Kaczyński zadzwonił do Camerona przed Tuskiem

Kaczyński zadzwonił do Camerona przed Tuskiem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Kaczyński rozmawia z Davidem Cameronem (fot. Twitter.com)
Premier Donald Tusk podczas środowej konferencji prasowej poinformował, że przeprowadzi rozmowę telefoniczną z premierem Wielkiej Brytanii Davidem Cameronem z inicjatywy strony brytyjskiej. Tuska ubiegł jednak prezes PiS Jarosław Kaczyński, który porozmawiał z szefem brytyjskiego rządu przed polskim premierem.
Zdjęcie rozmawiającego z Cameronem Kaczyńskiego zamieścił na Twitterze Tomasz Poręba z PiS. Kaczyński w trakcie rozmowy poruszył kwestię wypowiedzi brytyjskiego premiera na temat imigracji i zmian w zasiłkach dla Polaków. Lider największej opozycyjnej partii w Polsce dodał, że sytuacja "piętnowania Polaków jest nie do zaakceptowania". Cameron odpowiedział, że jego intencją nigdy nie było stygmatyzowanie Polaków w Wielkiej Brytanii.

Przed rozmową Kaczyńskiego z Cameronem dyskusję z brytyjskim politykiem zapowiedział Donald Tusk. - To nie będzie miła rozmowa - przyznał Tusk i zaznaczył, że przekaże Cameronowi wszystko o czym mówił dzień wcześniej na konferencji prasowej dziennikarzom.

Tusk zaznaczył, że "rząd brytyjski ma pełne prawo do tworzenia przepisów dla żyjących na terytorium Wielkiej Brytanii". Premier podkreślił jednak, że zwróci uwagę iż sformułowanie użyte przez Camerona, która najpierw nazwał otwarcie granic dla Polaków błędem, a następnie uzasadniając zmiany w polityce socjalnej powiedział, że Polacy nadużywają przywilejów. - Nikt nie ma prawa wskazywać Polaków jako grupy, która czegoś nadużywa.  Nie będzie zgody na to, żeby były to przepisy stygmatyzujące jakaś konkretną grupę w tym Polaków - zaznaczył Tusk.

Premier dodał, że nie będzie zgody Polaków "dziś, jutro i zawsze" na "żadne zmiany w prawie europejskim, które stawiałyby jakąkolwiek mniejszość emigrancką w gorszych warunkach niż jest to dzisiaj".

- Uważam za rzecz wysoce niestosowną, aby używać jakiejś nacji jako przykładu dla czegoś nagannego.  Widziałem wielu Anglików, którzy zachowywali się w Warszawie nagannie, ale nigdy nie przyszło mi do głowy by pokazać Anglików jako przykład nagannych zachowań.  Uważam to za nieakceptowalne - podkreślił.

pr, ml, TVN24, Twitter