Mołdawia doczeka się prezydenta? Sukces prozachodniej koalicji

Mołdawia doczeka się prezydenta? Sukces prozachodniej koalicji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prozachodnia koalicja w Mołdawii, która zwyciężyła w niedzielnych wyborach parlamentarnych, może dysponować - według niektórych szacunków - większością niezbędną do wybrania prezydenta kraju. Dwa sondaże powyborcze przyznają koalicji Sojuszu na rzecz Integracji Europejskiej (AIE) liczbę mandatów w przyszłym parlamencie wystarczającą do przegłosowania swojego kandydata na szefa państwa. Rumuński instytut analiz i strategii przewiduje, że blok uzyska 73 mandaty, a ośrodek CDS-AXA mówi o 64 miejscach w parlamencie.
Według częściowych oficjalnych wyników, opublikowanych w poniedziałek przez Centralną Komisję Wyborczą po przeliczeniu 87 proc. kart do głosowania, trzy ugrupowania tworzące koalicję - Liberalno-Demokratyczna Partia Mołdawii premiera Vlada Filata, Demokratyczna Partia Mołdawii Mariana Lupu i Partia Liberalna szefa parlamentu Mihaia Ghimpu - uzyskały 50 proc. głosów i mogą liczyć na 57 mandatów w parlamencie. Komunistom byłego prezydenta Vladimira Voronina miałyby przypaść 44 miejsca. Aby wyłonić prezydenta koalicja AIE musi dysponować większością 61 deputowanych w 101-osobowym parlamencie.

Opozycyjna Partia Komunistów Republiki Mołdawia (PCRM), która walczy o wzmocnienie związków z Rosją, może z kolei liczyć na 28-37 mandatów - wynika z rezultatów sondaży przeprowadzonych bezpośrednio po głosowaniu. Po wyborach w lipcu 2009 roku komuniści mieli 48 mandatów. Żadne z innych ugrupowań, w tym Sojusz "Nasza Mołdawia", nie zdołało przekroczyć czteroprocentowego progu wyborczego. Frekwencja wyniosła 59,1 proc. i była bardzo zbliżona do poziomu z 2009 roku.

Niedzielne wybory parlamentarne były już trzecimi w Mołdawii w ciągu niespełna dwóch lat. Od kwietnia 2009 roku parlament bowiem nie jest w stanie wybrać szefa państwa i sformować efektywnego i stabilnego rządu. Konstytucja stanowi, że parlament, który nie jest w stanie wybrać prezydenta większością 3/5 głosów, musi się rozwiązać. Próba zmiany tej zasady w referendum w sierpniu nie powiodła się - referendum okazało się nieważne z powodu zbyt niskiej frekwencji.

PAP, arb