Wczoraj na polecenie prokuratury wojskowej ABW zatrzymała pułkownika pracującego w MON, który podejrzany jest o szpiegostwo na rzecz Rosji. Dziś oficer usłyszy zarzuty - podaje RMF FM.
Pułkownik Wojska Polskiego pracował w biurowcu centrali MON. Zajmował się przetargami i zakupami sprzętu dla armii. Jego działania były od kilku miesięcy obserwowane przez SKW. Nieoficjalnie wiadomo, że choć przekazywane przez niego informacje były cenne, to nie miały kluczowego charakteru dla obronności kraju.
W trakcie zatrzymania mężczyzna był kompletnie zaskoczony. Obecnie przetrzyma w izbie zatrzymań Żandarmerii Wojskowej. Najprawdopodobniej dziś usłyszy zarzuty. Za szpiegostwo grozi mu od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Jeśli jednak okaże się, że pułkownik organizował lub kierował działaniami szpiegowskimi, wówczas może trafić do więzienia na 25 lat.
Oprócz pułkownika pracującego w MON, zatrzymano wczoraj prawnika z podwójnym polsko-rosyjskim obywatelstwem. Prokuratura zaprzecza jednak, jakby sprawy te były ze sobą powiązane.
RMF FM
W trakcie zatrzymania mężczyzna był kompletnie zaskoczony. Obecnie przetrzyma w izbie zatrzymań Żandarmerii Wojskowej. Najprawdopodobniej dziś usłyszy zarzuty. Za szpiegostwo grozi mu od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Jeśli jednak okaże się, że pułkownik organizował lub kierował działaniami szpiegowskimi, wówczas może trafić do więzienia na 25 lat.
Oprócz pułkownika pracującego w MON, zatrzymano wczoraj prawnika z podwójnym polsko-rosyjskim obywatelstwem. Prokuratura zaprzecza jednak, jakby sprawy te były ze sobą powiązane.
RMF FM