Rosja ma problem z elfami. Kremlowski urzędnik: To poważne zagrożenie

Rosja ma problem z elfami. Kremlowski urzędnik: To poważne zagrożenie

Władimir Putin
Władimir Putin Źródło:kremlin.ru
Andriej Chudolejew, członek rosyjskiej prezydenckiej Rady ds. Stosunków Międzyetnicznych stwierdził, że elfy stanowią „poważne zagrożenie”. Potem zrzucał winę za wydźwięk swojej wypowiedzi na media, ale jego tłumaczenie wcale nie było bardziej przekonujące.

Kuriozalna wypowiedź Andrieja Chudolejewa z Rady ds. Stosunków Międzyetnicznych przy Prezydencie Federacji Rosyjskiej padła podczas forum „Wielonarodowa Młodzież Trans-Uralu” w Kurganie, a zacytował ją serwis URA.RU.

Rosyjski urzędnik z rady przy Putinie uważa elfy za zagrożenie. Narzeka na elficki translator

Rosyjski urzędnik w swoim wystąpieniu stwierdził, że podczas ostatniego spisu ludności w Rosji w 2021 roku zarejestrowano oficjalnie nieco ponad 12 tysięcy osób, które zadeklarowały jako swoją narodowość, że są elfami. Zgodnie z rosyjską konstytucją, każdy może się określić jak chce.

I te dane poważnie zaniepokoiły Chudolejewa. – Nie podjąłbym tej kwestii, ale w każdym mieście znajduję nauczycieli, którzy twierdzą, że mają w szkołach dzieci uczące się języka elfów. Odkąd to usłyszałem, nie gram w gry, uważam to za poważne zagrożenie – stwierdził.

Jednocześnie zauważył, że w „Yandex Translator"”, czyli popularnym w Rosji translatorze działającym przy wyszukiwarce Yandex można tłumaczyć teksty ze stworzonego przez Tolkiena elfickiego języka quenya, ale brakuje wielu rzeczywistych języków funkcjonujących w Rosji.

Dalsze kuriozalne tłumaczenia

Jego wypowiedź szybko zaczęła być wyśmiewana przez media. W końcu dziennikarze redakcji „Подъем” dopytali go o ten cytat.

– Elfowie nie stanowią zagrożenia dla Rosji, ponieważ nie są zorganizowani – oświadczył członek Rady ds. Stosunków Międzyetnicznych przy Prezydencie Federacji Rosyjskiej w kolejnym komentarzu, zarzucając, że to media zniekształciły jego wypowiedź.

– Mówiłem, że nie można bagatelizować tworzenia nowych narodów. Mamy taką narodowość – Ingermanlandczycy. Kiedy rozmawiasz z młodzieżą na ten temat, oni mówią, że Oxxxymiron [czyli Miron Fiodorow, uznany przez Rosję za zagranicznego agenta] zaśpiewał piosenkę „Ingeria będzie wolna”. To ruch, który rzeczywiście istnieje, działają od dawna, są zorganizowani i występują przeciwko Rosji – to oni stanowią zagrożenie. A elfy – no cóż, nie są zorganizowane – powiedział Chudolejew.

Warto dodać, że rzeczywiście istnieje naród Ingrów, którzy od wieków nie dają się zrusyfikować, ale społeczność ta liczy kilkaset osób.

Urzędnik tłumaczył dalej, że rozmowa na forum, która przyciągnęła uwagę dziennikarzy, poświęcona była temu, czy „zniknięcie narodu jest realne i czy może pojawić się coś nowego”. – Mówiliśmy, że naród potrzebuje języka, i on już jest. Jeśli istnieje mapa Śródziemia, można wybrać miejsce, gdzie żyją elfy, nazwać się nimi i rościć sobie pretensje do terytorium. Właśnie rozmawialiśmy o tym, że w Rosji nikt nie chce pretendować do państwa Śródziemia – niezbyt przekonująco wyjaśniał Chudolejew.

Czytaj też:
UE przyjęła nowy pakiet sankcji wobec Rosji. Znamy kluczowe elementy
Czytaj też:
Rosyjski opozycjonista oskarża Zachód. „Ukraina jest na krawędzi klęski”

Opracował:
Źródło: Belsat / URU.RU / NEWS.RU