Politycy PiS mają dość. Dworczyk o partii Ziobry: Rodzaj układu pasożytniczego

Politycy PiS mają dość. Dworczyk o partii Ziobry: Rodzaj układu pasożytniczego

Michał Dworczyk
Michał Dworczyk Źródło:PAP / Vladyslav Musiienko
Coraz częściej pojawiają się doniesienia o spięciach między politykami Zjednoczonej Prawicy. Michał Dworczyk przyznał, że część polityków PiS ma dość Suwerennej Polski.

Wrze w szeregach Zjednoczonej Prawicy. Po tym jak Radio Zet poinformowało, że Mateusz Morawiecki może planować nowy, wspólny projekt polityczny z Marcinem Mastalerkiem i Adamem Bielanem, doszło do spięcia między Mariuszem Błaszczakiem a szefem Kancelarii Prezydenta. Były szef MON stwierdził, że nie wróży tej inicjatywie przyszłości, jeśli ma z nią coś wspólnego Marcin Mastalerek. W odpowiedzi współpracownik Andrzeja Dudy pokusił się o radę dla polityka PiS. „Zajmij się pan wreszcie pracą a nie fejkami bo to szkodzi kandydatom PiS w wyborach samorządowych” – dodał.

Konflikty w szeregach Zjednoczonej Prawicy

Zaledwie kilka dni wcześniej podczas spotkania z wyborcami w Pabianicach Patryk Jaki publicznie skrytykował Mateusza Morawieckiego i Andrzeja Dudę. – Ktoś te wszystkie dziadostwa w Unii Europejskiej podpisywał, ktoś za to wszystko odpowiada. To nie jest tak, że u nas nie ma ludzi odpowiedzialnych – stwierdził. Na ripostę z PiS nie trzeba było długo czekać. Politycy wygarniali działaczowi Suwerennej Polski, że „kosztem całego obozu” walczy o swoje miejsce w na liście.

Michał Dworczyk przyznał w rozmowie z RMF FM, że trudno jest mu słuchać takich wypowiedzi na finiszu kampanii samorządowej. – Patryk Jaki gra na siebie. Jego słowa świadczą wyłącznie o tym, że Patryk Jaki szuka indywidualnej popularności politycznej. Nie myśli o wspólnym wyniku Zjednoczonej Prawicy – ocenił.

Zjednoczonej Prawicy grozi rozpad?

Według byłego szefa KPRM, taki wypowiedzi szkodzą wizerunkowi całego obozu. – Można prowadzić dyskusje, ale powinniśmy wyjaśniać sobie te sprawy między sobą a nie publicznie. Od dłuższego czasu jest tak, że część polityków krytykuje otwarcie działania PiS. Jeśli tak negatywnie oceniają kierownictwo, to co tutaj jeszcze robią? – zastanawiał się Michał Dworczyk.

Zdaniem polityka obecny układ między PiS a koalicjantem to rodzaj układu pasożytniczego. – Oni korzystaj z miejsc na listach PiS a grają na siebie i to szkodzi całemu środowisku. Długo jako PiS nie reagowaliśmy, ale dzisiaj część parlamentarzystów ma tego dość. To jest nieuczciwe – podsumował.

Czytaj też:
Jaki „wyczuł krew” Morawieckiego? Ziobryści uderzają w PiS, w tle miejsca na listach
Czytaj też:
Mastalerek nie zostawił suchej nitki na Błaszczaku. „Zajmij się pan wreszcie pracą”