Kreml twierdzi, że da wybór Ukraińcom. Historia pokazuje, ile warte są takie zapowiedzi

Kreml twierdzi, że da wybór Ukraińcom. Historia pokazuje, ile warte są takie zapowiedzi

Dmitrij Pieskow
Dmitrij PieskowŹródło:Newspix.pl / ABACA
Rosjanie brutalnie zajmują terytoria na wschodzie Ukrainy. Kreml jednak twierdzi, że to mieszkańcy będą mogli zdecydować o losie tych terenów.

Trwa 98. doba . Rosyjska armia kontynuuje ofensywę na wschodzie. „Ukraińska Prawda” wskazuje, że Rosjanie kontrolują prawie cały obwód ługański, część obwodu donieckiego, część obwodów zaporoskiego i charkowskiego oraz większość obwodu chersońskiego.

Wojna na Ukrainie. Okupowane tereny mogą zostać wcielone do Rosji

Przedstawiciele Kremla coraz głośniej mówią o integracji okupowanych obszarów na Ukrainie z Federacją Rosyjską. Sekretarz Rady Generalnej Jednej Rosji (partii stanowiącej zaplecze polityczne ), Andriej Turczak oświadczył, że Rosjanie zamierzają zaanektować cztery obwody znajdujące się na terytorium Ukrainy. Stwierdził, że w skład Federacji Rosyjskiej wejdą kontrolowane przez Moskwę republiki Doniecka i Ługańska, a także obwody chersoński i zaporoski. Decyzję mieliby niby podjąć sami mieszkańcy, ale dał do zrozumienia, że referendum powinno odbyć się tylko w obwodzie zaporoskim.

Z kolei senator Rady Federacji ds. Krymu Siergiej Cekow oznajmił w rosyjskich, państwowych mediach, że „referendum w sprawie przyłączenia do Rosji Donbasu, Chersonia i Zaporoża może odbyć się w ciągu roku”, a „Rosja je uzna”. – Absolutnie zgadzam się z tym, że te regiony powinny być w Rosji. Myślę, że wszystko może odbyć się na większą skalę – powiedział agencji RIA Nowosti. Stwierdzi też, że proces przyłączenia tych terenów będzie „szybki”.

Pieskow: Mieszkańcy muszą decydować o swojej przyszłości.

Do tych zapowiedzi odniósł się w środę rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. – Wielokrotnie mówiliśmy, że sami ludzie muszą wybrać swoją przyszłość i to właśnie mieszkańcy obu państw – Ługańskiej Republiki Ludowej i Donieckiej Republiki Ludowej, oraz mieszkańców obwodów chersońskiego i Zaporoża, muszą decydować o swojej przyszłości. I nie mamy też wątpliwości, że podejmą najlepszą decyzję – oznajmił Pieskow, a jego wypowiedź cytuje rosyjska, państwowa agencja RIA Nowosti.

„Referendum” na Krymie

W prawdziwość zapewnień Kremla o daniu wyboru mieszkańcom okupowanych terenów trudno uwierzyć, mając w pamięci wydarzenia z Krymu z 2014 r. Po aneksji półwyspu Rosjanie zorganizowali tam „referendum”, w którym zapytali miejscową ludność, czy chcą przystąpienia do Rosji jako podmiotu federalnego lub przywrócenia konstytucji krymskiej z 1992 i statusu Krymu jako części Ukrainy. Głosowanie zostało przeprowadzone pod groźbą użycia broni i zakazano wstępu na Krym bezstronnym obserwatorom. Referendum nie zostało uznane przez większość krajów i przez żadną organizację międzynarodową.

Czytaj też:
„Znalazłem to w ciałach cywilów”. Koroner udowadnia, że Rosjanie używają zakazanej broni

Źródło: RIA Nowosti/Ukraińska Prawda/Wprost.pl