Zdaniem Wojciecha Olejniczaka, eurodeputowanego i byłego szefa SLD, nowy przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej powinien zostać wybrany w drodze prawyborów wśród sympatyków lewicy w Polsce. "Referendum powinno być otwarte nie tylko dla członków Sojuszu, ale również dla wszystkich sympatyków SLD, czy szerzej dla wszystkich sympatyków lewicy w Polsce" – pisze Olejniczak na blogu.
Były przewodniczący Sojuszu przekonuje, że model prawyborów sprawdził się w przypadku francuskiej lewicy. "O tym, kto będzie kandydatem Partii Socjalistycznej w wyborach prezydenckich zadecydowało przeszło 2,6 mln Francuzów" – podkreśla europoseł. W opisywanej przez Olejniczaka sytuacji, we francuskich prawyborach mogła wziąć udział każda osoba, która podpisała deklarację utożsamienia się z wartościami lewicowymi oraz uiściła symboliczną opłatę 1 euro.
"Do dyskusji o przyszłości lewicy wciągnijmy naszych sympatyków. Ten milion, który na nas głosował w tym roku. Drugi milion, który głosował jeszcze w roku ubiegłym. I kolejne miliony, które mają lewicowe przekonania, ale z różnych przyczyn na SLD głosować nie chcą. Poznajmy te przyczyny, zapytajmy się, jakiej partii chcą" – apeluje Olejniczak.
mpr