PSL nie chce kierować komisją śledczą

PSL nie chce kierować komisją śledczą

Dodano:   /  Zmieniono: 
- Wyborcy wybrali Platformę Obywatelską i jej dali najwięcej głosów - w taki sposób przewodniczący klubu PSL Stanisław Żelichowski skomentował sugestie, że to polityk PSL mógłby pokierować komisją śledczą, która ma wyjaśnić szczegóły afery hazardowej. Zdaniem Żelichowskiego na czele siedmioosobowej komisji powinien stać polityk Platformy Obywatelskiej.
O sprawach dotyczących przyszłej komisji - jej zakresu pracy i liczebności - Żelichowski będzie rozmawiał w środę z marszałkiem Sejmu Bronisławem Komorowskim. - Chciałbym, żeby komisja zajęła się np. wyjaśnieniem, kto dokonał przecieku stenogramów z rozmów przedstawicieli PO z biznesmenami - tłumaczył poseł PSL. Jak dodał, jeśli w pierwszym okresie swojej działalności komisja wyjaśniłaby tę sprawę, to byłaby to jej wielka zasługa.

"To będą igrzyska"

Żelichowski nie kryje jednak pewnego sceptycyzmu wobec praw komisji. - Jestem posłem wiele lat, dużo rzeczy widziałem w Sejmie i obawiam się, że to będą "igrzyska" - stwierdził poseł PSL, który dodał jednak, że ma nadzieję iż tym razem prace komisji okażą się efektywne.

PAP, arb