Każdy może zobaczyć warsztat Lecha Wałęsy

Każdy może zobaczyć warsztat Lecha Wałęsy

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Stoczni Gdańsk otwarto dla zwiedzających warsztat pracy Lecha Wałęsy. Stół z metalowymi szufladami, na którym pracował jako elektryk założyciel "Solidarności", odtworzył trójmiejski artysta Grzegorz Klaman. - Po 1980 r. rzeczywiście tu pracowałem, a wcześniej parę metrów dalej na W-4. W tym miejscu pracowałem krócej - wyjaśnił podczas uroczystości Lech Wałęsa.
Pomieszczenie, gdzie pracował Wałęsa służyło ostatnio stoczni jako narzędziownia. Realizując projekt odtworzenia warsztatu pracy byłego lidera "Solidarności", Grzegorz Klaman postawił m.in. na środku sali wózek elektryczny, przy ścianach umieścił stoły robotnicze z metalowymi szufladami. W warsztacie znadują się też stare i zniszczone fotele oraz szafka na ubrania. Na stole, na którym miał pracować Wałęsa, ustawiono m.in. oliwiarkę i różne narzędzia. - Ja to zostawiłem w większym luksusie, u mnie było czyściej - żartował były prezydent. Dodał, że chciałby wrócić do tamtych czasów. - Ale nie do komunizmu, tylko do młodości - zaznaczył.

Wałęsa z zaciekawieniem obejrzał także urządzenia, których używał kiedyś jako elektryk m.in. amperomierze i woltomierze. Zapewnił, że umiałby jeszcze dziś je obsłużyć. - Zastanawiam się co można z takiej wystawy zrobić, bo można zrobić i śmiech i wstyd, ale też i przesłanie, takie mianowicie, że tu zamknęliśmy podział Niemiec, Europy i świata i tu skończyła się epoka podziałów, konfrontacji i granic. Te zmiany do dziś kosztują bardzo dużo, cena tych przemian jest okropna, ale nie było innego wyboru. Jak tu pracowałem to 98,5 proc. naszej pracy szło do ZSRR, a jak on się rozwiązał to straciliśmy wszystko - powiedział Wałęsa. Klaman podkreślił, że Wałęsa jest inspiracją "nie tylko dla rewolucjonistów, ale także dla artystów". - Poprzez sztukę możemy łagodzić obyczaje polityczne - dodał.

Warsztat Lecha Wałęsy można zobaczyć w ramach Subiektywnej Linii Autobusowej, specjalnej trasy wycieczkowej po gdańskich terenach stoczniowych, która zainaugurowała swoją działalność rok temu. Trwające godzinę wycieczki odbywają się pamiętającym czasy PRL-u zabytkowym autobusem, czerwonym "ogórkiem", a przewodnikami są dawni pracownicy stoczni. Trasa autobusu prowadzi przez kilka historycznych miejsc związanych z samą stocznią i z Solidarnością. Jeden ze stołów robotniczych znajdujących się w warsztacie Lecha Wałęsy otrzyma Muzeum Nobla w Sztokholmie. Organizuje ono w połowie czerwca wraz z Instytutem Polskim w Sztokholmie wystawę poświęconą polskiemu laureatowi pokojowej Nagrody Nobla Lechowi Wałęsie. Okazją do tego jest tegoroczna 30. rocznica powstania Solidarności. Stół z gdańskiej stoczni ma zostać wbity w ścianę zabytkowej siedziby Muzeum Nobla.

PAP, arb