Po stromych ulicach San Francisco toczą się dziesiątki tysięcy kolorowych piłeczek. W tle słychać wyciszony głos wokalisty i gitarę. To jedna z najczęściej oglądanych reklam ostatnich lat. Spot miał reklamować telewizory Sony Bravia. Ale o wiele skuteczniej zareklamował niejakiego José Gonzáleza.
Kiedy jego piosenka „Heartbeats" z tej reklamy wyszła na singlu, natychmiast znalazła się w pierwszej dziesiątce największych hitów w Wielkiej Brytanii i Irlandii. To nie odosobniony przypadek. Muzyka w spocie reklamowym ma pomóc sprzedać samochód, piwo czy abonament telefoniczny. Coraz częściej jednak role się odwracają: to reklama sprzedaje muzykę i przynosi popularność artystom.
Kiedy jego piosenka „Heartbeats" z tej reklamy wyszła na singlu, natychmiast znalazła się w pierwszej dziesiątce największych hitów w Wielkiej Brytanii i Irlandii. To nie odosobniony przypadek. Muzyka w spocie reklamowym ma pomóc sprzedać samochód, piwo czy abonament telefoniczny. Coraz częściej jednak role się odwracają: to reklama sprzedaje muzykę i przynosi popularność artystom.
Więcej możesz przeczytać w 34/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.