Europoseł PiS nazwał polityka KO „klaunem”. „Ludzie, no opamiętajcie się, są granice głupoty”

Europoseł PiS nazwał polityka KO „klaunem”. „Ludzie, no opamiętajcie się, są granice głupoty”

Joachim Brudziński
Joachim Brudziński Źródło:Newspix.pl
Róża Thun podczas debaty w PE o budowie zapory na granicy Polski i Białorusi została upomniana za pokazanie zdjęcia muru. Z kolei Joachim Brudziński wyśmiał zachowanie polityka KO, który „biegał jak klaun z reklamówkami”.

debatował w środę o budowie zapory na granicy polsko-białoruskiej w Puszczy Białowieskiej. Głos zabrało wielu polskich europarlamentarzystów. Jednym z nich była . Polityk podkreśliła, że „sytuacja jest dramatyczna, co było kilkukrotnie omawiane z punktu widzenia praw człowieka” i ludzi, którzy są powstrzymywani przed wkroczenie na terytorium Polski i Unii Europejskiej. Thun zaznaczyła, że migranci „umierają w tych lasach”.

W pewnym momencie europosłanka pokazała fotografię powstającej zapory przy granicy Polski i Białorusi. – Nie wiem, czy to zdjęcie nie jest zbyt małe – powiedziała. Thun została jednak upomniana, że nie wolno pokazywać obrazów. Polityk dopowiedziała jednak, że bardziej tragiczne obrazy można znaleźć w sieci. Europarlamentarzystka zarzuciła też KE, że nie wykonuje swoich obowiązków, m.in. przez łamanie praw środowiskowych poprzez budowę „bezużytecznego” muru.

Debata w PE ws. muru na granicy polsko-białoruskiej. Joachim Brudziński o „bzdurach”

Z kolei stwierdził, że „poziom infantylizmu, który padał z ust jego przedmówców, sięgał szczytów”. – Chciałbym państwu uświadomić, z jakimi bzdurami mieliśmy do czynienia, kiedy opisywaliśmy sytuację na granicy polsko-białoruskiej – zaczął polityk . Brudziński nawiązał do zachowania Franciszka Sterczewskiego z KO, który jego zdaniem podczas pierwszej fali kryzysu migracyjnego biegał na granicy „jak klaun z reklamówkami”.

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości ironizował także z historii migranta, który miał przez sześć dni niemal nie wychodzić z rzeki, pojawiając się na brzegu jedynie po to, aby się ogrzać i osuszyć. Inną przywołaną przez Brudzińskiego historią był kot, który miał towarzyszyć migrantom w podróży z Afganistanu. – Ludzie, no opamiętajcie się, są granice głupoty – zaznaczył. Polityk pochwalił też polskie służby, które „chronią Europę przed tak nieodpowiedzialnymi i niemądrymi ludźmi”.

Czytaj też:
Kempa ostro do Biedronia i Spurek. „Ze smutkiem słucham, za nic macie bezpieczeństwo UE”