Zakończyło się spotkanie ws. podwyżek dla nauczycieli. Co ustalono?

Zakończyło się spotkanie ws. podwyżek dla nauczycieli. Co ustalono?

Beata Szydło
Beata Szydło Źródło: Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
Kolejne spotkanie między związkowcami, a stroną rządową rozpoczęło się dzisiaj o godz. 10 w Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog” w Warszawie. Nie wypracowano porozumienia.

Strajk nauczycieli trwa od 8 kwietnia 2019 roku. Dzień wcześniej ZNP i FZZ odrzuciły propozycje dotyczące podwyżek dla nauczycieli, które zaproponowała strona rządowa. Dzisiaj, w celu wypracowania porozumienia, w Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog” odbyło się kolejne spotkanie. – Rzeczywiście rząd został zaproszony do Rady Dialogu przez dwa związki: ZNP i FZZ. Przychodzimy, bo nigdy nie odmawiamy żadnych spotkań – potwierdziła w radiowej Jedynce minister edukacji Anna Zalewska. – Mamy nadzieję, że przekonamy związki, bo przecież to związki zawodowe nas zaprosiły, żeby na przykład zawiesić protest i usiąść do okrągłego stołu, żeby zawiesić protest, przeprowadzić w spokoju kolejne egzaminy, egzaminy maturalne – dodała polityk, której słowa cytował portal 300polityka.pl.

Co ustalono?

– Spotkaliśmy się z przedstawicielami central związkowych. Propozycja związków ma dwa punkty – pierwszy dotyczy zaproszenia mediatorów do rozmów, drugi – dotyczy wzrostu wynagrodzeń – powiedział Michał Dworczyk. Jak poinformował, związkowcy niezmiennie żądają 30 proc. podwyżki dla nauczycieli w 2019 roku, ale rozłożyli ją na więcej transz.

Strona rządowa przedstawiła nauczycielom zmodyfikowaną propozycję ws. wzrostu wynagrodzeń. – Przygotowaliśmy nową propozycję dla związków zawodowych. Chodzi o znaczący wzrost od września przyszłego roku, czyli 2020 roku. Podam przykład: średnio dla nauczyciela dyplomowanego to 250 zł za 90 minut pracy w tygodniu więcej. Ten program podwyżek byłby rozłożony w czasie na 2-3 lata – poinformowała Beata Szydło. „Dobro młodzieży jest najważniejsze, dlatego rząd proponuje: podwyżka od 1 września 250 zł dla nauczyciela dyplomowanego przy założeniu wzrostu tygodniowego czasu pracy z uczniami o 90 minut" – poinformował Michał Dworczyk.

twitter

Związkowcy z ZNP i FZZ nie podpisali porozumienia ze stroną rządową. – Chcemy rozmawiać, bo teraz najważniejsze jest przeprowadzenie matur. To jest cel rządu. Nie możemy kłaść na szali przyszłości młodzieży – powiedziała Beata Szydło. – Mam nadzieję i wierzę w to głęboko, że dojdziemy do porozumienia, bo to jest potrzebne polskiej szkole. Nauczyciele chcą, żeby sytuacja w oświacie zmieniała się na lepsze. Musimy też myśleć o przyszłości młodzieży – dodała. Podczas konferencji prasowej była premier podziękowała nauczycielom, którzy pomogli przeprowadzić egzaminy gimnazjalne i ósmoklasistów.

Komentarz związkowców

– Oferta rządu dla strajkujących nauczycieli jest taka, że ci, którzy utrzymają się w przyszłym roku w zawodzie, będą mogli liczyć na podwyżkę rzędu 125 zł miesięcznie netto. Mówimy o nauczycielach dyplomowanych, a wiadomo, że będą zwolnienia. Ta propozycja to nic więcej jak prowokacja, która ma na celu, by strajk nie mógł zostać zawieszony. Na stole nie ma żadnej sensownej propozycji – stwierdził Sławomir Wittkowicz z FZZ.

Broniarz: Pokusimy się o stosowne konsultacje

- Dzisiaj pani premier Szydło w ramach wielkanocnego prezentu zaproponowała, łagodząc konflikt z nauczycielami, wzrost pensum o dwie godziny od września przyszłego roku i rekompensatę w wysokości około 125 zł netto dla nauczyciela dyplomowanego. Propozycja central związkowych, złożona na piśmie stronie rządowej, która dotyczyła rozłożenia w czasie projektowanego wzrostu wynagrodzeń w 2019 roku o 30%, z uwzględnieniem już tego, co rząd zaproponował i na bazie 2018 roku została przez stronę rządową odrzucona. Mamy iść do naszych koleżanek i kolegów z informacją, prośbą o konsultacje dot. propozycji strony rządowej, bo pani premier oczekuje, że być może środowisko zareaguje inaczej, aniżeli kierownictwo związku, więc zapewniam panią premier, że o takie stosowne konsultacje pokusimy się i to niezwłocznie – powiedział Sławomir Broniarz. – Mam apel do strony rządowej, abyśmy starali się unikać dyskredytowania partnera i odwoływania się do moich kontaktów z Grzegorzem Schetyną. To niegrzeczne i nieprawdziwe – dodał. Jak poinformował prezes ZNP, termin kolejnych rozmów nie został ustalony.

Czytaj też:
„Fakt”: Agata Kornhauser-Duda po cichu mediowała w sprawie zarobków nauczycieli

Źródło: TVP Info