Straż Graniczna przekazała najnowsze wieści z granicy polsko-białoruskiej. Minionej doby w regionie doszło do zaledwie jednej próby nielegalnego przekroczenia granicy. Ostatecznie na widok patroli cudzoziemiec porzucił swoje plany i postanowił powrócić na Białoruś. Służby podkreślają, że brak migrantów na polsko-białoruskiej granicy nie oznacza to, że sztucznie wykreowany szlak nielegalnej migracji wygasa.
Granica polsko-białoruska. Nowy raport SG
Na odcinku ochranianym przez placówkę w Dubiczach Cerkiewnych grupa 30 cudzoziemców po stronie białoruskiej przemieszczała się wzdłuż bariery szukając miejsca do nielegalnego przedostania się na teren Polski.
Jak informowaliśmy wcześniej, w tych samych okolicach doszło do niebezpiecznego incydentu. Na odcinku ochranianym przez placówkę w Dubiczach Cerkiewnych grupa cudzoziemców zaatakowała pograniczników. W ruch poszły kamienie oraz płonące konary drzew. SG opublikowała nagranie, na którym widać przebieg incydentu.
Łącznie od 1 do 3 grudnia odnotowano 64 cudzoziemców usiłujących nielegalnie przedostać się na terytorium Polski. 11 migrantów zostało szybko zauważonych przez polskie służby i wycofało się w głąb Białorusi.
Kontrole przy granicy ze Słowacją
Z kolei na granicy polsko-słowackiej SG skontrolowała 10,7 tys. osób i blisko 4,6 tys. pojazdów. Od początku wprowadzenia kontroli, co miało miejsce równo dwa miesiące temu. skontrolowano blisko 709 tys. osób i 306 tys. pojazdów podróżujących na kierunku ze Słowacji do Polski.
Czytaj też:
Niemiecki dowódca chwali polskich pograniczników. „Zapobiegają rosyjskim prowokacjom”Czytaj też:
600 ton toksycznych odpadów z Białorusi. Transport wiedzie przez Polskę