- Bycie po kilku głębszych to nie jest moment na interwencję. To był błąd Wiplera. Poseł wszedł w rolę, której nie miał prawa podjąć. Sprawa nie powstałaby, gdyby pijany nie przyszedł i nie wtargnął - mówił w Kontrwywiadzie RMF FM Zbigniew Ziobro.
Według Zbigniewa Ziobry, Wipler popełnił błąd. - Zwłaszcza, podkreślam, pod wpływem alkoholu, tego rodzaju zachowanie wobec policjantów nie przystoi. Ja będę bronił policjantów. Niewiele zarabiają. To są ludzie, którzy często ryzykują życiem. Trafiają czasem na bandziorów prawdziwych i oni czasami nie są w stanie odróżnić po wyglądzie czy to jest bandzior, który ma nóż i zaraz wbije mu w plecy, czy też nie - powiedział.
Ziobro życzył Wiplerowi, by cała ta sytuacja "została potraktowana jako incydent", który "w jakiś sposób się rozmyje". Dodał też, że gdy był ministrem sprawiedliwości, wypowiadał się za tym, by policja miała pewność, gdy podejmuje interwencję.
Były minister sprawiedliwości, powiedział też, że otrzymał zaproszenie na spotkanie z Ewą Kopacz. Ale jego zdaniem premier mogła sama przyjść do Sejmu. - Dlaczego nie przyszła na nasze posiedzenie klubu? - pytał. Dodał, że jeśli podczas początku swoich rządów, gdy pojawił się problem pakietu klimatycznego, Ewa Kopacz chciała rozmawiać to on poszedłby na spotkanie.
rmf24.pl
Ziobro życzył Wiplerowi, by cała ta sytuacja "została potraktowana jako incydent", który "w jakiś sposób się rozmyje". Dodał też, że gdy był ministrem sprawiedliwości, wypowiadał się za tym, by policja miała pewność, gdy podejmuje interwencję.
Były minister sprawiedliwości, powiedział też, że otrzymał zaproszenie na spotkanie z Ewą Kopacz. Ale jego zdaniem premier mogła sama przyjść do Sejmu. - Dlaczego nie przyszła na nasze posiedzenie klubu? - pytał. Dodał, że jeśli podczas początku swoich rządów, gdy pojawił się problem pakietu klimatycznego, Ewa Kopacz chciała rozmawiać to on poszedłby na spotkanie.
rmf24.pl