Craig Dolling z brytyjskiego Brixham przyznał się do dwóch zarzutów dotyczących spowodowania cierpienia u swojego psa. 26-latek usłyszał wyrok czterech miesięcy więzienia w zawieszeniu, a sąd zdecydował także o nałożeniu dożywotniego zakazu posiadania zwierząt. Mężczyzna ma jednak możliwość odwołania się od tej decyzji i ubiegać o adopcję czworonoga już po pięciu latach. Młodsza o rok Natasha Hilson musi z kolei wykonać 240 godzin prac społecznych za to, że nie udzieliła pomocy Rocco w czasie, gdy ten był maltretowany przez swojego właściciela – podał serwis Devon Live.
Czeka na adopcję
Po tym, jak do domu pary wezwano policję, funkcjonariusze ujrzeli dramatyczny widok. Rocco miał wiele skaleczeń, zwichniętą kość udową, złamany ząb, uszkodzoną kość policzkową, trzy połamane żebra, uszkodzony prawy staw skokowy oraz rozległe obrażenia czaszki. Jego prawa łapa była uszkodzona na tyle, że konieczna była amputacja. Teraz pies znajduje się pod opieką wolontariuszy z organizacji RSPCA Brent Knoll, którzy będą zajmowali się Rocco do czasu, gdy ten znajdzie nowego właściciela.
Jak podkreślił jego opiekun Andy Cook w rozmowie z Devon Live, pomimo traumatycznych doświadczeń, Rocco wciąż jest radosnym i towarzyskim psem. Potencjalny właściciel musi jednak przejść odpowiednie szkolenie, ponieważ pies niekiedy przejawia nerwowe zachowania.
Czytaj też:
Codziennie wozi gromadę psów szkolnym autobusem. „One kochają jazdę”
Pies Rocco, który był maltretowany przez właściciela