Białoruski aktywista odmówił współpracy z KGB. Po kilku dniach dostał skierowanie do wojska – informuje "Biełsat".
23 letni aktywista opozycyjnej organizacji "Mów Prawdę" Arciom Swirszczyk najpierw otrzymał propozycje współpracy z KGB. Gdy ją odrzucił dostał skierowanie do wojska.
- Nieznany ubrany po cywilnemu mężczyzna zaproponował mu, że jeżeli będzie donosił to do wojska nie pójdzie – powiedział Michas Paszkiewicz, współpracownik Swirszczyka. Dodał, że rano został poinformowany przez Swirszczyka, że do jego mieszkania przyjechało dwóch ludzi w mundurach i zabrali Swirszczyka do Wojskowej Komisji Uzupełnień na ul. Angarskiej w Mińsku.
Dzięki zainteresowaniu sprawą niezależnych dziennikarzy zatrzymanego wypuszczono. Aktywista ma w piątek stanąć przed komisją, która zadecyduje o jego dalszym losie.
jc, belsat.eu