Przez 5 lat twierdzili, że Marek M. wyjechał za granicę. Pod Gorzowem znaleziono jego ciało

Przez 5 lat twierdzili, że Marek M. wyjechał za granicę. Pod Gorzowem znaleziono jego ciało

Zagadka zabójstwa sprzed pięciu lat została rozwiązana
Zagadka zabójstwa sprzed pięciu lat została rozwiązana Źródło: Policja
42-letni Marek M. miał w 2012 roku wyjechać za granicę. Rodzina nie zgłosiła jego zaginięcia, ale policjanci drążyli sprawę. Okazało się, że doszło do zabójstwa, a funkcjonariusze z Gorzowa Wielkopolskiego po pięciu latach ustalili sprawców.

Galeria:
Gorzowska policja rozwiązała zagadkę zabójstwa sprzed 5 lat

Według relacji rodziny, w 2012 roku Marek M. miał wyjechać z własnej inicjatywy na zarobek za granicę. Policjanci ustalili jednak, że historia została zmyślona, a mężczyzna mógł zostać zabity. Z końcem października 2017 roku ruszyły bardzo intensywne czynności procesowe gorzowskiej Policji i Prokuratury. Podczas nich m.in. przeprowadzono wizję lokalną. 13 grudnia w miejscu, gdzie miało dojść do zakopania ciała, śledczy przy wykorzystaniu georadarów, ciężkiego sprzętu oraz psów wyszkolonych do wyszukiwania ludzkich zwłok, dotarli do szczątków ludzkich, które następnie przebadano prosektoryjnie. Kolejne ustalenia policjantów dawały podstawę do stwierdzenia, kto może stać za zabójstwem 42-latka.

Zdaniem śledczych to 50-letnia konkubina denata Iwona S., jej syn Daniel S. w wieku 29-lat oraz dwaj jego koledzy: 29-letni Kamil E. i 26-letni Marcin M. Do zabójstwa miało dość na przełomie sierpnia i września 2012 roku, ale jest to jeszcze dokładnie ustalane przez śledczych, podobnie jak inne okoliczności zdarzeń, które zaszły przed pięcioma laty w podgorzowskiej miejscowości.

„Po przesłuchaniach w Prokuraturze Rejonowej w Gorzowie Wlkp. mężczyźni usłyszeli zarzut związany z tym, że działając wspólnie i w porozumieniu w zamiarze bezpośredniego pozbawienia życia uderzali i kopali 42-latka po całym ciele, w wyniku czego zmarł. Decyzją Sądu wszyscy zostali już aresztowani” – podaje policja. Iwona S. usłyszała zarzut związany z podżeganiem do zabójstwa. Motywy zbrodni są wciąż badane przez śledczych. Przed nimi dokładne ustalenie ról jakie odgrywali podejrzani w chwili zabójstwa. Do niego miało dojść po awanturze, jaka nawiązała się podczas jednego ze wspólnych spotkań zakrapianych alkoholem.

Źródło: Policja