W drugiej połowie lipca Donald Tusk przeprowadził rekonstrukcję rządu. Ze stanowiskami pożegnało się wiele znanych twarzy m.in. Sławomir Nitras, Izabela Leszczyna oraz Adam Bodnar.
Ministrowie, którzy zostali powołani w skład Rady Ministrów, musieli złożyć oświadczenia majątkowe. Na ujawnienie dokumentu nie zgodził się Waldemar Żurek. Szef resortu sprawiedliwości tłumaczył się względami bezpieczeństwa jego i najbliższej rodziny.
Na stronie Kancelarii Premiera możemy znaleźć także pełne oświadczenia tych ministrów, którzy przy rekonstrukcji nie stracili stanowisk.
Barbara Nowacka i jej oświadczenie majątkowe
Z dokumentu złożonego przez Barbarę Nowacką wynika, że zgromadziła oszczędności w wysokości 86 125,34 złotych oraz 1 374,32 euro.
Ministra edukacji narodowej zaznaczyła, że jest właścicielką segmentu w bliźniaku o powierzchni 162 metrów kwadratowych. Z wcześniejszego oświadczenia na stronie Sejmu wynikało, że szacunkowa wartość nieruchomości to blisko trzy miliony zł. Polityczka posiada również mieszkanie o pow. 137 metrów kwadratowych.
Jeśli chodzi o mienie ruchome o wartości powyżej 10 tys. złotych, Barbara Nowacka posiada dwa obrazy olejne: jeden autorstwa Teodora Axentowicza, który został wyceniony na 25 tys. złotych oraz drugi, namalowany przez Franciszka Żmurko, którego wartość to 20 tys. złotych.
Barbara Nowacka. Ile zarabia w MEN?
Barbara Nowacka nie ma do spłacenia żadnego kredytu, nie posiada także udziałów w spółkach prawa handlowego. Nie prowadzi także działalności gospodarczej na własny rachunek.
Jak czytamy w oświadczeniu majątkowym szefowej MEN, jej wynagrodzenie z tytułu pełnienia funkcji w rządzie wyniosło 248 737, 06 złotych. Nie jest to jedyne źródło utrzymania polityczki. Barbara Nowacka otrzymuje także dietę parlamentarną w wysokości 45 679,92 złotych (w tym opodatkowana to 9,6 tys. a nieopodatkowana 36 tys. złotych).
Łączne dochody z obu tytułów to 294 416,98 złotych.
Czytaj też:
MEN wycofa się ze zmiany w szkołach? Nowacka stawia sprawę jasnoCzytaj też:
Manifestacja przed MEN, nauczyciele mają dość. „Koniec z biedą”
