Sikorski: UE potrzebuje lidera. Połączmy stanowiska szefów KE i RE

Sikorski: UE potrzebuje lidera. Połączmy stanowiska szefów KE i RE

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szef MSZ przekonywał, że przewodniczący UE powinien być wybierany demokratycznie (fot. PAP/Leszek Szymański)
Szef MSZ Radosław Sikorski kolejny raz opowiedział się za połączeniem głównych unijnych stanowisk: przewodniczącego Komisji Europejskiej i szefa Rady Europejskiej. Jak przekonywał, Unia Europejska potrzebuje lidera.

Minister mówił o tym podczas debaty na Brussels Forum - dorocznym spotkaniu amerykańskich i europejskich polityków, ekspertów i  intelektualistów, organizowanym przez German Marshall Fund of United States.

Jak podkreślał, osoba na takie stanowisko powinna być wybierana w  bardziej demokratyczny sposób niż dzisiaj powoływani są szefowie KE i  Rady Europejskiej. Decyzje w tej sprawie podejmują przede wszystkim szefowie państw i rządów UE. - Potrzebujemy lidera Europy, który byłby wybrany albo przez Parlament Europejski, albo w jeszcze szerszy sposób - przekonywał Sikorski.

Odnosząc się do tematu debaty "Globalna Europa. Gra skończona?" szef MSZ ocenił, że Europa dopiero wchodzi do gry. Zwracał uwagę, że UE jest większą gospodarką niż USA, a europejskie skumulowane wydatki na  obronność są większe niż Rosji, Chin i Indii razem wziętych. Według niego Europa przez kryzys jest postrzegana jako słabsza niż jest w rzeczywistości.

Biorąca udział w debacie amerykańska senator Jeanne Shaheen przekonywała, że silna ekonomicznie i pod względem wojskowym Europa jest bardzo ważna dla Stanów Zjednoczonych. Wyraziła również przekonanie, że jej kraj chciałby, aby Europa podejmowała bardziej zdecydowane i szybsze działania w walce z kryzysem. W tym kontekście chwaliła szefa polskiej dyplomacji za jego zeszłoroczne wystąpienie w Belinie, w którym mówił m.in. o kryzysie i  możliwych sposobach jego przezwyciężenia.

is. PAP