Zgodnie z art. 45 ust. 1 Konstytucji każdy ma prawo do rozpatrzenia jego sprawy bez zbędnej zwłoki przez niezależny sąd i niezawisłych sędziów.
W sądownictwie administracyjnym co do zasady rozpatrzenie sprawy to jedynie analiza stanu faktycznego na podstawie dokumentów załączonych do zaskarżonej decyzji i zastosowanych przepisów prawa. Rozpatrzenie sprawy następuje więc na jednej rozprawie.
Jeśli więc dana sprawa odczekała w kolejce do wyznaczenia na rozprawę aż sprawy, które wpłynęły przed nią zostały rozpoznane, to po skierowaniu jej na wokandę w danym dniu ma być rozpoznana. Zachowane jest w ten sposób równe dla wszystkich prawo do sądu.
Jeśli bez ważnych powodów nie jest rozpoznana i zostaje zdjęta z wokandy, to obywatel pozbawiony zostaje prawa do sądu. Tym ważnym powodem może być w szczególności nagła choroba sędziego wyznaczonego do rozpoznania tej sprawy.
Mamy w NSA przypadek szczególny. Żona Radzika od prawie 2 lat pozbawia obywateli prawa do sądu w ten sposób, że zawsze, gdy ma wyznaczoną wokandę to udaje się na zwolnienie lekarskie.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
