Śledztwo
Podpis pod rzekomą lojalką Jarosława Kaczyńskiego został sfałszowany – orzekli biegli powołani przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie. Jak ustalił „Wprost", śledczy wykryli, że fałszerstwa dokonał funkcjonariusz UOP (wcześniej był w SB) już w latach 90. w ramach prób skompromitowania ówczesnego lidera Porozumienia Centrum. Toczy się śledztwo w jego sprawie. Choć o lojalce było głośno już w latach 90., stołeczni śledczy zajęli się nią dopiero teraz. Lojalka, uznawana w środowiskach opozycyjnych za formę kolaboracji z SB (choć nie tak silną jak formalna deklaracja współpracy), miała być rzekomo podpisana przez obecnego premiera w latach 80. On sam po pojawieniu się w prasie oskarżeń na ten temat zdecydowanie zaprzeczał, że dokument jest prawdziwy. Jak ustaliliśmy, w śledztwie zebrano też dowody, że inni byli esbecy sfałszowali w latach 90. kilka kolejnych dokumentów dotyczących Jarosława Kaczyńskiego. Ci funkcjonariusze jednak już nie żyją. (DK, MAD)
Więcej możesz przeczytać w 34/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.