Bochenek starł się z Hartwich. „Pani Iwonko, krzyk i emocje nie są dobrym doradcą…”

Bochenek starł się z Hartwich. „Pani Iwonko, krzyk i emocje nie są dobrym doradcą…”

Rafał Bochenek
Rafał BochenekŹródło:Newspix.pl / Marcin Banaszkiewicz/Fotonews
W Sejmie doszło do wymiany zdań między rzecznikiem PiS a protestującymi opiekunami osób niepełnosprawnych. Rafał Bochenek chciał wręczyć kobietom tulipany, ale te ich nie przyjęły. – My weźmiemy od pana te kwiaty wtedy, kiedy przekują się one na wyższą rentę dla naszych chorych dzieci – powiedziała posłanka KO i liderka protestu Iwona Hartwich.

Opiekunowie osób z niepełnosprawnościami wznowili w Sejmie protest pod hasłem „Chcemy godnie żyć”. Liderka grupy i posłanka Koalicji Obywatelskiej Iwona Harwich wyjaśniła, że chcą by jeszcze na trwającym posiedzeniu Sejm zajął się obywatelskim projektem ustawy o rencie socjalnej. Zakłada on, że renta socjalna wynosiłaby tyle, ile najniższe krajowe wynagrodzenie, czyli 3490 złotych. W tej chwili dorośli z niepełnosprawnościami otrzymują miesięcznie 1217 złotych.

Bochenek chciał wręczyć protestującym tulipany

W środę przed południem w pobliżu miejsca, gdzie trwa protest, przechadzał się rzecznik Rafał Bochenek, który rozdawał kwiaty z okazji Dnia Kobiet.

– Chciałabym pana prosić w Dniu Kobiet z całego serca, nie jako posłanka, bo do polityczki mi daleko, bardziej jestem społecznikiem, by nie mówić w telewizji do całej Polski, że państwo zrealizowali nasze postulaty. Zapraszam pana dziś na konferencję. Będzie 15 nazwisk posłów z waszego klubu, którzy obiecali nam już pomoc od 2013 roku – zwróciła się do Bochenka Hartwich.

Rzecznik PiS odpowiedział, że przyszedł tam złożyć życzenia. – Jesteście panie kobietami, matkami, dlatego w tym dniu chciałbym złożyć najlepsze życzenia. Dużo siły, zdrowia, wytrwałości, bo rzeczywiście panie, jako matki osób niepełnosprawnych, jesteście w trudnej sytuacji – powiedział.

„Pani Iwonko, krzyk i emocje nie są dobrym doradcą.”..

Bochenek próbował wręczyć kobietom kwiaty, ale ich nie przyjęły. Doszło do słownej przepychanki. – Pani Iwonko, krzyk i emocje nie są dobrym doradcą. Ja przyszedłem do pani z dobrymi intencjami, bo poprosiła mnie pani o rozmowę – powiedział.

Hartwich powtarzała, żeby podszedł do protestujących kobiet. Rzecznik PiS przekonywał, że rząd nigdy nie zamykał się na rozmowę z protestującymi. – Dlaczego pan tak mówi, jeśli byliśmy wyzywani i poniżani. Mówiono o nas, że śmierdzimy, a pan Żalek powiedział o nas „zwyrodniali rodzice” – ripostowała posłanka KO. – My weźmiemy od pana te kwiaty wtedy, kiedy przekują się one na wyższą rentę dla naszych chorych dzieci – oświadczyła Hartwich.

Z kolei w rozmowie z dziennikarzami rzecznik PiS zapewniał, że „politycy obozu rządzącego są cały czas w kontakcie z osobami niepełnosprawnymi”. – Już pierwszego dnia była minister Ścigaj na spotkaniu z niepełnosprawnymi. To rząd realizuje pewną określoną politykę i rząd jest otwarty na dyskusję i to warto podkreślić – powiedział.

Czytaj też:
„Tusk nie inspirował, ale wspiera”. Niepełnosprawni znów protestują w Sejmie. Nocne formułki i poszukiwanie narkotyków
Czytaj też:
Borys Budka o likwidacji TVP Info. „To wypowiedzenie wojny przyzwoitości”

Źródło: WPROST.pl