepisami, zazwyczaj potwierdza fakt przeprowadzania egzaminu w miejscu nieznanym lub znanym tylko szkole, z pominięciem obowiązujących zasad bezpieczeństwa” – brzmi fragment dokumentu.

Szkoły nie przestrzegają przepisów. Grozi im wykreślenie z ewidencji placówek oświatowych

Jak czytamy dalej „uniemożliwia to kuratorowi wykonywanie nadzoru pedagogicznego oraz budzi wątpliwości co do rzetelności przeprowadzenia egzaminu”. W piśmie zagrożono również wykreśleniem z ewidencji placówek oświatowych szkół, które nie przestrzegają przepisów.

Czytaj też:
Apel wiceszefowej MEN do nauczycieli. „Po prostu odbieramy naszym dzieciakom dzieciństwo”
Czytaj też:
Rewolucja w polskich szkołach. MEN przedstawiło szczegóły

Źródło: Gazeta Wyborcza