„Dużo się o tym jeszcze nie mówi, ale to się nazywa DMTX. Bardzo chętnie zostanę świnką doświadczalną” – oznajmił niedawno Mike Tyson podczas jednego z wywiadów, gdy rozmowa skręciła w kierunku narkotyków. Były bokserski mistrz świata przyznał, że bardzo chciałby spróbować nowości – DMT, które podaje się dożylnie. „DMT to szybka podróż, 12-15-minutowa podróż. Rakieta kosmiczna na drugą stronę rzeczywistości” – opowiadał obrazowo Tyson. Wersja podawana dożylnie – czyli DMTX – ma zacząć działać szybciej i utrzymywać w euforii przez godzinę. Znając styl życia Tysona, nie dziwi, że akurat on ostrzy sobie na nią zęby.
DMT (pełna nazwa to dimetylotryptamina) jest narkotykiem o silnym działaniu psychodelicznym. Ostatnio coraz popularniejszym – bo też psychodeliki są coraz częściej stosowaną używką. Narkotyki kojarzące się przede wszystkim z hippisami, festiwalem Woodstock i „Latem Miłości” z 1967 r. wróciły w wielkim stylu. I nie chodzi tylko o nowe wynalazki jak DMT, ale także o znane od dawna LSD, grzybki psychodeliczne, MDMA (aktywny składnik w ecstasy), meskalinę czy ayahuascę. One wszystkie przeżywają teraz swój renesans.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.