Rosja wdrożyła w Ukrainie kolejną strategię. Już nie chce zająć nowego terytorium

Rosja wdrożyła w Ukrainie kolejną strategię. Już nie chce zająć nowego terytorium

Władimir Putin i Siergiej Szojgu
Władimir Putin i Siergiej SzojguŹródło:PAP/EPA / Pavel Bednyakov
Rosja trzeci raz w ciągu roku zmienia strategię ws. Ukrainy. Brytyjski wywiad ujawnił, że obecne celem jest degradacja ukraińskiej armii. Rosja liczy na to, że w pewnym momencie dojdzie do wyczerpania Ukrainy.

Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii w codziennej aktualizacji wywiadowczej z 24 lutego poinformowało, że od 2014 roku strategiczny cel Rosji w Ukrainie z dużym prawdopodobieństwem był spójny i zakładał kontrolę swojego sąsiada. Kreml do 2021 r. realizował te założenia poprzez dywersję, rozpętanie wypowiedzianej wojny w Donbasie oraz nielegalną aneksję Krymu.

Brytyjski wywiad w rocznicę wojny w Ukrainie o zmianie strategii przez Rosję

24 lutego 2022 r. Rosja zmieniła swoje podejście i rozpoczęła pełnowymiarową inwazję. Chodziło o przejęcie całej Ukrainy, aby obalić jego rząd. W kwietniu 2022 r. Rosja zdała sobie sprawę, że się to jej nie udało, więc skupiła się na rozszerzeniu i sformalizowaniu swojej władzy nad Donbasem oraz południem Ukrainy. Czyniła jednak w tym zakresie powolne i niezwykle kosztowne postępy.

W ostatnich tygodniach Rosja prawdopodobnie kolejny raz zmieniła swoją strategię. Teraz jej kampania ma z dużą dozą prawdopodobieństwa polegać przede wszystkim na degradacji ukraińskiej armii. Kreml już nie koncentruje się na zajęciu nowego, znacznego terytorium. Rosyjskie kierownictwo prawdopodobnie prowadzi długoterminową operację. Jej założenie jest takie, że przewaga Rosji w liczbie ludności i zasobach ostatecznie doprowadzi do wyczerpania Ukrainy.

Rosja przygotowuje dwa działania pod obcą banderą

Analitycy z Instytutu Badań nad Wojną wskazują z kolei, że w najbliższym czasie Kreml chce przeprowadzić dwie operacje pod fałszywą flagą. Ich celem jest włączenie do wojny Białorusi oraz eskalacja wysiłków na rzecz osłabienia państwa mołdawskiego przy jednoczesnym zmarginalizowaniu ostrzeżeń prezydenta Wołodymyra Zełenskiego kierowanych w stronę mołdawskiej głowy państwa Maii Sandu.

Czytaj też:
Gen. Pacek: Rosja jest gotowa do wielkiej ofensywy. Zgromadziła wojska
Czytaj też:
„Rok łez, męstwa, bólu i nadziei”. Zełenski z krótkim filmem na rocznicę wojny

Źródło: WPROST.pl