Poseł Grzegorz Braun znany jest ze swoich zdecydowanych wystąpień i mało parlamentarnych zachowań. Tym razem jednak przeszedł samego siebie, nie posunął się bowiem wcześniej do niszczenia cudzej własności. Polityk Konfederacji wtargnął na spotkanie z historykiem prof. Janem Grabowskim w Niemieckim Instytucie Historycznym i po 10 minutach doprowadził do przerwania wykładu.
„Polski (narastający) problem z historią Holokaustu”
Braun jest zdecydowanym przeciwnikiem Grabowskiego, który zajmuje się wspólną historią polsko-żydowską oraz współudziałem Polaków w Holokauście. Naukowiec jest profesorem na Uniwersytecie Ottawy oraz współzałożycielem Centrum Badań nad Zagładą Żydów Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk.
Spotkanie zaplanowane na wtorek 30 maja nosiło tytuł „Polski (narastający) problem z historią Holokaustu”. Jeszcze przed jego rozpoczęciem zgromadzeni przed budynkiem przedstawiciele skrajnej prawicy protestowali przeciwko wydarzeniu, które ich zdaniem „godzi w dobre imię Polski”. W tłumie oprócz Brauna znalazł się także m.in. jeden z liderów narodowców, Robert Bąkiewicz.
Braun do szefa Instytutu: Won z Polski
Prof. Grabowski na początku spotkania mówił o ograniczaniu swobody badaczy Holokaustu w Polsce. Mówił o”micie powszechnej pomocy Żydom„ i kulcie żołnierzy wyklętych. Grzegorz Braun wyrwał mu mikrofon, którym uderzał w mównicę. Następnie poseł zniszczył kable od głośnika, a później zrzucił ten sprzęt na ziemię.
– Nie ma zgody na obrażanie Polaków. Przerywam wykład, to jest Polska, nie będziemy pod niemieckim butem – oświadczył polityk. Krzyczał też do Czecha Milosa Reznika, dyrektora placówki: „Won z Polski! Wynocha Niemcu!”. Uczestnicy wykładu odpowiedzieli pięknym za nadobne, określając Brauna „ruską onucą”.
Czytaj też:
Konfederacja będzie rozdawać karty po wyborach? Zastanawiające wyniki sondażuCzytaj też:
Kuba Wojewódzki popiera Konfederację? Słowa gwiazdora TVN wywołały burzę