Co prawda nie na samą, ale to również ma się zmienić w niedługim czasie - zapewnia wójt gminy, w której swoją wypoczynkową działkę ma prezydent Bronisław Komorowski.
Niedawno prezydent jechał z Budy Ruskiej do Warszawy aż 8 godzin. Stało się tak w dużej mierze za sprawą kilku kilometrów, które od działki Komorowski musiał pokonywać przez istne wertepy. Na szczęście teraz będzie już dużo szybciej i prościej, bo Buda Ruska ma wreszcie swoją nowiutką asfaltową drogę. – Samorząd walczył o drogę od 5 lat. Wtedy nikt nie podejrzewał, że Bronisław Komorowski zostanie prezydentem – dowodzi Józef Stankiewicz, wójt Krasnopola, dementując tym samym plotki, jakoby droga powstała dzięki nowemu prezydentowi.
Dla Komorowskiego to jednak nie koniec dobrych wiadomości, bo w niedługim czasie asfalt ma dobiegać już pod samą działkę. Wtedy prezydent będzie mógł dłużej wypoczywać w swojej ukochanej Budzie Ruskiej, bo podróż do Warszawy zajmie mu za pewne mniej niż 8 godzin. - Duchem to może i pan prezydent nas wspierał, ale merytorycznie to wójt i jego służby sprawiły, że jest droga - mówi szczęśliwy wojewoda podlaski Maciej Żywno.
"Fakt", ps
Dla Komorowskiego to jednak nie koniec dobrych wiadomości, bo w niedługim czasie asfalt ma dobiegać już pod samą działkę. Wtedy prezydent będzie mógł dłużej wypoczywać w swojej ukochanej Budzie Ruskiej, bo podróż do Warszawy zajmie mu za pewne mniej niż 8 godzin. - Duchem to może i pan prezydent nas wspierał, ale merytorycznie to wójt i jego służby sprawiły, że jest droga - mówi szczęśliwy wojewoda podlaski Maciej Żywno.
"Fakt", ps