Niemcy zaostrzają kontrole po zamachach w Brukseli

Niemcy zaostrzają kontrole po zamachach w Brukseli

Dodano:   /  Zmieniono: 
niemcy, policja, niemiecka policja (fot. claudia Otte/fotolia.pl)
Niemieckie służby bezpieczeństwa w związku z zamachami w Brukseli podjęły decyzję o zaostrzeniu kontroli na najważniejszych węzłach komunikacyjnych.

Policja federalna zadecydowała o zwiększeniu kontroli w porcie lotniczym we Frankfurcie, który jest największym lotniskiem w kraju. Ograniczono połączenia z Belgią. Berlińskie lotnisko Tegel zawiesiło loty do Brukseli. Podobnie zareagowała Lufthansa. Rzecznik linii poinformował, że samolot, który zmierzał w kierunku Brukseli, został przekierowany na inne lotnisko. Odwołane zostały także pociągi niemieckich kolei, jadące do Brukseli.

 – Dalsze środki zostaną podjęte na podstawie analizy informacji z Belgii – powiedział w telewizji ARD ekspert od terroryzmu, Rainald Becker. Służby niemieckie wspólnie z belgijskimi stworzyły sztab kryzysowy.

Zamachy w Brukseli

Przypomnijmy, według informacji uzyskanych przez agencję Belga od minister zdrowia Królestwa Belgii Maggie De Block w dwóch zamachach w stolicy Belgii Brukseli zginęły przynajmniej 34 osoby zginęły, a około 200 zostało rannych. Odpowiedzialność za zamachy wzięło Państwo Islamskie. MSZ poinformowało, że wśród rannych znajduje się troje Polaków.

Pierwszy wybuch (o jednym poinformowali premier i prokurator federalny Belgii, podczas gdy media wciąż informują o dwóch - red.) miał miejsce około godziny 8.00 w hali głównej Portu Lotniczego Bruksela (Zaventem – red,). Eksplozja miała miejsce przy stanowisku odpraw linii lotniczych American Airlines. Siła wybuchu była tak duża, że zniszczone zostały szklane ściany budynku oraz zerwał się podwieszany sufit. Zginęło przynajmniej 14 osób, a 92 zostały ranne. Po zamachu wstrzymano ruch lotniczy z portu w Zaventem oraz drogowy i kolejowy w okolicy.

Według informacji podanych przez telewizję publiczną RTBF tuż przed wybuchem miały paść strzały, a napastnik wykrzywiać słowa w języku arabskim.

Zamach w metrze

Około godziny po wybuchu na lotnisku doszło do eksplozji na stacji metra Maalbeek nieopodal budynków, w których mieszczą się instytucje unijne m.in. Komisja Europejska. Śmierć poniosło przynajmniej co najmniej 20 osób, a 106 zostało rannych.

Odpowiedź

Z powodu zamachów w Belgii wprowadzono czwarty, najwyższy stopień alarmu antyterrorystycznego, co oznacza między innymi wyprowadzenie wojsk na ulice. Na zwiększenie środków bezpieczeństwa zdecydowały się także najważniejsze porty lotnicze w Europie. W nadzwyczajnym trybie zwołano także spotkania poświęcone bezpieczeństwu m.in. w Polsce, Francji i  Wielkiej Brytanii. Francuzi zdecydowali się zwiększyć liczbę funkcjonariuszy formacji policyjnych oraz żołnierzy w miastach i na granicach.

Pas Szahida i kałasznikow

Telewizja VTM podała, że policja na lotnisku znalazła pas szahida z ładunkami, które nie uległy detonacji. Agencja prasowa Belga dodała, że saperzy jadą na miejsce, aby zająć się jego rozbrojeniem. Z kolei stacja VRT informuje, że przy zamachowcu samobójcy na lotnisku policja znalazła karabin kałasznikow.

dw.com, Wprost.pl