Jurek: Kaczyński budzi lęk

Jurek: Kaczyński budzi lęk

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marek Jurek (fot. Wprost) Źródło:Wprost
- W PiS nie ma przekonania co do tego, że są sprawy niezależne od intencji prezesa. Brakuje też mechanizmu rozładowywania sporów - twierdzi w wywiadzie dla TOK FM prezes Prawicy Rzeczypospolitej Marek Jurek, w przeszłości członek PiS i marszałek Sejmu.
Zdaniem Jurka w dzisiejszym PiS jest miejsce dla dwóch kategorii polityków - dla nowicjuszy i dla najbliższego kręgu Jarosława Kaczyńskiego. Nie ma natomiast miejsca dla polityków stojących w opozycji do poglądów prezesa partii. - Gdy polityk PiS uświadomi sobie swoją indywidualną odpowiedzialność i zajmie stanowisko w jakiejś sprawie, które jest rozbieżne ze zdaniem prezesa, staje wobec dylematu - albo jego działania będą pozorne, albo wejdzie w ostry konflikt z Jarosławem Kaczyńskim - ocenia Marek Jurek, który rozstał się z PiS ze względu na spór wokół kwestii wprowadzenia bezwzględnej ochrony życia do konstytucji.

Jak Jurek patrzy na obecny konflikt między Kaczyńskim, a Zbigniewem Ziobro? - Wygląda na to, że koledzy Zbyszka są zdeterminowani i będę prezentować swoje stanowisko. Na razie mają koncepcję rewitalizacji Prawa i Sprawiedliwości w taki sposób, aby partia była zdolna do wygrania w wyborach. Ale PiS-owi brakuje zdolności porozumiewania się z innymi środowiskami - twierdzi Jurek, dodając, że Kaczyński jest liderem, który budzi lęk. - Każde porozumienie, jakie zawrze, traktuje jak ograniczenie własnej wolności, z czego jak najszybciej trzeba się wywikłać - dodaje były marszałek Sejmu.

Jurek podkreśla jednocześnie, że politycy PiS nie powinni się teraz skupiać na wewnętrznych konfliktach w partii, lecz na jednoczeniu polskiej prawicy. - Na prawych krzesłach potrzebna jest i opozycja wobec rządu, i wobec groźby lewicowo-liberalnej większości w Sejmie od rządu niezależnej - zaznacza szef Prawicy Rzeczypospolitej. Lider Prawicy Rzeczpospolitej pytany o to, czy widzi Prawo i Sprawiedliwość bez Kaczyńskiego w fotelu prezesa partii, przypomina, że partia ta pozostaje dziełem Kaczyńskiego. Dodaje, że on sam w czasie tworzenia Prawicy Rzeczypospolitej nie próbował dezorganizować PiS, ale zachował się lojalnie wobec partii - i w momencie konfliktu odszedł z niej.

sjk, TOK FM