Wspólna lista opozycji z przewagą nad PiS. Wyniki sondażu na zlecenie KO

Wspólna lista opozycji z przewagą nad PiS. Wyniki sondażu na zlecenie KO

Donald Tusk
Donald Tusk Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
Wspólna lista opozycji ma szansę wygrać z PiS – wynika z sondażu Kantar przeprowadzonego na zlecenie Koalicji Obywatelskiej. W partiach opozycyjnych pomysł ten jest jednak przyjmowany z powątpiewaniem, o czym politycy wielokrotnie przypominali w rozmowach z mediami.

Wyniki sondażu Kantar na zlecenie Koalicji Obywatelskiej prezentuje Onet. Wynika z nich, że pracownia zbadała dwa warianty wyborcze. W pierwszym z nich uwzględniono aktualny układ sił, a w drugim możliwość startu opozycji na wspólnej liście.

Z pierwszego badania wynika, że PiS zdobyłoby 29 proc. głosów, Koalicja Obywatelska 26 proc., a Polska 2050 15 proc. Kolejno: Konfederacja z wynikiem 9 proc. o Lewica z poparciem na granicy progu wyborczego (5 proc.). Poza progiem wyborczym uplasowało się z kolei PSL (4 proc. poparcia).

Wspólna lista opozycji z przewagą nad PiS. Wyniki sondażu na zlecenie KO

W drugim wariancie PiS zyskuje jeden punkt procentowy i zdobywa 30 proc., Konfederacja również zyskuje i otrzymuje 10 proc., a Lewica, której nie uwzględniono w bloku opozycyjnym wznosi się lekko ponad próg z wynikiem 6 proc. Wspólna lista KO, i Polski 2050 otrzymuje z kolei 42 proc. poparcia.

Co ciekawe, choć temat wspólnych list powraca w niemal każdej przedwyborczej dyskusji, sami politycy powątpiewają w sens takiej inicjatywy. Głosy takie wzmacnia również niezbyt przyjazna atmosfera między politykami KO a Lewicą, czego wymownym dowodem jest choćby brak uwzględniania Lewicy w omawianym badaniu. Jak przed kilkoma dniami pisał poseł Lewicy Maciej Gdula, „problemem opozycji jest ”, który ma „rozstawiać opozycję po kontach”. To rzekomo mocarstwowe zapędy lidera PO mają, zdaniem polityka Lewicy, być przeszkodą we wspólnych rozmowach opozycji. Tymczasem, jedynie PO nie zdecydowała się dołączyć do spotkania, które na marzec zaplanował Szymon Hołownia. Jak wskazał organizator, ma to być rozmowa o przyszłości po PiS i pomysłach na odsunięcie partii od władzy, zatem i być może nawet i o wspólnych listach opozycji.

Czytaj też:
Najnowszy sondaż IBRiS. PiS na „psychologicznej granicy”