Polska "w budowie" czy "w bałaganie"? "95 inwestycji nadal zostaje zakwestionowanych"

Polska "w budowie" czy "w bałaganie"? "95 inwestycji nadal zostaje zakwestionowanych"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Komu sąd przyzna rację? (fot. Wprost) Źródło:Wprost
- Kampanii wyborczej nie można prowadzić na sali sądowej - mówili politycy PiS, kiedy sąd rozpoczynał rozpatrywanie pozwu PO w sprawie kampanii "Polska w budowie". Zwrócili też uwagę, że w pozwie Platforma skarży PiS tylko za 4 z 99 inwestycji. Orzeczenie sądu zostanie wydane o 12.30.
23 sierpnia Komitet Wyborczy PO złożył pozew w trybie wyborczym, w  którym oskarża polityków PiS za wypowiedzi, że za rządów PO "nic się w  Polsce nie zmieniło". Orzeczenie sądu ma być wydane o godzinie 12.30. Politycy Platformy nie chcieli podać, które dokładnie wypowiedzi polityków PiS zostały zaskarżone do sądu. Jak tłumaczyli, z pozwem powinien w pierwszej kolejności zapoznać się sąd. Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że pozew PO w  trybie wyborczym przeciwko PiS rozbawił go. Według niego kampania nie  powinna rozgrywać się w sądach.

Budowa czy bałagan?

16 sierpnia PiS zarzuciło PO, że w broszurze "Polska w  budowie" chwali się cudzymi osiągnięciami. Zdaniem PiS część wymienionych w niej inwestycji zaplanowano lub zrealizowano za poprzednich rządów bądź przez samorządy. PO uznaje zarzuty za bezpodstawne.

"95 inwestycji nadal zakwestionowanych"

- W sądzie PO chce toczyć kampanię wyborczą. W sądzie PO chce udowadniać, że Polska jednak jest w budowie, że Polska się modernizuje -  mówił rzecznik PiS Adam Hofman. W jego opinii, miejsce na taką dyskusję jest w parlamencie. Hofman podkreślił, że jego partia nie chce, by kampania wyborcza toczyła się na sali sądowej. - Chcemy, by PO przed Polakami rozliczyła się z obietnic - dodał.

Poseł PiS zwrócił uwagę, że jego ugrupowanie zakwestionowało 99 inwestycji, które wymienione były w broszurze Platformy "Polska w  budowie", a w pozwie skierowanym do sądu Platforma wymienia tylko cztery inwestycje. - Czyli 95 inwestycji nadal jest przez nas zakwestionowanych i PO nie zgłasza co do tego pretensji - ocenił Hofman.

"Ten pozew nic w Polsce nie zmieni"

- Pozew PO nie wybuduje żadnej drogi, nie wybuduje żadnej szkoły, przez ten pozew dzieci nie będą mieć lżejszych plecaków. Przez ten pozew w Polsce nic się nie zmieni - powiedział Hofman. Poinformował jednocześnie, że w sądzie podczas rozprawy nie  będzie ani przedstawicieli sztabu wyborczego PiS, ani ich pełnomocników. - Nie podejmiemy kampanii na sali sądowej - podkreślił. Zapewnił jednak, że PiS wykona wyrok sądu niezależnie od tego jaki on będzie.

Dlaczego nie ma dróg, a dług rośnie?

Szef sztabu wyborczego PiS Tomasz Poręba podkreślił, że o tym co  działo się przez ostatnie cztery lata rozmawia się podczas spotkań wyborczych. - PO kierując ten pozew pokazała swoją słabość, nerwowość i bezradność. Pokazała, że nie umie i brakuje je odwagi, by zmierzyć się z tymi argumentami, które podnieśliśmy w  bezpośredniej konfrontacji - uważa Poręba. - Czy jeśli będziemy, a będziemy pytać o to, dlaczego dług Polski wzrósł, dlaczego nie ma głównych dróg na Euro 2012, dlaczego podniesiono podatki w Polsce, czy również będziemy wezwani do sądu i będziemy musieli się z tego tłumaczyć? - pytał szef sztabu PiS. 

"PiS chciał oczernić przeciwnika"

- Wypowiedzi polityków PiS miały służyć oczernieniu przeciwnika -  mówiła w sądzie okręgowym w Warszawie pełnomocniczka komitetu wyborczego PO Elżbieta Kosińska-Kozak. Pytana, czy nie dziwi jej nieobecność przedstawicieli PiS w sądzie odpowiedziała: "Mnie to nie dziwi, bo  dokumenty i dowody, które zostały zgłoszone do akt sprawy w sposób miażdżący wykazują, że te wypowiedzi były po  prostu kłamstwem".

zew, PAP