Według ostatnich deklaracji Władimira Putina po spotkaniu z przedstawicielem OBWE rosyjskie wojsko miało cofnąć się od granicy z Ukrainą. Najnowsze zdjęcia satelitarne opublikowane przez amerykański rząd zdają się przeczyć tym zapewnieniom.
Szacunki NATO mówią o ok. 40 tys. żołnierzy w pobliżu ukraińskiej granicy. Zdjęcia we wtorek upublicznił Departament Stanu USA, m.in. takie, na których widać 20 śmigłowców stacjonujących w Biełgorodzie nieustannie od 9 maja, zaś na zdjęciu z 22 marca widać, że nie ma w tym miejscu żadnej maszyny.
"Rzeczywistość jest taka, że Rosja nadal ma w gotowości 40-tysięczne wojsko przy ukraińskiej granicy i 25-tysięczne wojsko na Krymie. Zdjęcia satelitarne pokazują obecność wojsk zmechanizowanych, wozów opancerzonych i śmigłowców bojowych" - napisał w oświadczeniu pułkownik Martin Downie, rzecznik Dowództwa Sił Sojuszniczych NATO ds. Operacji.
"Te jednostki służą zastraszaniu ukraińskiego rządu i mogą zostać użyte do inwazji na Ukrainę w razie takiego rozkazu z Moskwy. Nadal będziemy się przyglądać działaniom Rosji niedaleko naszych granic".
DK, TVN24, Departament Stanu USA
"Rzeczywistość jest taka, że Rosja nadal ma w gotowości 40-tysięczne wojsko przy ukraińskiej granicy i 25-tysięczne wojsko na Krymie. Zdjęcia satelitarne pokazują obecność wojsk zmechanizowanych, wozów opancerzonych i śmigłowców bojowych" - napisał w oświadczeniu pułkownik Martin Downie, rzecznik Dowództwa Sił Sojuszniczych NATO ds. Operacji.
"Te jednostki służą zastraszaniu ukraińskiego rządu i mogą zostać użyte do inwazji na Ukrainę w razie takiego rozkazu z Moskwy. Nadal będziemy się przyglądać działaniom Rosji niedaleko naszych granic".
DK, TVN24, Departament Stanu USA