O księdzu z Kenii, który w rytmie rapu próbował dotrzeć do wiernych pisze m.in. portal kenyans.co.ke. Paul Ogalo za pomocą muzyki chciał zachęcić młodzież do słuchania Słowa Bożego, ale jego sposób na głoszenie ewangelii nie spodobał się władzom kenijskiego Kościoła katolickiego. Uznano, że rap „nie jest dobrym sposobem do wygłaszania kazań”. Zakwestionowano nawet sposób ubierania się 45-letniego kapłana, który często podczas muzycznych kazań nie miał na sobie sutanny.
Słowo Boże w rytmie rapu
Decyzja kościelnych władz wobec Paula Ogalo była bardzo zdecydowana. Postanowiono zawiesić księdza na rok w wykonywaniu posługi. Potwierdził to biskup Phillip Anyolo. W sieci można znaleźć nagrania, na których widać, jak 45-letni duchowny głosił Słowo Boże w rytmie rapu. Często miał na sobie chustkę na głowie i krótkie spodenki. Jeden z filmów można znaleźć w serwisie YouTube.
Zdaniem księdza Ogalo, rap w głoszeniu ewangelii to dobry sposób, by zwrócić uwagę młodszych wiernych i „uchronić ich przed zejściem na złą drogę”.
Czytaj też:
O tym księdzu słyszeli już chyba wszyscy. Uderzył dziecko podczas chrztu, teraz spotkała go kara