Czy za 20 lat Rosja i Chiny będą rządzić światem?

Czy za 20 lat Rosja i Chiny będą rządzić światem?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Analitycy PricewaterhouseCoopers twierdzą, że za 20 lat liderem gospodarczym Europy będzie Rosja. W skład piątki światowych liderów wejdą wszystkie kraje BRIC z Chinami na czele. Rosyjski tygodnik „Itogi” podaje w wątpliwość te prognozy.
Tygodnik twierdzi, że rezultaty badań PricewaterhouseCoopers nie są wiarygodne. Krytykuje metody szacunkowe firmy. Produkt krajowy brutto nie określa jakości życia obywateli, ani ogólnego stopnia rozwoju państwa. Pewne wyobrażenie o poziomie dostatku daje wielkość PKB w przeliczeniu na osobę, uważa gazeta. Pod tym zaś względem Rosja zajmuje 73. miejsce w świecie, Brazylia – 103., a Indie 165.

Jednak i to kryterium nie jest doskonałe. Problem polega na tym, że każdy kraj ma swoje wyobrażenia na temat jakości życia.  Aby je porównać, trzeba wziąć pod uwagę wiele czynników, jak długość życia, wykształcenie, wielkość PKB na osobę. Ważnym wskaźnikiem jest też udział procentowy klasy średniej. W Europie i USA to prawie dwie trzecie społeczeństwa. Rosja i Chiny pod tym względem pozostają daleko w tyle.

O czym marzy Chińczyk?

„Itogi" uważają za pewne, że do 2030 roku Chiny obejmą pierwszeństwo, jeśli chodzi o wielkość PKB liczoną według parytetu nabywczego waluty. Już teraz są na drugim miejscu z liczbą 8,767 tryliona dolarów. Gorzej wygląda to w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Pod tym względem kraj zajmuje dopiero 127. miejsce w świecie.

Postęp jest oczywisty. Jeszcze 30 lat temu marzeniem przeciętnego Chińczyka był zegarek na rękę, maszyna do szycia, rower marki Feniks i odbiornik radiowy. Dziś jest to komputer, komórka i sprzęt klimatyzacyjny, a dla niektórych również mieszkanie i samochód. „Itogi" twierdzą jednak, że w rzeczywistości mało kto może sobie na taki „luksus” pozwolić. Dolna granica średniego dochodu w Chinach wynosi około 850 dolarów rocznie. Tamtejszą klasę średnią ratuje tylko ogromna różnica w cenach na towary między Chinami i resztą świata. Składane w ChRL Audi 100 kosztuje od 4 do 7 tysięcy dolarów. Daewoo Matiz – 3,5 tysiąca. „Nic dziwnego więc, że w ubiegłym roku Chiny zajęły pierwsze miejsce w świecie pod względem produkcji i sprzedaży samochodów osobowych”, komentują „Itogi”.

Wszystkie te fakty czynią Chiny unikatem w systemie globalnej gospodarki. „Kraj ten nie może stać się liderem światowym choćby dlatego, że nie ma takiej metodyki, która porówna realia gospodarcze Wschodu i Zachodu", uważa tygodnik.

Plan 20-letni: dogonić Europę

W odróżnieniu od Chin, rosyjskie pierwszeństwo w Europie jest „prędzej czy później" nieuniknione, twierdzi gazeta. Na dzień dzisiejszy sprawa nie wygląda jednak optymistycznie. Według Rosyjskiego Centrum Poziomu Życia europejskie standardy jakości życia spełnia tylko 6% Rosjan. 13,5% obywateli Rosji żyło w ubiegłym roku poniżej minimum socjalnego.

Tygodnik zauważa, że Rosja, podobnie jak Chiny, ma swoje własne, różniące się od europejskich miary. Status materialny przeciętnej rodziny zaliczanej do klasy średniej oznacza, że pieniędzy starcza na odzież i jedzienie. Trudniej natomiast kupić telewizor, lodówkę, sprzęt AGD. Do takiej grupy kwalifikuje się 45-47% Rosjan. Kolejne 12% to tacy, którzy bez trudu kupią ubranie, żywność, sprzęt AGD i RTV, ale już na kupno samochodu muszą oszczędzać.

Rosyjski przedstawiciel klasy średniej jest mniej więcej dziesięciokrotnie bogatszy od Chińczyka, ale trzy- czy czterokrotnie uboższy od Niemca lub Francuza. „Dogonić, a tym bardziej przegonić pod względem dostatku Europę, nie będzie łatwo. Nawet za 20 lat", komentują „Itogi”.

KP