Kuria Warszawsko-Praska uzasadniła decyzję ws. ks. Wojciecha Lemańskiego, który został odwołany. Podczas konferencji prasowej rzecznik kurii wyjaśniał, że powodem suspendowania duchownego było nieposłuszeństwo, szkodliwy sposób postępowania, publiczne podważanie nauczania Kościoła, brak szacunku dla episkopatu i kapłanów, "upór w zajmowanej postawie".
- Po pierwsze nie wycofał się z określeń, których użył na przystanku Woodstock pod adresem i Kościoła Katolickiego, i też pewnych prawd wiary. Nie wycofał się z tego, podtrzymał - zaznaczył rzecznik. - Po drugie, w czasie pikniku w Jasienicy nie podał powodów, dla których został nałożony na niego zakaz odprawiania mszy świętych - zaznaczył.
Trzecim powodem ma być to, że ks. Lemański podtrzymuje trwające przez wiele lat swoje fałszywe przekonania, teorie nt. nauczania Kościoła Katolickiego. Rzecznik zaznaczył, że ta kara na niego nałożona nie jest jakimś wybiegiem ze strony przełożonych, tylko gestem w jego stronę. - Powinien zorientować się, że robi rzeczy niewłaściwe i zawrócić z tej drogi. Kiedy ta prawda do niego dotrze, będzie możliwa poprawa i naprawa tej sytuacji. Kara suspensy, przypomnę, jest karą nakierowana na uzyskanie poprawy osoby, która jest nią dotknięta. Suspensę, w każdym czasie można odwiesić, gdy zostanie osiągnięty jej cel - stwierdził.
tvn24
Trzecim powodem ma być to, że ks. Lemański podtrzymuje trwające przez wiele lat swoje fałszywe przekonania, teorie nt. nauczania Kościoła Katolickiego. Rzecznik zaznaczył, że ta kara na niego nałożona nie jest jakimś wybiegiem ze strony przełożonych, tylko gestem w jego stronę. - Powinien zorientować się, że robi rzeczy niewłaściwe i zawrócić z tej drogi. Kiedy ta prawda do niego dotrze, będzie możliwa poprawa i naprawa tej sytuacji. Kara suspensy, przypomnę, jest karą nakierowana na uzyskanie poprawy osoby, która jest nią dotknięta. Suspensę, w każdym czasie można odwiesić, gdy zostanie osiągnięty jej cel - stwierdził.
tvn24